Książka 'Obok'
Wesprzyj ten projektKampania zakończyła się
14% Postęp
1207 z 8300 PLN
9 Wspierających
Udany! Cel osiągnięty
14% Postęp
1207 z 8300 PLN
9 Wspierających
Udany! Cel osiągnięty
Kiedyś ktoś mnie przekonywał, że miłość do literek i obrazków to miłe hobby, ale nie powinnam traktować tego poważnie.
Posłuchałam, skończyłam wydział techniczno-chemiczny, popracowałam w zawodzie i...
Rzuciłam wszystko w diabły, bo miłość do literek i obrazków okazała się być silniejsza niż cokolwiek innego.
Piszę zatem dużo i uparcie.
CEL PROJEKTU
Celem projektu jest wydanie książki „Obok” nietypowo połączonej z serią
mini- rysuneczków.
"OBOK"
Treść trudno opisać w jednym zdaniu, ponieważ podczas czytania najwięcej
radości przynoszą bujne komentarze o zabarwieniu mniej lub bardziej żartobliwym.
Poruszane tematy są ciężkiego kalibru, przy których w towarzystwie przyjaciół i
znajomych zazwyczaj rozmowa zamiera i zapada pełne konsternacji milczenie.
Czas się zatrzymuje w miejscu, następuje nerwowe przestępowanie z nogi na
nogę, wzrok się rozmywa; aż się chce wszystkich uspakajająco poklepać po
plecach.
Rozwód to jeden z takich trudnych tematów; okazuje się jednak, że można nań
spojrzeć z przymrużeniem oka i pośmiać się z niego nieco.
„Obok” powstawał z potrzeby serca, dzięki czemu nie maltretowałam świata
rozterkami oraz pytaniami powodującymi nagłe oniemienie otoczenia. A na pewno
maltretowałam mniej niż mogłam :).
Zdecydowałam się zgłosić książkę do wydawnictwa żeby dotrzeć do osób,
którym potrzeba nieco zrozumienia oraz dystansu.
BUDŻET PROJEKTU - CZYLI JAK WIELE BRAKUJE MI DO SZCZĘŚCIA
Aby „Obok” został wydany zgodziłam się na współfinansowanie projektu
z wydawnictwem Novae Res. Kwota potrzebna mi do przeprowadzenia tego
projektu to 8 300zł.
W przypadku, gdy hojność darczyńców przekroczy 8 300zł, nadwyżka zostanie
przeznaczona na dodruk książki, z inną niż ta poniżej, okładką.
Książka ukaże się w czerwcu/ lipcu. Napisana została już w zeszłym roku,
posiada również okładkę:
CO ZYSKASZ JEŚLI WESPRZESZ MÓJ PROJEKT?
Zbawienie.
A poza nim - między innymi zakładki, koszulki, książkę "Obok" w formie e-booka.
A także wydaną książkę z dedykacją, czy ilustrację wykonaną na życzenie przez Maję Bulwarską.
Szczególnie hojni darczyńcy zostaną uszczęśliwieni możliwością spotkania z autorką lub ilustratorką książki.
Logo szczodrych firm zostanie umieszczone na dodrukach książki.
Wzory na kubki/koszulki:
KIM JESTEŚMY?
Anna Kolut:
Kiedyś ktoś mnie przekonywał, że miłość do literek i obrazków to miłe hobby, ale nie powinnam traktować tego poważnie.
Posłuchałam, skończyłam wydział techniczno-chemiczny, popracowałam w zawodzie i...
Rzuciłam wszystko w diabły, bo miłość do literek i obrazków okazała się być silniejsza niż cokolwiek innego.
Piszę zatem dużo i uparcie.
Maja Bulwarska:
studentka Sztuki Nowych Mediów na PJATK w Warszawie; ilustratorka i grafik.
FRAGMENTY KSIĄŻKI
"Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, w jakim celu jeździ się do Holandii. Można być świrem pożeranym przez potwora, jak ja; można tu zakładać rodzinę i tworzyć dom – jak Kasia. To jednak przypadki odosobnione, gdyż do Holandii jedzie się nabzdryngolić, połajdaczyć i w ogóle zapomnieć o wszelkich hamulcach. Z odległych miast, miasteczek i wsi napływają tłumy młodych ludzi, którzy chcą się setnie bawić. I bawią się. Zakładają szpilki, minióweczki, piją na umór, palą na umór; łażą po całym mieście, pokrzykując do siebie o tym, jak to się wspaniale bawią i jacy są szczęśliwi. Takie klimaty od zawsze budzą moją podejrzliwość. Jeśli ktoś milion razy powtarza, że się wspaniale bawi, a jego wzrok wyraża wyłącznie przytłumioną rozpacz, to ciężko uwierzyć takiej osobie na słowo. Jednocześnie trudno mieć do niej pretensje. Mijając takich ludzi, mam dylemat, bo chciałabym podejść i wyprzytulać z nich wszystkie te pustki i rozpacze, a z drugiej strony trochę mnie jednak irytują."
"Jeszcze kiedy indziej zrobiłam sobie nocny maraton po najbardziej niebezpiecznych dzielnicach mojego miasta, szukając kłopotów. Jak na złość żadnych nie znalazłam, choć przez wiele godzin wędrowałam uliczkami okrytymi najgorszą sławą. Zrezygnowana, docierając już przed dom, natknęłam się na grupkę dresów. Podniosłam na nich oczy wypełnione nadzieją, ale usłyszałam tylko:
– Dobry wieczór."
"Alkohol, narkotyki odpadły więc. To zupełnie nie dla mnie. Kluby? Poszłam kilka razy, tańczyłam pół nocy, ale gdy tylko jakiś typek przyplątywał się i zaczynał mnie obłapiać, raziłam go wzrokiem morderczo nieseksownym. Mój prosty umysł nie potrafi zapaść się w przygodne obleśne klubowe ramiona. Włącza się bez przerwy, gada do mnie to swoje „ale pusty dupek”. I strzelam wtedy w faceta lodowatym spojrzeniem z odcieniem politowania. To wszystko dzieje się jakoś poza moją świadomością. Chciałabym, a nie mogę."
KONTAKT - JAK NAS ZNALEŹĆ
Fanpage strony: facebook
Maile piszcie do nas na majoszka@o2.pl