Łysolka i Długowłosy - pomóż wydać książkę dla dzieci

Kochani! 

Udało się! Udało się : zebrać środki na wydanie książkeczki dla dzieci poruszającej temat alopecji, zilustrować ją, poskładać, zredagować, poprawić, wydrukować i JEST! 4. grudnia "ŁysOlka i Długowłosy" opuścili drukarnię i niebawem ruszają w świat. 

Ci, którzy widzieli tę książeczkę, mówią, że jest niezwykła. Niezwykła, bo porusza temat niezwykłej choroby, niezwykła ze względu na cudne ilustracje, ze wgzlędu na klimat. Być może. Dla mnie ona jest niezwykła przede wszytskim dlatego, że jest efektem działania wielu wspaniałych ludzi. Dowodem na to, że wspólnymi siłami można spełniać marzenia, realizować szalone pomysły i doprowadzać do szczęśliwego zakończenia projekty, które na starcie wydają się być skazane na porażkę. 

Dziękuję. Dziękuję Wam za to, że wsparliście tę zbiórkę. Że dopingowaliście mnie, wysyłając pełne ciepłych słów wiadomości. Dzięki tej kampanii poznałam wielu wspaniałych ludzi, często borykających się z tą samą chorobą co ja. Pisaliście, że dałam Wam odwagę i siłę, ale to tak naprawdę Wy mi ją daliście. Dziękuję.

Pandemia opóźniła wydanie książki, ale chyba wcale nie najgorzej się stało, bo chyba nie ma lepszego miesiąca na premierę książki niż grudzień. Tak się cieszę, że ŁysOlka i Długowłosy odwiedzą Was zaraz przed Bożym Narodzeniem i staną się trochę takim magicznym,  gwiazdkowym prezentem. 

Mam nadzieję, że książka Wam się spodoba. Że pokochacie ŁysOlkę i Długowłosego. Że spotkanie z nimi będzie ciekawe i wzruszające. Że znajdziecie tam pociechę, inspirację i duuuużo miłości. 

Koniecznie dajcie znać, jak Wam się podoba. Zabieram się za realizację Waszych nagród. Jestem bardzo podekscytowana i szczęśliwa. 

Dziękuję Wam za pomoc w spełnieniu mojego wielkiego, książkowego marzenia!

Magda

Kochani!

Choć zbiórka jeszcze trwa - do końca zostało mniej niż 48 h już teraz chcę napisać kilka słów podsumowania. Po pierwsze : udało się! Dzięki Wam spełniło się moje marzenie. Powstanie pierwsza w Polsce książeczka dla dzieci o alopecji. Dzięki Waszej szczodrości będzie piękna - wydana w wysokim standardzie, z większą ilością ilustracji, bardziej trwała. Wybrałam już rodzaj okładki, papieru, szycia... Uwierzcie mi, to było jedno z najwspanialszych doświadczeń w moim życiu.  Być w drukarni i decydować o tym, jak będzie wyglądała książka, którą napisałam❤️. Nie przypuszczałam, że przyjdzie mi prowadzić tę zbiórkę i wydawać książeczkę w tak trudnych czasach. Mimo tej całej sytuacji Wy byliście tutaj, wspieraliście mnie i pomagaliście spełniać moje marzenie. Dlatego chcę Wam obiecać, że ja też stanę na wysokości zadania i dopnę ten projekt tak, by "Łysolka i Długowłosy" jak najszybciej znaleźli się w waszych rękach, zrealizuję wszystkie obiecane nagrody i spotkania - choćby miały odbyć się on-line. Wierzę, że wszystko się uda na 213%. Tak, właśnie taki jest wynik zbiórki. Dzięki Wam zebraliśmy dwa razy tyle, ile zakładałam rozpoczynając zbiórkę. Nie spodziewałam się takiego wyniku. Takiego odzewu, takiego wsparcia. Bardzo Wam wszystkim dziękuję. Każdemu, kto przyczynił się do tego sukcesu. Za każdą złotówkę, za każdy komentarz, udostępnienie, rozsyłanie wiadomości o tym projekcie w świat. Za wszystkie lajki, serduszka, kciuki - one nie tylko pozwoliły dotrzeć do większej liczby osób, ale dodawały mi odwagi, podnosiły na duchu, były potwierdzeniem, że ten mój szalony pomysł na szansę realizacji, a moje działania odbywają się w atmosferze poparcia i życzliwości. Byliście, jesteście najlepszymi kibicami, wspaniałą grupą wsparcia, świętymi mikołajami i przyjaciółmi w jednym. Dziękuję. Szczególnie chciałabym podziękować mojej rodzinie i bliskim, którzy pomagali mi zrealizować marzenie o mojej książce. Za to, że wytrzymywali moje gapienie się w ekrany, odpowiadali na moje tysiące pytań i rozwiewali wątpliwości. Dzięki Ci Mężu, Siostro, dzięki Wam moi niezawodni, niezastąpieni : Michale, Ewelinko, Lenko, Paulinko, Ewciu, Basiu, Nelu, Asieńko, Zefirze, Marto. Dziękuję Polskiemu  Stowarzyszeniu Alopecji i fundacji Opolskie Dziouchy. Dziękuję wszystkim Łysolkom i Długowłosym. Przepraszam, jeśli kogoś pominęłam, a stało się tak z pewnością, bo liczba osób, która mnie w tym czasie i w tych działaniach otaczała i była wsparciem - była ogromna. Chcę byście wiedzieli, że to był dla mnie niezwykły czas - właśnie dzięki Wam. Czas zbiórki się kończy, ale to dopiero początek tej przygody. Będziemy w kontakcie. Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie 🌼🌼🌼

Bądźcie zdrowi!

Magda

Kochani! To wszystko jest lepsze niż śnieg w Boże Narodzenie, lepsze niż walentynki w Paryżu;) Dziękuję za Wasze hojne, szczodre serca, za zaangażowanie, za kredyt zaufania jakim mnie obdarzyliście. Ta książeczka ma naprawdę szansę powstać! I to z pięknymi ilustracjami, na pięknym papierze...Oh, może uda się ją przetłumaczyć na język angielski? Może będą ją czytaly dzieciaki z alopecją zza granicy? Wszystko jest jeszcze możliwe. Zostało 48 dni, a Wy pokazaliście już, że potraficie. Dziękuję 😘😘😘

Szok i niedowierzanie! Mamy to!!!!!! W jeden dzień zebraliśmy kwotę potrzebną do wydania "Łysolki i Długowłosego"!!! 💪💪💪

Jesteście wielcy, jesteście wspaniali! Dziękuję 😘

Zostało 50 dni zbiórki? Myślicie, że będziemy się nudzić? Ależ skąd! Zbieramy dalej! Być może uda się zrealizować dalsze plany i kolejne literackie pomysły. Dam znać. Tymczasem otwierajcie 🍾🍾🍾  To przede wszystkim Wasz sukces!

To co się tu dziś wydarzyło, jest absolutnie niesamowite!

Wy jesteście absolutnie niesamowici!

Z emocji nie zaglądałam tutaj wcale. Mąż raportował. Ja się na zmianę łapałam za głowę, ryczałam ze wzruszenia, skakałam pod sufit. Odebrałam dziś mnóstwo niezwykle wzruszającyh wiadomości, telefonów ze słowami uznania... Nie spodziewałam się takiego odzewu, takiego wsparcia, zaangażowania. Trwam w szoku. Dziekuję Wam za ten dzień pełen cudów. Dziękuję w imieniu swoim i maluchów, dla których wydajecie tę książeczkę :) 

I choć przyjdzie jeszcze czas na oficjale podziękowania, już teraz chcę powiedzieć DZIĘKUJĘ osobom, bez których ten projekt, by nie wystartował. Dziękuję, Ewelina Kędzia i Michał Urbanowicz - dzięki Wam tu jest tak ładnie. Dziękuję, Agata Bura - to Ty mnie zmotywowałaś do działania. Dziękuję Mężu, Siostro, Dzieciaki - bez Was nie napisałabym tej książeczki. Dziękuję, nieformalna grupo wsparcia (Ewa, Paulina, Basia) - za wszystko.

Jestem dziś taka wruszona... 

"Łysolka i Długowłosy" szykują się w świat...