Skarbona Pierścieni pęka. Na razie z dumy, ale...
Dodano 10.08.2014, godz. 22:48Powrót na stare śmieci, czyli bloga o podróżach motocyklowych przyniósł nam szczęście! Wysłałem w świat Episode V- Skarbona Pierścienia, po czym.....dostaliśmy wsparcie projektu wysokości 1000 złotych! Ale jazdaaaaa!
Dopiero co napisałem:
"z dnia na dzień wieść o Kulawej Drużynie rozchodzi się coraz dalej, a wsparcie finansowe projektu codziennie rośnie. Dostajemy też coś więcej, coś, co dla mnie, jako autora projektu jest szczególnie ważne. Dostajemy życzliwość, pełne zrozumienie naszych marzeń, czasami nawet podziw. Chociaż z tym podziwem czujemy się trochę nieswojo, bo kiedy poprosiłem Krzysia, który jeździ motocyklem nie mając jednej nogi, żeby napisał kilka słów o sobie, usłyszałem:
„Ja nie mam co pisać o niepełnosprawnych, bo ja się nie czuję niepełnosprawny!”
I to jest to, co chcemy przekazać. Podróżą, filmem, akcją zbierania pieniędzy, wpisami na blogach. Jesteśmy zwykłymi facetami z normalnymi marzeniami, a że pchamy swój wózek jedną ręką czy jedną nogą, to nie ma znaczenia. Ważne jest, że „nowy dzień wstaje, nowy dzień”. Ziema toczy swój garb uroczy, my toczymy swój. Niemniej uroczy, stąd druga, nieoficjalna nazwa Drużyny- The Rolling Dreams."
Ten tysiak potwierdził, że to co robimy ma sens. Że to nie jest zwykła wycieczka na motorach i że Stachura (chociaż sam nie dźwignął tematu życia) dobrze kombinował z tym nowym dniem, co się budzi. Nie ma co siedzieć i się załamywać, bo zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji. Trzeba zapalić, spojrzeć w prawo, potem w lewo, po czym powiedzieć sobie językiem nowszej poezji: „Wstań, powiedz nie jestem sam”. Przecież, jak pisałem jest pan, jest pani, jest w końcu społeczeństwo. Są ptaki przyrody, sępy miłości, dlaczego nie może być Kulawej Drużyny Pierścienia?
Dzięki waszemu wsparciu, to pytanie zaraz będzie nieaktualne...