Półwytrawny rocznik 1983 z tradycyjnego szczepu warszawskiego. Jachtowy sternik morski, absolwent Wydz. Geografii UW oraz Turystyki i Rekreacji AWF w Warszawie. Założyciel wypożyczalni kajaków w warszawskim parku Szczęśliwickim, redaktor Forum Extremum, ratownik, instruktor pływania i narciarstwa, tancerz w teatrze tańca ludowego “Woda na Młyn”.... a przede wszystkim - żeglarz. Od kilku lat do morskiej żeglugi preferuję małe, samodzielnie budowane sklejkowe żaglóweczki od wielokabinowych poważnych morskich jachtów.
Napisz wiadomość do Projektodawcy14943 PLN z 11500 PLN
213 Wspierający
Udany! Cel osiągnięty
Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 22.01.2015.
Model finansowania: "wszystko albo nic"
Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 22.01.2015 18:06
Też zastanawiam się co z tymi nagrodami, minęło już dwa lata od wsparcia, na maile żadnych odpowiedzi, jaki to ma sens?
Czy nagrody za wsparcie zostaną kiedyś zrealizowane? Sam projekt przecież chyba się już zakończył...
Wygląda bardzo obiecująco, trzymam kciuki.
Kochani :).
Na jaki adres fotę przesłać? Chłopak mi konto zakładał więc jak coś przyjdzie zdjęcie baby :). Marek W = Miłka R.
PS. To ja mam życzenie... :) Na ostatnim zdjęciu z trasy, chcę mieć ... uwaga!!! wąsy :P, zawijane do góry :).
podziwiamy i jesteśmy pełni uznania, zazdrościmy takiej fantazji i bogatych przeżyć, jesteśmy pełni optymizmu i tym wspieramy Dziadków Teresę i Włodka - Klara i Andrzej "anmorko"
Trzymam kciuki, powodzenia! :-)
No rewelacyjny finisz po tym krótkim świątecznym przestoju ;)! Brawo i powodzenia :)
Musiało się udać!
Wiatrów odpowiednich i fal niewielkich :D
DoNe :-D
Dzięki palpo, uda się! :) Bardzo mi się ciepło zrobiło jak przeczytałem że mnie kapitan Cichocki będzie śledził... wow! I myślę jak mógłby na odległość pomóc. I myślę, że coś wymyślę :) Nie będę mieć takiego sprzętu odbiorczego do meteo, ani teamu brzegowego, być może skończy się nawet na braku telefonu satelitarnego, więc jedyne na co mogę liczyć to lokalny zasięg UKF - zaraz po ujrzeniu statku na AISie moge pytać każdego o pogodę... jednak wiadomo jak mało z nich odpowiada. Trasa pasatowa w tamtą stronę nie powinna dostarczyć więcej emocji niż 8, w porywach 9B - w wyjątkowych okolicznościach i krótkotrwałych okresach, ale nie ma w tej strefie na szczęście szans napotkać okrutnych sztormów. Nowy plan zakłada, że powrót pozostawię na przyszły rok i lepiej się przygotuję. Wtedy może już będę mieć navtexa przynajmniej do prognoz.
Pozwolę sobie jeszcze zamieścić komentarz
Kapitana Tomasza Cichockiego: moim zdaniem projekt jest mówiąc delikatnie odważny. Jeśli jednak zostanie sensownie opracowany pod względem meteo bo sprzętowo jak mysle jest ok to ma sznse powodzenia. Osobiście bym go realizował. Bedę sledził i zyczę powodzenia. Jeśli mogę pomóc "na odległość" to jestem do dyspozycji. pozdrawiam. Cichy
Też kiedyś chciałem tę książkę przeczytać - muszę do niej wrócić. Próbowałem trochę Was rozlekamować. Już tak niewiele brakuje... Oby się domknęło. Powodzenia.
Palpo zawsze jakaś odrobina niepewności jest, tym bardziej że zaczęłam czytać książkę "Rozbitek" o facecie którego jacht zatonął a on na tratwie ratunkowej przez 76 dni dryfował po Atlantyku. Więc owszem - trochę się boje
Zostalo przekroczone 75% czyli PUBLIKUJEMY IMIĘ JACHTU, proszę wspierającego FALLa o montakt! :) 501*605*001
Palpo, powiem Ali zeby Ci odpisala, a tymczasem ja: nie, jachcik bedzie zarejestrowany tylko w PZŻ (tfu!) , PRS w obecnej chwili jest obowiazkowy tylko dla jachtow wykorzystywanych momercyjnie. Jasne ze sie nie utopie, wlasnie przedwczoraj odebralem pozyczony MUR (morski kombinezon ratunkowy), w polaczeniu z 2150 lt w komorach wypornosciowych, w razie bidy stanowic bedzie moja tratwe ;)
Alu! nie boisz się o niego? ? ?
Wspieram Wasz szalony projekt i mam nadzieję, że się nie potopicie.
Rozumiem, że statek nie będzie miał rejestracji w PRSie? :-)
Spróbujcie się skontaktować z Aleksandrem Dobą, który przepłynął Atlantyk kajakiem - ma duże doświadczenie i chętnie opowiada.
Genialne!
Ciekawy i szalony pomysł :D
Powodzenia! Najważniejsze to robić wielkie i szalone rzeczy w życiu!! :)
Szalony pomysł :D Powodzenia w realizacji marzeń!
Słuchajcie, wspaniała promocja Świąteczna - pyszności lukrowane dodajemy jako bonus dla pierwszych 5 osób, które od teraz wesprą za min., 55 zł, szczegóły tutaj: https://www.facebook.com/DinghyAdventures
ratsilves - dzięki wielkie, ja też pozdrawiam całą grupę. Sam też studiowałem na AWFie w Warszawie. Oczywiście łódka może w gigantycznym uproszczeniu 'jest jak omega', ale na szczęście dla mnie - omegą nie płynę. To by było rzeczywiście samobojstwo. Nie, świrem nie jestem - projekt jest przemyślany bardziej niż mogłoby się to wydawać, czy też niż czasami może to wynikać ze skrótów myślowych, czy satyrycznych rysunków Filipa :) Będzie pewnie ostro, ale powinno być całkiem bezpiecznie.
Mozzi - dziękuję! :* Wyściskam na próbie.
A masz - wiatru w żagle! Zasługujesz. Do odważnych - szalonych? - świat należy. Spełniaj marzenia.
Szalony w pozytywnym tego słowa znaczeniu :)
Nie znam nikogo kto by się poważył na coś takiego, za to jest kilka osób którym pokazałem Twój projekt i których reakcję można opisać w następujący sposób:
"Co...? -> Przecież... -> Przecież to jest coś jak Omega...?! -> Ten koleś to świr. -> Chędogo." (pominąłem wszystkie "ło urwał" wypowiadane z podziwem i niedowierzaniem). Pozdrowienia od całej grupy Outdoor AWF Wrocław :D
Dziękuję pięknie za wsparcie i komentarz, ale naprawdę - ja szalony? :) Może to na rysunkach wyglądam nieodpowiedzialnie ;)
Powiem w sposób najprostszy jaki mi przyszedł do głowy - jesteś szalony. I z pełną przyjemnością (i nie ukrywam - pewnymi obawami o Twoje/Wasze bezpieczeństwo!) wspieram Wasz projekt. Gratuluję, pasji, odwagi, oddania i ducha.
Kłaniam się w pas, Jack Sparrow do pięt nie dorasta.
Olek, dobry start! Oby dalej w takim tempie!