Nie ma powodu do obaw. Magia Karkonoszy nie zniknie. Dodano 05.06.2014, godz. 20:41
Informacja dla tych, którzy twierdzą, że po stworzeniu filmu Polacy zaczną zakłócać spokój Karkonoszy przez zaśmiecanie i niepotrzebny tłum:
Film będzie przygotowany w taki sposób, aby docenili go prawdziwi miłośnicy natury. Nie będzie w nim historii, architektury, atrakcji i zabytków. Głównym zamysłem są niepowtarzalne widoki i piękno natury. Ludzie, którzy tego nie szanują, nie docenią także tego filmu, przez co nie zjawią się w Karkonoszach. Te słowa powinny zaspokoić ich niepokój.
Film będzie przygotowany w taki sposób, aby docenili go prawdziwi miłośnicy natury. Nie będzie w nim historii, architektury, atrakcji i zabytków. Głównym zamysłem są niepowtarzalne widoki i piękno natury. Ludzie, którzy tego nie szanują, nie docenią także tego filmu, przez co nie zjawią się w Karkonoszach. Te słowa powinny zaspokoić ich niepokój.
Bardzo fajnie by było gdyby udało Ci się pokazać go np w Kinie Nowe Horyzonty albo na jakiś plenerowych pokazach kina niszowego :) Nie wspominając o tym, że są przecież kluby górskie i inne organizacje (jak choćby PTTK) które pewnie też będą zainteresowane. Ale wiadomo, że Y
Tak w ogóle, to Karkonoski PN powinien się mocno zastanowić, mając tak zajefajną okazję do promocji czy nie byłoby dobrze przyjąć Twojego projektu pod swoje skrzydła. Wcale poważnie zastanowiłbym się też nad stroną czeską, która ma dużo bardziej "ogarnięty" sposób myślenia perspektywicznego. Czy np taka instytucja jak Straż Graniczna. Filmujesz przecież pogranicze; oni też mają jakieś środki na promocję. No i są jeszcze schroniska które masz po drodze (Szrenica, Śnieżka, Łomniczka itd) - oni też mogliby się ogarnąć i dać Ci np darmowe noclegi na czas kręcenia.
Przy okazji muszę dodać także krótkie wyjaśnienie na temat projektu. Film nie będzie pełnometrażowy, żeby nie było niejasności. Czas trwania jaki przewiduję waha się w granicach 15-20 minut i myślę, że to w zupełności wystarczy, aby ukazać planowane ujęcia. Wyrażenie "w kinowej odsłonie" ma odzwierciedlać klimat kina za sprawą filmowego, panoramicznego obrazu wraz z dźwiękiem przestrzennym. Chciałbym, aby każdy poczuł się jak w kinie oglądając tę produkcję, stąd ta nazwa (pisałem o tym wcześniej na fanpage'u projektu). Nie wykluczam jednak, że film pojawi się w kinach, bo jest to jak najbardziej możliwe, jeśli tylko uda się nawiązać współpracę. Póki co film po jego ukończeniu zostanie wydany na DVD.
Logiczne :)
I nie ma się co nakręcać, że zaraz będziemy mieli kolejkę jak na Giewont. Ludzie którzy pójdą na ten film, pójdą przynajmniej w 90% dlatego, że kochają/lubią góry i chcą zobaczyć ich więcej.