100 zegarów dla szachistów -arcymistrzowie dla amatorów

Piszę teraz, bo nie wiem, czy po 18-ej będę mógł tu jeszcze pisać. Teoretycznie wszystko jest możliwe, jeszcze 4 godziny zostały a wykonanie przelewu zabiera ... minutę. Wczorajszy anonimowy wspierający też otrzyma informację o tym wpisie, dlatego jeszcze raz DZIĘKUJĘ za wsparcie. Wiele osób (wszyscy) mówiło mi, że niepotrzebnie ustawiłem tak dużą kwotę. Nie przejmowałem się tym. Nie udało mi się zainteresować tv i gazet tym projektem. Nie jestem znany i nie zależało mi na popularności. Nie do końca wypalił również kontakt ze związkami szachowymi. Odpowiedziały tylko wielkopolski i kujawsko-pomorski, gdzie byłem znany. Arcymistrzowie polscy generalnie nie zawiedli. O zagranicznych trudno powiedzieć, bo trudno było nawiązać z nimi kontakt. Możliwe, że wkrótce dotrą zdjęcia ale to już będzie za późno. Niestety o planie "B" będę mógł coś powiedzieć po 29 lutego. Napiszę o tym na moim blogu.
Ten projekt był długą przygodą i bardzo wymagającą. Nie zawsze się udaje, chyba częściej się nie udaje, niż udaje :) Jeśli plan "B" też nie wypali, ... to będę myślał o planie "C" ... już z mniejszą kwotą ... np. 3500 zł, za którą będzie można kupić 50 zegarów DGT1001 (po 70 zł) może nawet jeszcze raz tu ...?

Mam nadzieję, że jutro zdążę wpisać w aktualnościach podziękowania. Natomiast już dzisiaj dziękuję ofiarodowcy, który bez nagrody, wsparł projekt kwotą 2000 zł. Dużo się dzisiaj działo, chociaż przesyłka żadna nie dotarła ... PITS będzie jednym z 90 turniejów jubileuszowych na 90-lecie PZSzach, numer zostanie nadany w marcu ale zapewnienie już otrzymałem. Ten wpis jest dokonywany w czasie trwania posiedzenia analitycznej rady pedagogicznej, takiej nauczycielskiej "nasiadówki" :) Tak jak pisałem ta dzisiejsza wpłata (bez względu na ostateczny wynik) bardzo mnie podbudowała, już ze spokojem doczekam jutrzejszego dnia :)

Odliczanie do końca zmieniono z dni na godziny. Żadna przesyłka dziś nie dotarła. Apel na chess.com nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. Do tego jutro mam radę analityczną, na którą mam przygotować analizę lekcji wychowawczych w gimnazjum. Gdy były ferie było łatwiej. Teraz obowiązki już nie pozwalają poświęcać tyle czasu projektowi ... Powoli trzeba myśleć nad wpisem "pożegnalnym" :)

Dzisiaj byłem zarejestrować się jako potencjalny dawca szpiku. Trzeba przyznać, że akcja na pewno się udała organizatorom. Jak na taką małą miejscowość jaką jest Damasławek były tłumy. Było dużo ludzi z sąsiednich gmin np. Wapna. Niewątpliwie akcje mające w tle ratowanie życia mają przewagę nad akcjami np. edukacyjnymi. Ja umieściłem projekt w kat. "sport", chociaż podejrzewam, iż kat. "edukacja" niewiele by zmieniła. Wczoraj obserwowałem partie polskich arcymistrzów grane w niemieckiej Bundeslidze i ... była jedna niespodzianka. Na moim blogu opisywałem wyniki i obserwując wcześnie partię GM Mateusza Bartla napisałem, że zremisował dodając jeszcze informację o problemach w debiucie. Na wszelki wypadek zajrzałem jeszcze na stronę gdzie była transmisja ... a tam ... wcale nie remis! Przeciwnik poddał partię, żeby było śmieszniej wcale nie musiał poddawać, bo było wyjście z trudnej sytuacji w jakiej się znalazł. Wniosek nasuwa się jeden - trzeba walczyć do końca! :) Wszystko jest możliwe!

Wczoraj dostałem bardzo sympatyczną wiadomość od jednego z wspierających. Dzisiaj nadal "susza" i ... jutro pewnie też będzie "susza". Na blogu dostrzegłem odwiedzającego z Norwegii ale ... to wcale nie musiał być Magnus Carlsen :) Kibicowałem dzisiaj polskiej męskiej czołówce szachowej, która grała dzisiaj w lidze niemieckiej. Większość (70/128) stanowili nie Niemcy, Polaków naliczyłem 10. Jakie tam muszą być pieniądze "pompowane", że tylu zawodników zagranicznych potrafią przyciągnąć? Oczywiście wszystkie partie rozgrywane są na szachownicach elektronicznych, z których możliwa jest transmisja na żywo. Chciałbym mieć w Wapnie chociaż jedną taką szachownicę :) Myślę, że kiedyś będzie i będzie to pewnie pierwsza taka szachownica w powiecie wągrowieckim :)

Jest kilka osób, które w bezpośrednim kontakcie sugerowały, że wesprą projekt. Jednak nadal nie wsparły. Nie mam do nich pretensji, bo przecież to wszystko miało się opierać na dobrowolności. Dla mnie oczywiście lepiej by było, gdyby było więcej wpłat, to mogłoby "ośmielić" innych a tak może powstawać wrażenie o nikłych szansach ... a to może zniechęcać potencjalnych mecenasów. Wczoraj zgłosiłem drużyny z Wapna do drużynowych szachów na poziomie wojewódzkim. Gimnazjada (szachowa) odbędzie się 1 marca w Skokach i to ja mam sędziować ten turniej i to na tym turnieju miały zadebiutować zegary szachowe z projektu. Profilaktycznie poprosiłem organizatorów, aby umieścili zapis w regulaminie o wymogu przywiezienia dwóch kompletów szachowych (z zegarami). Niestety dzisiaj nie dotarły kolejne zdjęcia.

Dzisiaj (tak jak się spodziewałem) dotarły fotki (z autografami) od GM Dariusza Świercza (najmłodszy polski arcymistrz). Dodałem do galerii. Tłusty czwartek był naprawdę tłusty :) muszę iść pobiegać. Czy zdążą dotrzeć autografy Magnusa Carlsena? Wszystko się okaże.

Gdy projekt będzie się naprawdę kończył (10.02 g.18:00) będę na zajęciach kółka szachowego. Tak jak było to dzisiaj. Gdy wrócę wszystko będzie jasne. Dzisiaj wręcz rozpierała mnie energia ale jak pojechałem do Wapna, to okazało się, że dzieci miały jeszcze więcej energii. Zatem nigdy nie można być pewnym przyszłości. Niemniej trzeba wierzyć, że będzie dobrze. Jutro spodziewam się (taką mam intuicję) przynajmniej dwóch przesyłek ze zdjęciami. Jak będzie, to się okaże :)

Mógłbym wiele napisać ale muszę się ograniczać. Trzeba zachować siły :) Dzisiaj znalazłem utwór zespołu Coldplay - "Clocks". ... przemilczę.

Dzisiaj, przez kilka godzin, projekt był na głównej stronie ("wesprzyj zanim się skończą"). Efekt był - było wsparcie. Obecnie powinny zacząć spływać zdjęcia ... może one poruszą społeczność? Szkoda, że mało jest tych małych wpłat ...

Filmik ze spotkanie JKM w Wągrowcu wzbudził duże zainteresowanie. Szkoda, że nie przełożyło się na zainteresowanie projektem. Jako ciekawostkę mogę wspomnieć, iż "przepadła" moja złotówka :) "Inwestowałem" ją w projekty, które moim zdaniem nie miały szans a ich czas dobiegał końca a tu "bęc". Projektowi brakowało kilka tysięcy i w ostatnich godzinach, te kilka tysięcy wpłynęło. Można? Można!

Dodałem nowe nagrody - zdjęcia JKM z autografami oraz mój prezent gwiazdkowy DGT960 z autografem JKM. Umieściłem zdjęcia z Turnieju Feryjnego oraz spotkania z JKM. Jutro powinien być gotowy filmik ze spotkania z JKM. Myślę, że gdyby JKM umieścił informacje o projekcie na np. swoim funpage'u to przynajmniej statystyki wyświetleń by wzrosły. Ten projekt miał się opierać właśnie na prywatnych a nie publicznych finansach! Podejrzewam, że gdyby finanse obywateli były w lepszym stanie, to łatwiej byłoby przy tym projekcie. Całe szczęście, że zdążyłem zrobić ten wpis. Tyle się dzisiaj działo, że o mało co bym zapomniał. Na turnieju zająłem drugie (samodzielne) miejsce, pokonując naprawdę niezłych przeciwników :)

Akcja wykopowa (druga) niestety też nie przyniosła spodziewanych rezultatów. Ludzie: lajkowali, udostępniali ... a tylko nieliczni wykopywali. 28 wykopów (bez zakopu)... hmmm nie tak miało być. Nawet wyświetlenia filmu "Szachy w kwadrans" już zaczynają spadać (bez nakręcania). Trzeba szukać dalej. Dzisiaj wysłałem informacje o akcji do: Piotra Nowaka (nazwa.pl jest w RPSz), do Banku Pałuckiego (do zarządu) i do Lindnera (nawet podziękował za informację). Dzisiaj pracuję przy sprawach "szkolnych", nie mogę sobie pozwolić na zaniedbanie swoich obowiązków (DE).

Nie ma się na co oglądać, trzeba "walczyć", tym razem próbowałem wykopać sam film "Szachy w kwadrans" licząc, że może później ktoś skusi się wejść na Polakpotrafi.pl Wczoraj rzeczywiście (jak przewidywałem) nie udało się osiągnąć 100 wyświetleń filmu (80), dzisiaj może będzie 100 ... ale za to pojawiła się "łapka w dół", też trzeba "przełknąć". Dziwi mnie tylko bardzo słaby wynik wyświetleń tu (na Polakpotrafi.pl) jakby licznik się zatrzymał ... (13 ... dni do zakończenia projektu).

To nawiązanie do wczorajszego tytułu wpisu. Niestety nowa nagroda nadal nie wzbudziła zainteresowania. Próbowałem dzisiaj popularyzować "Szachy w kwadrans" niestety to wcale nie jest proste, mimo że są polubienia i udostępnienia ale wątpię, aby dzisiaj zostało przekroczone 100 wyświetleń. Ciekawe ... a Karola Wójcickiego takie było zainteresowanie właśnie pojawieniem się nazwiska w napisach końcowych kolejnych odcinków ... a kolejnych odcinków nie widać. Ostatni to filmik promujący projekt, który miał dzisiaj tylko lekko powyżej 4 tys. wyświetleń, co też nie jest oszałamiającą liczbą ... ale ludzie wpłacają na ten aparat Sony ... a na zegary nie wpłacają. Jestem zbyt niecierpliwy? Zostały dwa tygodnie - niektórym taki czas wystarczy ...