100 zegarów dla szachistów -arcymistrzowie dla amatorów

Dzisiaj (dzień po Blue Monday) opublikowałem filmik, nad którym pracowałem od 2 tygodni. "Szachy w kwadrans (niepełny)". Film jest przeznaczony dla ludzi, którzy nie potrafią grać w szachy a chcieliby się nauczyć. Szachiści mogą się nim za darmo posłużyć do pokazania zasad gry. NOWA nagroda kosztuje tylko 5 zł a polega na umieszczeniu w napisach końcowych imienia i nazwiska (lub pseudonimu lub adresu www). Do pełnego kwadransa brakuje prawie 100 sekund i jeśli projekt "się uda", to wtedy filmik zostanie uzupełniony o listę mecenasów ... pamiątka na całe życie a nawet na dłużej :) Zobaczymy, czy się przyjmie?

Dzisiaj miałem wyjazd rodzinny i nie miałem czasu dla projektu ale nawet będąc tam szukałem Międzynarodowego Kuponu na Odpowiedź. To jest zastępczy znaczek, który wysyła się z kopertą zwrotną, tak aby ktoś za granicą mógł taki kupon wymienić na znaczek obowiązujący w danym państwie. Wcale nie było łatwo - w Bydgoszczy w żadnym urzędzie nie dostałem. Jadąc w drodze powrotnej przez Żnin kupiłem ostatnich 5 sztuk. Jutro wysyłam ... między innymi do Carlsena, Magnusa Carlsena :)

35. km to na ogół koniec "ściany" i teraz powinno być lżej. Mam nadzieję, że dzisiaj był właśnie ten "najgorszy" dzień. Planów miałem wiele na dzisiaj ale samopoczucie fatalne i niewiele udało mi się zrobić. Jutro mam zaplanowany wyjazd z rodziną i też ... pewnie niewiele zrobię.

Dla projektów, zwłaszcza internetowych, weekendy nie są sprzyjające. Karola Wójcickiego kolejny raz promowano w telewizji, tym razem publicznej i ... świetna była Urszula Dudziak, która się zapytała - "... no ale co z tego będzie jak ... ?" (w domyśle co da ten jego projekt o śledzeniu gwiazd?). Na co Karol, z "bananem" na ustach "NIC" ... i wszyscy się cieszą. Zatem najważniejsze, aby wszyscy byli zadowoleni. Niewątpliwie SZACHY potrzebują kogoś, kto będzie umiał "sprzedać" publiczności ... szachy, tak aby wszyscy byli zadowoleni. W Estonii prezesem związku szachowego (8 lat) była modelka (światowej sławy) Carmen Kass. Do niej też pisałem o zdjęcie z autografem. Co prawda do znajomych mnie przyjęła ... ale nie odpowiedziała na wiadomość.

"Dziadek" kojarzy mi się z czasami studenckimi, gdy brakowało czwartego do brydża, to grało się "z dziadkiem" :) Wczoraj obiecałem rozwinąć myśl o ... płatnościach. Bardziej szczegółowo opisałem, to na moim blogu szachyibiegi.blogspot.com generalnie chciałbym zachęcić do wspierania wykupywaniem MATa. Jeśli projekt nie przejdzie, to normalnie pieniądze zostaną zwrócone (ja testowo wsparłem jeden projekt "bez szans" i pieniądze wróciły po 5 dniach) ale ja chętnie przekażę adresy e-mail (tych, którzy wybiorą MAT) do PZSzach i wtedy może będzie szansa na otrzymanie MATa jeszcze taniej (tylko za cenę przesyłki). Dzisiaj zmontowałem pierwszą, testową wersję nowego filmu szachowego - jest na YT ale nie jest "publiczny" :)

Dzisiaj tylko rozpocznę pewną myśl a jutro postaram się zakończyć. Właśnie zdałem sobie sprawę, że takie "szachowe zakupy" skierowane są właśnie dla dla starszego pokolenia ale i dla młodszego pokolenia. Starsze pokolenie może by i kupiło wnuczętom, czy to książki lub czasopisma albo zdjęcia lub zegary ale nie jest za pan brat z płatnościami chociaż jakieś tam środki by się znalazły. Natomiast młode pokolenie, to z płatnościami by sobie pewnie poradziło, tylko tych środków na kontach nie ma. Jutro ciąg dalszy myśli.

Na ogół w biegu maratońskim po 30 km "przychodzi ściana", wielu biegaczom odechciewa się wtedy biegania, zaczyna brakować sił. Nie będę ukrywał - to był ciężki dzień. Natomiast wczoraj Polska wygrała jednak mecz z Francją, chociaż mało kto wierzył w sukces naszej reprezentacji, zwłaszcza po horrorach z Serbią i Macedonią. Sławomir Szmal był niesamowity ...a po meczu krążyły na FB jego fotografie z szachami i dedykacją dla polskich reprezentantów na ME w Szachach :)

Już ostatnia chwila, aby mocno promować ale (na blogu opisuję, to szerzej) nie jest łatwo jeśli się w tym "nie siedzi". Nie udało mi się w otoczeniu znaleźć doświadczonego wykopowicza a mój debiut pozwolił zwiększyć statystyki z 16 wczoraj na 61 dzisiaj (wyświetleń). Tyle tylko, że na końcu powinny być trzy (no chociaż dwa) zera. Cóż, ... taka jest popularność szachów w Polsce ... Kończę wpis. Polska prowadzi z Francją 9:3, trzeba kibicować! :)

Przez "odchodzące" półrocze najgorszy plan lekcji miałem w poniedziałek. Gdy mijał poniedziałek, to w szkole było już "z górki". Dzisiaj układałem plan lekcji na nowe półrocze i to nie był zwykły dzień ferii jak sobie wyobrażają ludzie, którzy nie pracują w szkole. Niestety jutro będę dalej układał plan a później jeszcze będę musiał ten plan nanieść do dziennika elektronicznego. Takie to ferie.

Dzisiaj też wolę szybko napisać, bo wieczorem nie wiadomo - jak będzie? Wczoraj tak się spieszyłem, że za szybko opisałem wyniki indywidualne. FM Kamil Plichta ostatecznie zajął czwarte (też wysokie) miejsce, musiał ustąpić miejsca na podium koledze z drużyny :) Rozgrywki drużynowe były już prowadzone z dodawanym czasem. Pierwsze miejsce zajęła drużyna UE Poznań, której kibicowałem, bo tam grali zawodnicy grający w PITS :) Ja w konkursie internetowym wygrałem specjalny kubek z krówkami :) za poprawne wytypowanie wyniku meczu UE Katowice - UJ Kraków (było 4:2 i tak przewidziałem). GM B. Heberla wspomniał o moim projekcie podczas relacji, którą oglądało wtedy ok. 30 osób. Trochę może jeszcze później obejrzy ... Oczywiście lepiej gdyby było 30.000 widzów ale do tego trzeba dojść właśnie popularyzując SZACHY :) a to nie jest łatwa sprawa.

Czasami są takie dni, że wieczorem może być problem z dostępem do komputera i właśnie dzisiaj zapowiada się taki dzień. Rano były też kłopoty z internetem - szwankowała transmisja z AMP, nie działał chess.com statystyki projektu na tym serwerze też się zatrzymały. Odezwał się GM Grzegorz Gajewski (jeszcze aktualny Mistrz Polski), będzie jego zdjęcie z żoną WGM Joanną Majdan-Gajewską :) W rozgrywkach indywidualnych AMP GM Jacek Tomczak zajął drugie a FM Kamil Plichta trzecie miejsce BRAWO! Obaj są bywalcami PITS w Wapnie (właśnie tego turnieju dla którego zbieram na zegary) O ironio ... turniej był rozgrywany właśnie tempem bez dodawanego czasu :) (czyli takim jakie obowiązuje do tej pory w PITS). Na moim blogu, w komentarzu, wypowiedziałem się o zegarach - bardzo możliwe, że podstawowym modelem będzie właśnie DGT 1001 :) elektroniczny ale bez funkcji dodawania czasu.

25 dni minęło i 25 dni zostało. 125 zł nie jest wynikiem satysfakcjonującym. Gdyby były 2125, (bo mam zrzut ekranowy z wybranymi dwiema nagrodami po 1000) byłoby ... ciekawiej ... ale nie poddam się :) Dzisiaj otrzymałem odpowiedź od dr Ireny Eris - finansowo nie wesprze ale jest gotowa nagrodzić 3 najhojniejszych wspierających zestawami ekskluzywnych kosmetyków. Napisałem dzisiaj do koleżeństwa ze studiów, aby poszukali w swoich uczniów/studentów osoby potrafiące propagować akcje internetowe. Niby zaczynają się ferie zimowe ale dwa najbliższe dni będą "zajęte" ze względów rodzinnych.

Śniło mi się, że ktoś wybrał "Wsparcie bez nagrody" za 4900 :) gdy wstałem, to zaraz poszedłem sprawdzić ... ale, to był sen. To jest mniej więcej kwota dopuszczalna jako darowizna. Przy większych wpłatach trzeba się liczyć z podatkiem. Osoby, które mnie wspierają, to się naczytają. Każda aktualność jest im wysyłana, aby wiedzieli co się dzieje w projekcie. Generalnie ten dzień, był dniem technicznym. Oprócz snu ... nic szczególnego się nie wydarzyło. Trochę jednak czasu poświęciłem projektowi, chociaż właściwie to taki inny był czas - bez wysyłania itp.

Zwykły dzień, chociaż "trzynasty". Trochę prześladują mnie koty. Kilka czatuje przy drzwiach domu (bo domownicy je dokarmiają). W swojej "twórczości" zdarzyło mi się napisać "Dzikie koty w szkole". Dzisiaj jedną z nagród wybrał internauta ukrywający się pod pseudonimem "jedzkoty". Napisałem do Dr Ireny Eris, rozmawiałem z przedstawicielką Fundacji Amicis. Niestety trudno powiedzieć - co z tego będzie? Koleżanka z pracy żaliła mi się dzisiaj, że wapieński projekt gimnazjalny niestety nie przeszedł ... nie mieliśmy siły przebicia ... ale walczyliśmy. W projekcie też trzeba walczyć!

Pozwolę sobie przytoczyć co napisałem na blogu :)
Mógłbym powtórzyć za DKA :) Rano pozytywna odpowiedź do GM Dariusza Świercza - najpóźniej w przyszłym tygodniu dośle zdjęcia! Później SMS od żony, że dotarły zdjęcia Państwa Soćków. W szkole pomogłem wielu koleżankom i wielu uczniom - tak jakoś się układało. Mój podopieczny nie zawiódł na sprawdzianie próbnym. Mój uczeń "specjalny" załapał porównywanie ułamków (naprawdę mnie zaskoczył). Od wczoraj mam istny wysyp pozytywnych komentarzy do "Dzielenia pisemnego" :) Dostałem wiadomość od innego pasjonata szachów Pana Krzysztofa Dłużyńskiego, który wskazał mi adres fundacji, która pomogła jego sekcji w zdobyciu sprzętu szachowego. Przy okazji zauważyłem, że ta fundacja zajmuje się zbieraniem 1% i spróbuję z nimi nawiązać kontakt, aby przyjęli również naszą szkołę pod swoje skrzydła. (dotychczasowa fundacja przez 3 lata zebrała dla naszej szkoły ponad 2,5 tys zł ale nie przekazała ani złotówki mimo gróźb skierowania sprawy do prokuratury) Cieszy mnie już sam fakt właśnie takiej braterskiej, szachowej pomocy - już nawet bez względu na rezultat.
Zdrowie też jakby wróciło.
-