X
-
- Dowiedz się więcej
- Kategorie
- logowanie/rejestracja
Twórca legendarnej gry Kryształy Czasu, pasjonat wszystkiego co związane z grami fabularnymi. Po latach żmudnej pracy chce przywrócić "Kryształom" ich dawny blask. Książki to dopiero początek...
Napisz wiadomość do Projektodawcy7174 PLN z 55000 PLN
69 Wspierający
Zakończony Cel nie został osiągnięty
Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 07.10.2014.
Model finansowania: "wszystko albo nic"
Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 07.10.2014 22:10
Artur Szyndler
Poczytaj sobie forum kc czy serwisy gdzie ludzie komentują ten projekt - 90% opini jest identycznych
A ty jesteś jedną z osób najprawdopodobniej związanych z projektem, która ma za zadanie kasowanie krytyki. Żal mi takich dewiantów jak ty.
FanKC - jesteś jedną z osób które zakłądają fałszywe konta na tym serwisie tylko po to, by obsrać daną osobę lub projekt.
Żal mi takich dewiantów jak ty. Nie macie nic, lecz jeszcze o tym nie wiecie, na siłę starając się dowartościować kosztem kogoś innego.
SuperSilna konkurencja, 10% w 20 dni!!! Powieść KC nikogo nie interesuje, fani chcą rpga, a inni ludzie mają po prostu to gdzieś
Odnoszę wrażenie, że część nieprzychylnych komentarzy wyrażana jest przez osoby związane zawodowo z innymi wydawnictwami, które to najzwyczajniej obawiają się silnej konkurencji...
Pytanie do autora.
Po co nam Appendixy patrząc okiem kogoś, kto w czasach mimowych KC grał w coś innego i nie jest fanem?
Bo tak: kupując powieści dostaniemy coś co będzie i tak w podręczniku, a jest tylko zapowiedzią zawartości (nie wierze że ras nie będzie). Więc jak wyjdzie Złota edycja, to jest to zawartość zbędna. Z drugiej strony nie mamy zielonego pojęcia czy i na jakich zasadach wyjdzie złota edycja, więc jak nie wyjdzie też nam jest to psu na budę, bo nie wykorzystamy tego w żaden sposób. Więc... po co nam to?
Uwaga, odkrywam zawartość Appendix-ów i ich powiązanie ze Złota edycją Kryształów Czasu (w Aktualnościach).
Krótko mówiąc, czytałem fragmenty zamieszczone przez autora. Nie potrzebuję "do zrozumienia niektórych niuansów wiedzy z jeszcze nie publikowanych, wcześniejszych rozdziałów" ponieważ razi mnie sam styl w jakim jest prowadzona narracja. Może po prostu wolę inną mniej "akcyjną" formę. Ale pomijając już to, że nie kupię tej książki bo od książek wymagam czegoś zupełnie innego, wpłacę dychę dla autora, za kryształy czasu które kiedyś napisał a które tyle frajdy nie tylko zresztą mnie dały.
Czekam na reedycję kryształów i spokojnie dam stówę za sam pdf jeśli tylko w takiej formie zostanie opublikowana Złota Edycja. Za wydruk pewnie więcej, bo tak samo jak pewnie większość czekałem te 20 lat na to nowe wydanie, a jak się na coś tak długo czeka to coś to chyba znaczy... Ale czekałem na system nie na ksiązki. Mimo iż pewnie już nie zagram to mama takie marzenie, że położę reedycję na półkę i będę często tam zaglądał.
Panie Arturze, miał Pan talent by wciągnąć mnie w niezapomniany świat na kilkanaście lat, i to chyba najpiękniejszych w moim życiu bo beztroskich. Za to serdecznie dziękuję. Niech Pan pozostanie przy tym w czym sprawdzał się Pan najlepiej, w czym ma Pan niewatpliwie talent, przy systemie rpg który Pan stworzył.
I jeszcze jedno, muszę koniecznie powiedzieć, boję się że jeśli nie uda się zebrać tej sumy na książki to się Pan wycofa, podda, ulegnie i wszystko na wieki skryje ta przeklęta artefaktyczna już szuflada. A to byłaby strata większa niż wycięcie tego drzewka równowagi...
Piszesz jak Filip, ale ok. Tak czy inaczej, podziwiam Twoje komcie tutaj. Mistrzostwo świata z tym "mnie się podobało".
Enc - nie jestem ariochem. Wierz w co chcesz.
I pliz, to nie poltere, zachowuj się pan.
Oj, Arioszku, to nie ty opuściłeś fandom. To fandom cię zbanował gdzie tylko się pojawiłeś.
Widzisz Encupencu, widzenie świata zależy od tego, czy jesteśmy zaćpani oparami fundomozy czy jednak nie.
Ja sobie odpuściłem, to jest daremne. Wy nadal siedzicie w rzeczach, które są nieistotne.
Twoja interpretacja, twoja sprawa.
Lukrecjusz, wynosisz trolling do rangi sztuki. Podziwiam, gdybym nie znał Twoich wypowiedzi z Połyka, uwierzyłbym pewnie, że piszesz serio.
Każdy ma prawo do oceny. Nikt nie powinien być obśmiewany za to jak ocenia książkę. Powinno się tylko krytykować obiekt a nie odnoszących się doń ludzi.
Suit yourself. Mnie się podobało.
Więc lepiej bulić za barachło bo będę współwinny. Nie ważne co, jak - znak KC uświęca wydane środki. Nie dla mnie.
Imo interpretacja jest prosta.
„Fanie, nadszedł czas Wielkiej Próby. Otwórz swoje serce i portfel, albowiem możesz sprawić, by legenda powróciła.
Wybierz Drogę Kutwy, a na zawsze okryjesz się hańbą, wiedząc już do końca życia, że to właśnie przez Ciebie Kryształy Czasu nie powróciły! Będą to wiedzieć też twoje dzieci i wnuki. I ten samotny orzeł, gdzieś w oddali, w momencie twojej śmierci nie uroni ani jednej łzy...”
No, powiedzy że efekt dramatyczny został zachowany;)
___
Imo to jak zbiórka się nie uda, to autor schowa kacety do szuflady i cóż, ludzie już nigdy nie będą mogli odkryć tego, co mogliby odkryć wpłacając na zbiórkę.
Ja w sumie też poczekam na wyjaśnienie autora. Ciekaw jestem ile winy za nieudany projekt poniosą podstarzali pseudo-fani:)
Jak rozumieć słowa z trailera: bez wsparcia na PP legendarne Kryształy Czasu nie powrócą? Czy jak na PP zbiórka się nie uda, to nie ma mowy o wydaniu reedycji RPG?
To kolejne takie niedomówienie, najwyższy czas aby ktoś jasno postawił sprawę: jak się ma ew. reedycja do zbiórki na PP.
Ta, bardzo ciekawa. W ramach samobiczowania.
W erpegu naiwność i pospolity brak umiejętności nie rażą, w powieści działają jak rozlany siarkowodór...
Trzeba było od razu wrzucać tekst który jest tak ciekawy jak te dwa nowe rozdziały:)
Mnie to zaciekawiło, jeśli i reszta książki jest tak ciekawa to mogę zrozumieć dobre opinie krytyków.
Z cyklu "Mam marzenie": Kryształy Czasu... jako setting... do FATE oraz SW (dwie edycje)... To by było coś.
Już są dostępne kolejne zapowiedziane rozdziały (XVI i XVII). Tak jak i poprzednio uprzedzam, że do zrozumienia niektórych niuansów będzie brakowało wiedzy z jeszcze nie publikowanych, wcześniejszych rozdziałów.
Życzę miłej lektury :)
Masz rację. Koszty wydania dwóch pozycji na które zbieramy są dużo wyższe od kwoty 55tys. Ale resztę dodajemy od siebie.
Jeżeli uda się wydać cały tom pierwszy, to myślę, że powieść zacznie zarabiać na kolejne tomy, co pozwoli na je wydawać :).
FanKC:
napisał inaczej, dokładnie to: "projekt dotyczy się całości, a nie tylko 2 książek, bo jeżeli on wypali to już nie będzie zbierania na kolejne części.".
Można to rozumieć dwuznacznie, ale 2x 700 stron, przy tej ilości grafik i tak rozbudowanej ekipie - te 55 000zł to wcale nie tak dużo, a na pewno dużo, dużo za mało na 2x13x700 stron.
Musiałeś go źle zrozumieć.
Przeczytaj proszę tu na Polak Potrafi na co zbieramy, a będziesz miał odpowiedź.
Z resztą na innym portalu gdzie wypowiadał się syn autora(tak się podpisał) była mowa że zbiórka 55000zł jest na WSZYSTKIE książki czyli 26 książek. To jak to w końcu jest?
55000zł na 2 książki w nakładzie 1000 egzemplarzy?
Im więcej materiałów wrzucacie tym bardziej się pogrążacie. Ten trailer wygląda jakby był robiony w paincie
Trenat
album z dokładnymi mapami wszystkich archipelagów mógłby być dodatkową nagrodą. Chętnie bym taki kupił :) Dla RPG jak znalazł, dla czytających książkę też, bo można śledzić na mapie gdzie są bohaterowie.
Zapraszam do obejrzenia trailera nr 2/10
Przypominam też, że w tym projekcie zbieramy fundusze od razu na dwie książki (część 1 i 2), każda po około 700 stron (razem 1400). Stanowią one Tom 1 z 13 zaplanowanych.
W wypadku sukcesu projektu większość osób z zespołu mam nadzieję, będzie dalej kontynuowała współpracę ze mną przy kolejnych częściach powieści.
Miłego oglądania trailera :)
Szkoda, że album o archipelagach jest tylko w wiązance.
@Łukasz Klyta
Dokładnie jak piszesz, w tym jedno sprostowanie. Jest to pierwszy tom, pierwszego tomu.
zaraz zaraz czy ja dobrze rozumiem.
za 55000 zostanie wydany 1 tom powiesci w nakladzie 1000 sztuk?Czy to znaczy że za 55zł czytelnik dostanie 700 stronicową książkę fantasy gdzie średnio raz na stronę wymieniona jest inna rasa mieszkanców ów uniwersum? Wyliczanki można wydać taniej w formie ebooka. Co więcej wyda tą książkę wydawnictwo założone przez autora?
http://paladynat.pl/
coś mi tu nie pasuje...85 osobowy zepół w którego skład wchodzi kompozytor?
Kompozytor muzyki do książki? naprawdę?
Proszę powiedzcie że się mylę i czegoś nie doczytałem
Szkoda że nie ma e-booków w ofercie.
@Lukrecjusz
A kto tu mówi o 57 zł? Z drugiej strony autor nic z tego nie ma, że projekt uzbiera wymagane fundusze pierwszego, a nie ostatniego dnia. Zatem nie ma powodu do pośpiechu.
Ja mam pytanie: Czy są już prowadzone rozmowy ze stacją HBO na temat stworzenia serialu? Myślę ze to byłby dobry materiał, epickie heroic fantasy stworzone przez polskiego tolkiena, no nikt by tego nie odrzucił
takijeden
Ale co to ma zmienić? "unaocznić Panu Arutrowi, jak wielu fanów RPG wesprze reedycje samego systemu." - przecież to widać po komentarzach na internecie, po komentarzach tutaj... Masa osób mówi "chcemy RPG, a nie powieść". To jest bardziej miarodajne niż lajki na FB.
Powstała strona która chce zrzeszyć wszystkie osoby pragnące wesprzeć reedycje samego systemu RPG. Może warto pomyśleć o dołączeniu do akcji:)
https://www.facebook.com/pages/Daj-Zet-Fanie-KCta/1471893089739579
Treat - to się te twoje 57zł natyra.
Just sayin.
Załóżmy, że fani wybierając rozmaite gadżety przyczynią się do uzbierania minimalnej kwoty wymaganej dla startu projektu, zaś chęć otrzymania 1 tomu sagi zadeklaruje 50 osób. Co wówczas z resztą planowanego na 1000 egzemplarzy nakładu?
Ze wsparciem poczekam do samego końca, bo nie ma najmniejszego sensu, aby pieniądze leżały na nieoprocentowanym koncie, gdy mogą pracować.
@czegoj
I niech to nawet będzie PDF w formie tzw. draft, czyli bez super poprawnego formatowania, kolorowych ilustracji itd. Na to może być potem osobna zbiórka, na ładne wydanie. Ale taki draft do Sagi... Sukces byłby nieco bardziej realny.
@czegoj
Nie przychodzi mi do głowy nic, absolutnie nic co by mogło zadowolić fanów - tylko system/świat. Taki PDF, za 150zł ze wszystkim co na temat świata ma Artur (a jest tego podobno dużo) - dopłacam w ciemno. Serio. I to PDF. Jak ktoś chce - druk za 200zł, a co.
plinks pełna zgoda, ale tutaj głównymi odbiorcami powieści będą głównie fani KC. Nie oszukujmy się, ale to oni powinni nieść pochodnię dającą światło innym. I tutaj jest pies pogrzebany. Artur w bardzo ograniczonym zakresie ich dopieszcza (a według mnie powinien) z drugiej strony, oni na niego warczą mimo, że to dzięki niemu kiedyś doskonale się bawili (i to tego już zupełnie nie rozumiem). Także patrząc realnie, jeśli Artur nie spowoduje czegoś co by zachęciło starych fanów do powieści to z tym pijarem, który ma raczej niczego nie zwojuje. Statystyki są nieubłagane w 13-14 dni 5800 to wypada powiedzmy w dużym zaokrągleniu po 450 zł dziennie. To jak widać bardzo dużo brakuje do realizacji projektu. Tu potrzebny jest boom i coś co powali na kolana oraz zdecydowanie popchnie starych fanów do wsparcia, a przy takim braku dialogu nie widzę na to szans.
Andrzej Sapkowski.
Kserowanie nie wchodzi w rachubę - albo neguję i ignoruję zupełnie albo płacę i krytykę chowam w kieszeń.
Czy krytyka jest obiektywna do treści? Kto jeszcze i jak ma analizować ten tekst by uwypuklić jego nieprawdopodobną miałkość? Bralczyk? Grzędowicz?
RPG jest mi bliskie od blisko 25 lat. Dlatego rozumiem żal i tęsknotę fanów systemu, że nie powstał jako pierwszy podręcznik do gry.
Książki czytam jednak dłużej. Proza tworzy rzeczywistość literacką. W tym przypadku jest kwintesencją świata, w którym toczy się sama gra. Umożliwia nie tylko zapoznanie się z zarysami, ale i interpretacją narratora – będącego akurat samym twórcą gry – co otwiera zupełnie nowe horyzonty. Owszem almanachy dostępne w znanych mi podręcznikach RPG są przydatne, ale są schematyczne i niestety skrócone - do minimalnych opisów. Powieść jak wiemy oddaje znacznie więcej niż tylko skrócony opis krainy czy danego zakątka.
Dlatego też nie rozumiem tej fali niechęci.
Czy na pewno jest ona obiektywna względem treści?
Dla mnie jest to bardzo przyjemna lektura, opisana w sposób zaprawiony groteską – ukłony tu dla mojego ulubionego Witolda Gombrowicza – i niezwykle inteligentny. Oczywiście ukłony dla Autora . Jak napisał Autor jest to heroic fantasy, dlatego nie mam prawa wymagać 100 proc. realizmu.
Jako czytelnik czuję się w obowiązku aby wesprzeć projekt, a nie tylko krytykować a później ściągnąć z netu czy też skserować książkę.
Szanowni Krytycy – więcej autokrytyki i autorefleksji.
P.S.
Większość wybitnych pisarzy tworzyła w atmosferze pewnego buntu czy też znacznej krytyki, dlatego też tym bardziej umacnia mnie to w wierze w sukces Sagi o Katanie.
P. S. 2
Widzę – na marginesie – w tej krytyce sporo dobrego, mianowicie jak duży potencjał literacki mamy w Polsce, dlatego szanowni Krytycy – bierzcie pióra w dłonie i piszcie i wydawajcie a świat będzie piękniejszy.
Mów do słupa a słup jak dupa. Szkoda czasu.
Ja wydaję miesięcznie xxx na erpegi, a Ty?
K6:
1. A ja mam pracę.
2. A ja mam życie.
3. A ja nie.
4. A ja pracuję przy erpege.
5. A ja nie mam takich problemów pierwszego świata, smuteczek;(
6. A ja jaj!
Ja wydaję 300 miesięcznie na erpegi, a Ty? W tym miechu kupiłem BoLa (Kickstarter) około 300 złotych, The One Ring 39 dolców (prepay) oraz na REBELu Darkening of the Mirkwood (140 złotych). Nie żałuję kasy na dobre produkty, na łajno nie wydam nawet owego zeta.
Nie wiem, możliwe że myślimy o tym samym, używając tylko innych słów.
Oczekiwania - ja jestem zmęczony wiecznym pitoleniem, że ktoś wiecznie kupił-by, zrobił-by, cośtam-by. W kółko i wciąż, od lat. Wydać 40zł na grę raz na rok - niedorzeczne, przepłacanie, strata pieniędzy. Wydać 300zł na papierosy w przeciągu miesiąca - jak najbardziej racjonalna decyzja. I takie osoby mają zazwyczaj najwięcej do powiedzenia.
Ja rozumiem, że trollerka, fejmuchowo, nolife-izm są niestety w fundomie powszechne.
Szkoda tylko, że to jest niezmienne od lat.
Zauważ, nic co napisałeś nie przeczy temu co ja napisałem;)
"Pretensje RPGowców" nawet i w tym. Tylko trzeba dodać... Kto podsyca oczekiwania, mówi o nich.. w momencie jak pójdzie inną drogą sam sobie winien. :)
Wait what...?
Polska przedmurzem erpege?
Że torpedowanie planów, sianie defetyzmu, ostra krytyka, etc. pomaga? Komu? Każda z tych zajebiście zaradnych, ustawionych życiowo... etc. osób zapewne zrobiłaby taką akcję o 120% lepiej od pana Szyndlera. Tylko jest jeden problem - przyrostek „-by”. W gdybaniu to zaiste, jesteśmy jednym z najlepszych fundomów.
Ma olbrzymi potencjał - ależ każdy sobie sam decyduje czy da hajs czy nie. Fizycznie to można kogoś okraść, lecz czy można kogoś przymusić do wpłaty na projekt, gdzie taka wpłata ma przejść kilka etapów weryfikacji bezpieczeństwa? Niebałdzo. Co, fundom powie, że ktoś dziad jak nie wpłaci? A kij dwuręczny (standardowy, 180cm, utwardzany) temu fundomowi w oko.
Odnośnie krytyków - haha. Tego typu hipokryci, którzy najpierw protekcjonalnie poczekają, pokrytykują, obrzucą guanem, etc. a później jak projekt by się ewentualnie udał, to będą paczać po znajomych, czy któryś nie ma pożyczyć książki by przeczytać. Hurr-durr.
Pretensje RPGowców - niektórzy po prostu nie wiedzą czego chcą. Chcą X, jest X, to nagle chcą Y i tak dalej. Oczekiwania wzrastają z dnia na dzień, dzisiejsze ideały jutro stają się niedopracowanymi autorkami, „jutrzejsze” dopracowane dzieła są planowane na bezpiecznie odległą przyszłość, do czasu której będzie można kilkukrotnie zmienić zdanie, w zależności od wiatru zmian.
Bóldupstwo mają osoby, które tu się pultają, zapominając że to nie polter.pl a polakpotrafi.pl. Kurde, nazwa też na literę „P”,, trzy pierwsze litery nazwy takie same, można się pomylić, zwłaszcza jak się ma to w zakładkach, a klepiąc będąc zaćpanym od oparów ciasnej fundomozy można nie zwrócić uwagi, na którym serwisie się pisze.
Może nawet hasło mają to samo.
Anyways - w tym ci rację przyznam, że i mnie nie buja wykłócanie się o czyiś projekt. Powiedziałem co miałem powiedzieć, wyraziłem swoją opinię.
Wpłaciłem co miałem wpłacić, może wpłatę zwiększę, tu problemu nie widzę.
___
Poczekamy na następne fragmenty książki, na jakiś nowy trailer, tego typu rzeczy.
To czy wpłacę więcej zależy od autora.
A to czy ludzie wpłacą, zależy tylko od nich.
Pozdro.
Lukrecjusz
Ciekawe czy trollujesz czy nie rozumiesz podstawowych rzeczy.
Prawo do krytykowania projektu przysługuje każdemu, niezależnie od wpłaty ma kazdy prawo krytykować jakość akcji, przedstawianych materiałów, planów wydawniczych itd. Wpłata złotówki magicznie nie zmienia nagle statusu nadającego ci prawa do wszystkiego.
Inna sprawa, dziwienie się temu że ludzie emocjonalnie podchodzą do produktu, który jest umieszczony w świecie RPG będącego jednym z ważniejszych w polskiej historii, jest zabawne. Nie dziw się że coś co ma olbrzymi wydawniczy potencjał, a także dużą rzesze fanów, również obrosło legendą, wywołuje emocje. Co więcej wywołuje je negatywnie, gdyż zawodzi oczekiwania wielu, którzy by te pieniądze wpłacili.
A twoje krytykowanie, krytyków jest śmieszne. Wielu ludzi się zawiodło nie dziw się, trochę osób wpłaciło... nie ganie ich, nie wyzywam, chcą maja. Rynek jest, rynek weryfikuje. Projekt kasy nie uzbiera, będzie wszystko wiadomo. Projekt uzbiera... w obecnej formie kupie, jeżeli będzie gdzies w księgarni i recencje będą dobre. Aktualnie nic nie zapowiada solidnego produktu. Co nie znaczy że się nie sprzeda, Zmierzch się sprzedaje, choć to nie literatura na najwyższym poziomie.
Dziwienie się pretensjom RPG'owców... Dziwisz się? Kilka razy było to już nakręcane, po prostu czara zawodu napełniana zapowiedziami/obietnicą się przelała.
Ja krytykować już nie będę, a jak będę chciał to zbesztać to aby twoje bulodupstwo uleczyć wpłacę tą magiczną 1zł. Chociaż wiesz co... już powiedziałem wszystko i nie chce mi się dokładać do pieca.
Jacpia - nie ja dostałem smsa potwierdzającgo przelew lub zdrapałem kod do przelewu na Xzł. Nie ja też powziąłem decyzję o wpłacie z konta jacpia.
Wniosek - gratulacje z powodu posiadania wolnej woli i podjęcia decyzji:)
Kubek za wpłatę jacpia proszę rozlosować wśród wpłacających;)
"Nie pisałem tej Sagi przez tyle lat po to abyście tego żałowali po przeczytaniu." - ja żałuję czytania udostępnionych fragmentów, są słabe, ktoś zrobił dokładną analizę wszystkich głupot jakie tam znalazł, warsztat też został dokładnie opisany w innym miejscu. A udostępnia się zazwyczaj te lepsze kawałki, więc reszta książki raczej będzie na tym samym poziomie.
Wsparcie moje jest tylko i wyłącznie dzięki Lukrecjuszowi, należy mu się kubek gratis za przyciągnięcie nowej osoby.
Sprawiedliwy pośród równych jak zawsze pierwszy podnosi kamień do rzutu, lol.
Chamów nie sieją...
Jeśli tak cię twoje niewydane pieniądze bolą, to się nie wypowiadaj. Nie potrzeba defetyzmu od tych zajebiście zaradnych, ustawionych życiowo... i tak dalej.
Bronisz pieniędzy ludzi niezdecydowanych, co by przez przypadek nie postąpili niezgodnie z twoim oświeconym zdaniem, czy może torpedujesz ten projekt bo masz interes w tym, żeby się nie udał?
Nie rozumiem, nie interesuje mnie taka pokrętna filozofia.
W ogóle powinno się tutaj pousuwać śmieciowe komentarze osób które nie wpłaciły nawet złotówy, a udzielają jaśnie oświeconych, „najlepszych i najbardziej obiektywnych” rad pod naszym Słońcem.
Jak widać erpegowy flejmfejm, nawet w tak niszowym hobby, musi się rozwijać i na takich serwisach.
Każdy "wpłacacz" ma niezbywalne prawo do rezygnacji z jakichkolwiek roszczeń odnośnie jakości produktu i formy. Jeśli Słodziak tego nie rozumie, że beznadziejna jakość "produktu" odstręcza od uczestnictwa w projekcie - jego problem. Nie ma żadnego przymusu wpłaty z tytułu grania niegdyś w KC a do formułowania oczekiwań każdy ma prawo. Za badziewie nikt nie chce płacić mimo intensywnej aktywności zaganiaczy.
Tak, kurs na ED jak pisze Leszek XLs Zieliński. Filozofia "Kup pan cegłę a może kiedyś będzie z tego dom" jest dla lepszych od krytycznej większości.
Jacpia - no i git. Też punkt dla ciebie. Mówiąc w tonie osób o podobnym tobie nastawieniu - „najwyżej się uda i kaska ci nie wróci”.
Czegoj - przecież te tak zwane „polaczki” bardzo lubią narzekać. Z byle powodu. Książki mają za dużo stron, słowa za dużo liter, strony za dużo słów, pogoda jest albo za gorąca, albo za zimna, kolory mają za dużo odcieni szarości, a hobby to w ogóle nie powinno się nazywać RPG bo to nazwa broni.
I inny ciekawy komentarz, pobrany gdzieś z internetów:
„Oczywiście jak zwykle komentują sami zajebiście zaradni, ustawieni życiowo, przedsiębiorczy penetratorzy wszelakich nisz ekonomicznych, społecznych i religijnych. Palec do budki kto jest właśnie tym wybranym ustawionym życiowo POLAKIEM co całe swoje życie dokonywał tylko i zawsze dobrych wyborów, od przedszkola wiedział co będzie w życiu robił i konsekwentnie i niezłomnie realizuje powzięty jeszcze w pieleszach plan??? Nigdy nie upadł i nigdy nie popełnił błędu. Skończył studia i ma 40 lat praktyki zawodowej...Zawsze wiecie co inni powinni zrobić i na pewno wiecie, że wy wiecie, że oni nie wiedzą jak to zrobić po waszemu.”
O pewnym pieniaczu to nie ma co nawet wspominać. Niektórym mogłaby pomóc tylko terapia w odosobnieniu.
___
Dorzuć zeta fanie kaceta.
jacpia
Mój ostatni komentarz. Ogólnie twój argument jest słaby. Autor wydaje powieść by otworzyć drogę do reedycji RPG, więc mam prawo wiedzieć czy ten RPG będzie wart wrzucenia kasy w powieść która wydaje się kosmicznie słaba. Więc każdy ma prawo tu pytać o RPG. Ja nie będę więcej pytać. Autor i tak nie odpowie. Kurs Earthdawn. Bawcie się
Dziękuje wszystkim za posty, ale skupmy się na tym co zamierzam wam zaoferować:
Chcę zaoferować wam dwie książki naraz, grube, bogato ilustrowane i pełne ciekawych fragmentów pisanych nie tylko prozą.
Przede wszystkim to powieść przygodowa, osadzona w świecie Kryształów Czasu, o zmieniającej się akcji. Według mnie bardzo wartkiej akcji.
Aby opisy nie były za długie zaplanowałem dla was ponad 50 grafik robionych specjalnie by pasowały nie tylko do fabuły ale i do klimatu znanego osobom, które grały w oryginalną wersję Gry Fabularnej Kryształy Czasu.
Jako autor obiecuję, że znajdziecie w niej ciekawe sytuacje, intrygi, honor , miłość i krew.
Potwory, antyczne bronie, niesamowite miasta i dziesiątki zaklęć rzucanych przez bohaterów, to tylko tło które mam nadzieję pokaże wam rozmach co kiedyś dla was stworzyłem.
Nie pisałem tej Sagi przez tyle lat po to abyście tego żałowali po przeczytaniu.
Kiedy zbanujemy Lukra i tutaj?
@czegoj
W pewnym sensie muszą. Bo jest wyraźnie napisane "jeżeli uda się zrealizować ten projekt, to planujemy (...) Złotą Edycję Kryształów Czasu", czyli jeżeli się nie uda, to RPG nie będzie. Autor nie daje szansy abym wpłacił bezpośrednio na RPG, więc jeśli mi na nim zależy to muszę dać na Sagę, choćby mnie kompletnie nie interesowała swoim amatorskim stylem. I o takim "muszą" pisałem. Fani muszą przejść przez książkę, aby dojść do RPG, autor dał to jasno do zrozumienia. I to jest nie fair, ale oczywiście, aby nie było - ma do tego pełne prawo, tak jak fani mają pełne prawdo do zbojkotowania systemu skoro stawia się ich pod ścianą: chcesz RPG to kup książkę. I jeszcze to słowo-klucz: "planują", to nie znaczy, że jak te 2 tomy wyjdą, to będzie RPG. Może RPG będzie po 2x13 tomach, za 5 lat. A może nigdy, bo plany mogą się zmienić. Innymi słowy - to jest zbiórka na książkę, wpłacanie na nią, bo może będzie RPG jest błędem. RPG jak ma być, to i tak będzie, niezależnie od wyników tej zbiórki. Ba, słuszna jest uwaga, że jak już nawet RPG będzie, to nikt nie ma gwarancji co w nim się znajdzie, czy dużo na temat świata, czy może nowe rzeczy to w 90% rasy, potwory, bronie i inna mechanika rodem z Charakternika.
@jacpia
Wszystko się zgadza po za stwierdzeniem - muszą. Co najwyżej mogą, ja tam nie czuję się do niczego zmuszany.
@czegoj
I to jest też smutne, że ludzie czekają na RPG, a muszą kupować książkę, bo może dzięki temu będzie RPG i jeszcze pocieszać się, że w słabym warsztacie może znajdą się ciekawe pomysły.
Lukrecjusz
+1 dla Ciebie, wpłaciłem. Ale teraz za to mogę krzyczeć do woli :)
Na znak czego protest? Na znak sprzeciwu takiemu traktowaniu: wciskaniu książki aby potem ewentualnie wydać RPG. AS ma fanów jako autor RPG, a nie powieściopisarz. Ludzie latami czekali na RPG, a nie powieści. KC żyją jako RPG, a nie powieści...
Więc - Drogi Lukrecjuszu. Czy podasz mi jakiś przykład, realny, gdzie aby kupić coś MUSISZ najpierw kupić coś innego u tego samego sprzedawcy, a potem MOŻE będziesz miał szansę na kupienie tego co chcesz. Bardzo proszę, jeden przykład, co? Jakikolwiek. Poproszę.
To jest po prostu nie fair. I ja jestem w stanie zrozumieć, że ktoś może w odpowiedzi za takie traktowanie powiedzieć "jak tak, to teraz, po 20 latach, sobie drogi autorze to RPG wiesz co, postaw na własnej półce, ja nie kupuję".
Wsparłem nie dlatego, że powieść jest taaaaka dobra. Bo jest słaba. Nie dlatego, że czekam na RPG. Bo nie czekam, już mi przeszło, jak wielu innym osobom. Wsparłem bo wiem, że i tak te pieniądze do mnie wrócą, bo Saga nie zostanie ufundowana. Bo jest po prostu kiepska, ekipa rozdmuchana ponad miarę, a AS za przeproszeniem robi sobie z fanów przysłowiowe jaja forsując książkę jeśli chcą RPG i niby "wszystko jest w ich rękach...", dobre sobie. Jeszcze te teksty o upadających sklepach RPG i piratach... Dziwne bo zbiórka jest na konkretną kwotę więc łatwą do przewidzenia ilość, więc straty na pewno mieć nie będzie, każdy kto kupił to właśnie kupił, a nie spiracił.
A jak już projekt nie zostanie ufundowany to nie chcę mimo wszystko książki, tylko zwrot pieniędzy, nie ma to tamto :)
Właśnie przeczytałem udostępniony tekst. Czytałem z wielkim zainteresowaniem, moim zdaniem jest ok.
jacpia - na znak czego? Jak mu tak źle to po co traci czas na wypisywanie bzdur w komentarzach pod projektem, na który nic nie wpłacił? Nie dałeś/łeś/łaś nic, a odpalasz kolejne torpedy w kierunku projektu.
To kupuj sobie dowolne erpegie jakie uważasz, będzie dobrze leżeć na półce. Nic mi do tego co trzymasz w piwnicy, ale filozofię zachowaj dla siebie. Nie potrzeba mi słuchać, że coś jest takie i śmakie, sam sobie ocenię po zamieszczanych próbkach.
czegoj - pozdro. Zawsze mogę powiększyć swoją wpłątę, zostało jeszcze 48 dni w momencie pisania tego komentarza.
A i tak najbardziej będą krzyczeć ci, którzy nic (a nawet przysłowiowe - gówno -) w kierunku powrotu KC zrobią.
Lukrecjusz muszę przyznać, że to jeden z ciekawszych komentarzy. Jestem fanem trzymam kciuki i bardzo bym chciał, żeby KC-ty pojawiły się i to w jakiejkolwiek formie. Zdaje sobie również sprawę, że mogą się one pojawić tylko za sprawą Artura Szyndlera, stąd dziwię się tak zajadłym atakom. Dla mnie akcja daj zeta fanie KCta jest ciekawą propozycją. Dlatego apeluję do wszystkich fanów. Rzućcie tę złotówkę i popatrzcie trochę przyjaźniej. Może nie będzie to epopeja narodowa, ale przynajmniej będzie można powiedzieć - szczerbate, kulawe ale nasze wyczekane. Czas i tak zweryfikuję czy to dzieło, czy straszna lipa. Także proszę tych wszystkich, którzy znali stare KC rzućcie te jeden złoty w podzięce za dawną radość.
Dodam, że mnie również nie podobają się opublikowane fragmenty, ale jestem przekonany, że dla siebie i dla KC coś w tej powieści się znajdzie.
Lukrecjiusz
Jeśli ktoś na znak protestu powiedział "nie kupię i już" to ma do tego takie samo prawo jak AS do mówienia: chcecie RPG, to wspierajcie książkę.
Jak chcę kupić jakiś album muzyczny, to nie muszę kupić razem z nim dwutomowej biografii artysty.
Jak chcę kupić film na DVD to nie muszę kupić razem z nim dodatkowego dokumentu o tym jak on powstawał.
Jak chcę kupić jakiekolwiek inne RPG to nie muszę kupować prozy jej autora.
I tak dalej.
Jeszcze gdyby to była zbiórka na Sagę i RPG razem. A tak to... C'est la vie.
Puenta niepotrzebna.
Ciekawe.
Fani kacetków, którzy ubóstwiali swoją grę (wróżąc jej od xxx lat rychły powrót) jeszcze kilka dni temu, nagle rozdarli szaty, spalili podręczniki, wyrzucili pliki z cumpów i powiedzieli, że nie wpłacą, niech kacety umierają, ich to nie buja.
Dziadostwo. Człowiek-buła jak ma wydać 40zł (czy tam ilekolwiek) na grę, płytę z filmem czy muzyką, czy też książkę, to te dwa razy po dwie dyszki obejrzy pięć razy z każdej strony, przemyśli zakup kilkukrotnie, dogłębnie i powoli, i ewentualnie, jeśli uzna, że jednak warto, to kupi.
A tego samego dnia pójdzie to monopolowego na rogu, i od ręki kupi dwie paczki szlugów i pół litra, bo szlugi się skończyły, a humor zły.
Argument finansowy jest jak dla mnie absurdalny. Chcecie - zapierajcie się wszystkimi kończynami.
Do fanów, którzy postanowili olać sprawę - niech każdy papieros i butelka wódy czy piwa przypomina wam, że to właśnie dzięki wam KCty mogły pojawić się raz jeszcze.
Ja tam trzymam kciuki za projekt, bo akurat takie pomysły mają szansę zaistnienia.
Jak widać, w obecnej dyskusji najwięcej do powiedzenia mają protekcjonalne osoby, które nawet złotówy się nie dołożyły. C'est la vie.
Puenta niepotrzebna.
No cóż, słowo się rzekło. Skoro będą Sharani, to muszę przelać pieniądze. :>
Na pytanie, jak mu się czyta zaprezentowane fragmenty tej "powieści", to każdy sobie musi sam odpowiedzieć.
Mnie się czytało fatalnie, a jest to bardzo dyplomatyczna wersja mojej opinii na temat poziomu tego dzieła.
Po ilości wpłat widać, że tylko 8 Osób z wpłacających zamówiło pierwszy lub drugi tom powieści. Od dłuższego czasu wpłaty stanęły poniżej progu 10%.
Opinie o poziomie powieści są bardzo negatywne (Poltergeist, Forum KC i kilka innych miejsc, w tym blogów). Pozytywne opinie spotkałem tylko tutaj w reklamach głównie i kilku komentarzach.
Starym Fanom KC, się nie podoba w zdecydowanej większości, nowych czytelników i fanów nie udało się raczej zainteresować.
Komuś się musi to jednak podobać, jako wyjątek potwierdzający regułę.
Czekam na kolejne fragmenty, oby były dużo lepsze od dotychczasowych, bo tylko to daje projektowi jakieś szanse.
Moim zdaniem udostępniony tekst czyta się świetnie. Zupełnie nie rozumiem pewnych komentarzy. Chyba jakieś kompleksiki...
Autor bez przerwy bierze pompowaną przez nas piłeczkę i przebija ze śmiechem gwoździem...