Miłośnik dobrej literatury, muzyki, filmów i seriali. Uczeń technikum aspirujący na pisarza-amatora i studenta Politechniki Wrocławskiej. Pierwszą swoją powieść po ukończeniu wyrzuciłem do kosza i postanowiłem poczekać aż dojrzeję, bowiem nie chciałem debiutować z czymś, do czego sam miałem zastrzeżenia. Tę powieść pisałem z przerwami dwa lata, wielokrotnie przepisując ją na nowo, dopóki nie byłem usatysfakcjonowany efektem. Mam nadzieję iż Ty także będziesz. Chętnie odpowiem na wszystkie pytania lub z Tobą porozmawiam, zapraszam do kontaktu na facebooku lub mailowo!
pa.starczewski@gmail.com
6446 PLN z 10000 PLN
82 Wspierający
Zakończony Cel nie został osiągnięty
Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 31.10.2016.
Model finansowania: "wszystko albo nic"
Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 31.10.2016 18:06
taka szkoda, że się nie udało... :(
Mam to szczęście i dostałem książkę do przeczytania jeszcze przed wydaniem . Jestem już po i chciałbym się podzielić swoimi odczuciami z Tymi którzy już zdecydowali się wspomóc Pawła (bardzo trafna decyzja) i Tymi którzy jeszcze się wahają (nie ma się co zastanawiać - naprawdę warto) , i oczywiście z samym Autorem.
Ciekawy i oryginalny pomysł. Na rynku pojawia się mnóstwo pozycji w tym gatunku i znalezienie czegoś świeżego, nowego nie jest proste. Dodatkowo nawiązania do kultury, którą znamy z lekcji języka polskiego sprawiają, że łatwiej mi było identyfikować się z bohaterem książki i przez to przyjemniej się ją czytało. Warto również zwrócić uwagę, iż motywy mitologii greckiej nie często się pojawiają w dzisiejszej literaturze - a ta książka pokazuje, iż jest to duży obszar wart zagospodarowania.
Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie język powieści. Autor jest młodym człowiekiem, ale w odbiorze książki nie można tego wyczuć. Język jest bardzo dojrzały, sposób widzenia świata i jego opisu wskazuje na spore doświadczenie i umiejętność posługiwania się słowem.
To co mi się chyba najbardziej podobało to, to iż powieść jest zamknięta. Opowieść jest poprowadzona od początku do końca. Nie ma w niej, tak niestety obecnie popularnych, nie pokończonych wątków, na wypadek gdyby była możliwość dopisania drugiej, trzeciej i kolejnych części na fali popularności części pierwszej. Nie chcę pisać, że tworzenie wielu tomów na podstawie tego samego pomysłu jest czymś nagannym, ale patrząc na dzisiejszy rynek wydawniczy jest to w moim przekonaniu zdecydowanie zbyt częste i niestety w wielu wypadkach kolejne części są mocno "na siłę". Miło otrzymać opowieść opowiedzianą od początku do końca. A jeżeli zatęsknimy za bohaterami - to przecież zawsze można do niej usiąść za pół roku czy za rok i przeczytać jeszcze raz.
Podsumowując - książka którą naprawdę warto mieć w swoim czytniku i na półce. A na pewno trzeba ją przeczytać.
Ciekawy pomysł. O wiele lepiej radzisz sobie, niż ja z moim projektem, dlatego z chęcią Cię wesprę. :)
Połączenie tych Państwa z postów powyżej skutkuje przeważnie czytaniem protokołów z ubezpieczalni z opisem szkody, ale to nuda w porównaniu z tym debiutem literackim. Chapeau bas Pawełku. P.S. Ojciec nie czytał tej instrukcji od toyoty bo jest po flamandzku :)
Projekt jest świetny i absolutnie wart wsparcia, a książka ciekawa, nieszablonowa i napisana z dużą dozą czarnego humoru. Profesjonalnie skonstruowane frazy, które fantastycznie oddają klimat powieści. Gratulacje!!
Pawle mój drogi, do tej pory, oprócz wyciągów bankowych, giełdowych symulacji i bajek dla Oli czytałem niewiele. Ostatnią ciekawą lekturą była instrukcja obsługi Toyoty. Teraz na pewno się to zmieni - BRAWO TY.