Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

Szymon Podróżnik

Szymon Podróżnik

Gdynia

Włóczykij, podróżnik, marzyciel – szukający celu i sensu. Lubiący poznawać nowych ludzi i nowe krainy…
Przemierzył cztery kontynenty i ponad trzydzieści krajów najróżniejszymi środkami transportu, począwszy od własnych, niezawodnych nóg, poprzez autostop, pociąg, łódź, rower, skończywszy na samolocie. Idąc w ślad za marzeniami dotarł na początek i kraniec świata.
Wszędzie gdzie był oprócz podziwiania kolejnych zabytków i cudów natury nieustannie zachwyca się człowiekiem. Stąd pomysł na książkę, by pokazać jak różni, a jednocześnie podobni są zwykli ludzie żyjący w niezwykłych miejscach całego świata. Historie spisane w \\\"Tryptyku z podróży\\\" pokazują, że życie zawsze może być niesamowitą przygodą, a dążenie do realizacji własnych marzeń nie jest czymś co należy włożyć między bajki!

Napisz wiadomość do Projektodawcy

6760 PLN z 6000 PLN

74 Wspierający

Udany! Cel osiągnięty

112%

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 26.12.2014.

Tryptyk z podróży

Polak potrafi!

Dodano 27.11.2014, godz. 20:40

Na pewno dobrze już wiecie, że Polak potrafi
Tym razem o tym jak doszliśmy do tej mądrej myśli na szlaku do Santiago...
"Villaviciosa powitała nas brakiem refugio i chcąc nie chcąc spałem w hotelu, bardzo przyjemnym zresztą.
Za to na mieście spotykam Petra i Jana. Zatrzymali się w innym hotelu. Opowiadają mi historię z Pawłem:
- Szymon, to jest dziwna sprawa, że Ty tego Pawła nie spotkałeś. Bo my codziennie spotykamy jakiegoś Polaka. Jak widzimy się z Pawłem, to nie ma Ciebie i odwrotnie. Jak dziś Paweł mówił nam, że idzie na Primitivo to powiedzieliśmy mu, że na pewno w takim razie spotkamy Ciebie. I patrz! Sprawdza się – śmieją się głośno, a ja razem z nimi myśląc, że jeśli mamy się spotkać, prędzej czy później pewnie nam się to uda.
Po chwili Jan przypomina sobie coś, podbiega do plecaka i wraca do nas niosąc ze sobą… zupkę chińską. Śmieje się i pyta:
- Szymon, co to jest?
- Zupka chińska – odpowiadam
- Tak, zupka chińska. Zgadnij gdzie ją kupiliśmy? – Peter kontynuuje temat.
- Pewnie tutaj – strzelam.
- Dokładnie w Santander, ale w Hiszpanii, masz rację – kiwa głową.
- No ok. Rozumiem, zupka chińska kupiona w Hiszpanii, ale o co chodzi? – pytam zaciekawiony.
Chłopaki śmieją się chwilę po czym Peter dodaje:
- Ta zupka jest robiona w Radomiu, w Polsce. Chińska zupka, sprzedawana w Hiszpanii, a robiona... w Radomiu! Szymon, jak Wy to robicie?! – snuje swój wywód ekscytując się, a potem parskając śmiechem.
- Wiesz Peter – odpowiadam – u nas czasem na naszą zaradność pomysłowość mówi się po prostu - „Polak potrafi”!
Chłopakom bardzo spodobało się to powiedzenie. Wręcz stało się hitem. Kiedy tylko temat schodzi na Polskę i Polaków, pada „Polak potrafi”, a potem gromki śmiech. Fajnie pobyć trochę ze Słowianami!"
Tradycyjnie polecam:
https://polakpotrafi.pl/projekt/tryptyk-z-podrozy

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 26.12.2014 16:04