Udało się !!! Dodano 12.12.2016, godz. 20:23
A na zakoczenie projektu fragment z najnowszego opowiadania o N.
Zdarzało się, że do N. przybywali i inni. Wiedzeni zapiskami S. trafiali tu z gitarą czy piórem. Zapadła w pamięci noc altówki, cytryn i mężczyzny po 30-stce. Splątane słowa wierszy czytanych przy ognisku. Zmierzch, mgła nad wodą, odgłosy nadrzeczne. Ci, których w to dziwne miejsce sprowadziła chęć przeczytania strof dla zmarłego poety. Przyjaźniący się od lat lub dotąd sobie nieznani wsłuchiwali się w dogasające akordy gitary. Rozpalone wówczas ognisko wciąż tli się w ich duszach. N. nie daje o sobie zapomnieć.
Dziękujemy Dodano 01.12.2016, godz. 21:18
Zatem na koniec dobrego dnia kolejny fragment z książki:
"Dzień zaczyna się i kończy spojrzeniem na La Peña. Szczyt, niczym katedra z obrazów Moneta, zmienia się z minuty na minutę. Swojskie dźwięki budzą skoro świt. Natrętne muchy, ujadanie psa, stado owiec wspinające się na górskie pastwiska. Potem zalega cisza. Po to tylko, by w odpowiednim momencie donośny głos el ajero, wiejskiego sprzedawcy czosnku, oznajmił jego przybycie. Koło południa, klakson piekarni na czterech kółkach, oznajmia przybycie świeżych bagietek i okrągłych chlebów. Nabrzmiałe czereśnie kuszą czerwienią.
(...)"
Dziękujemy i kontynuujemy Dodano 27.11.2016, godz. 21:08
Poddając się jednak nastrojowi zbliżającego się grudnia, dziś słowo o pieczeniu ...
***
Diegowi 7.05.15
Mało wypiekam wierszy ...
chleba wcale.
W domu unosi się zapach owsianych ciasteczek,
bez cukru,
dobrych dla dzieci.
Robot kuchenny
ograbił mnie nieco z kreatywności,
za to dał wolne ręce.
Nie trzymam w nich pióra,
tylko małe istnienie.
Wpisało się we mnie samoistnie
tuszem permanentnym.
Pachnie.
W Aa. pada deszcz Dodano 18.11.2016, godz. 12:35
A adekwatnie do pogody dziś fragment o Aa.
" (...) Pierwszy spacer przytłaczał szarością. Monotonia nie pozwalała oczom odpocząć. Cztery białe ściany, tymczasowo zamieniło się na szeregi identycznych budynków otaczających z czterech stron świata. Nie była to chyba najlepsza decyzja. Szło się przez zimę. Mijani ludzie, choć tak zwykli, sprawiali wrażenie zupełnie innych. A może po prostu obcych? Kawiarnie, choć liczne, stanowiły jedynie filie tej samej firmy. Wchodząc do środka, trudno było odgadnąć, w której części miasta się znalazło. Ta sama kawa, przy takim samym stoliku, nic nieprzewidzianego nie śmiałoby zakłócić atmosfery.
Szło się zatem główną ulicą, tak zwaną „ulicą idącą”. Obco brzmiące nazwy przykuwały uwagę. Język pomimo najszczerszych chęci, nie był w stanie sprostać ich wymowie. Patrzyło się na architekturę, wyszukując zabytków. Owszem, któraś z kolei wycieczka z przewodnikiem objawiła ich obecność. Początkowo jednak, niewiele udało się zauważyć. Surowa katedra, sprawiająca wrażenie opuszczonej. Piękny teatr, jakby wyrwany z kontekstu, niepasujący do otoczenia ani maszkaronem, ani złocistymi zdobieniami. Ratusz, nieprzypominający znanych ratuszów. Szokujący szarością, kwadratowością i ewidentną brzydotą. Rozstawione gdzie nie gdzie postaci z brązu o niewiadomym pochodzeniu i znaczeniu. Jedynym wyrazem poczucia humoru wydawała się rzeźba prosiaków przy korycie, stojąca z boku ratusza. Czyżby zdolność do samokrytycyzmu? (...)?
Fragment z P.M. Dodano 12.11.2016, godz. 21:38
Echo Kultury Dodano 05.11.2016, godz. 23:16
Kwestia smaku Dodano 02.11.2016, godz. 22:14
Carlosowi Saura i Vittorio Storaro
***
Zauroczona grą
Światłocienia,
co chwilę
wstrzymuję oddech ...
A przecież nic się nie dzieje
na bezwątkowym ekranie
taniec Muzyki z Kolorem,
muśnięcie obiektywu,
subtelne to, co bez słów
skryte pomiędzy krokami.
Zanurzam się w senne marzenie,
co ze snu nic w sobie nie ma,
oddaję się w zasłuchaniu
rozpływam się w zapatrzeniu ...
Przed obiektywem
Pasja
przybiera ludzki kształt.
Dzień czwarty Dodano 31.10.2016, godz. 10:19
Gotowy jest już wstęp do tomiku. Zaostrza apetyt ;)
Po głowie chodzą jeszcze nowe pomysły. Zastanawiam się, czy zanim oddamy książkę do druku, da się jeszcze dopisać to i owo? Dużo zależy od Was!
Co nowego? Dodano 29.10.2016, godz. 18:01
Dobry początek Dodano 28.10.2016, godz. 22:13
Tymczasem ... Za nami kolejne rozmowy z Wydawnictwem i wstępnie ustalony termin druku na luty 2017r. Dariusz Staniszewski pracuje nad wstępem do tomiku. Pojawia się również więcej pomysłów na patronów medialnych, ale o tym wkrótce.
Śledźcie też naszą stronę na FB.