X
-
- Dowiedz się więcej
- Kategorie
- logowanie/rejestracja
Kaja, szczęśliwa żona i młoda mama, mimo trudnych początków z karmieniem, czuje się "mamą z powołania" i spełnia się w karmieniu piersią, które po pokonaniu wszystkich początkowych trudności, stało się dla niej i maluszka cudownym wyrazem bliskości i miłości
Napisz wiadomość do Projektodawcy617 PLN z 5000 PLN
8 Wspierający
Zakończony Cel nie został osiągnięty
Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 21.06.2014.
Model finansowania: "wszystko albo nic"
Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 21.06.2014 22:10
Kaja Bluma
@kronk
Właśnie o tym świadomym wyborze mówię - nieliczne kobiety taki podejmują. Proszę zajrzeć do tych broszur, których Pani/Pan broni - trochę poprzeinaczanych faktów i mnóstwo sprytnych marketingowych chwytów. Mogę zagwarantować, że jeśli mama zdecyduje się na butelkę to w Internecie, gazetach, pobliskim sklepie i u pediatry dowie się, jak ma to zrobić. Z karmieniem piersią takiego komfortu nie ma, a jeśli wybór ma być świadomy, konkurencja musi być równa. Teraz tego wyboru nie ma bo jest presja albo na butelkę albo na pierś. Nikogo do niczego nie namawiamy, a jedynie za darmo udostępniamy wiedzę i rady, których bardzo wiele mam szuka i nie znajduje.
Sama jestem mamą pracującą, udzielam się społecznie i mam mnóstwo zajęć, karmienie mi w niczym nie przeszkadza, nie odnotowałam też żadnych negatywnych skutków zdrowotnych, psychicznych, ekonomicznych ani społecznych, więc proszę nie przekładać swoich opinii/ doświadczeń na ogół. Dla każdej mamy co innego może się okazać "komfortowym i bezproblemowym rozwiązaniem".
Pozdrawiam,
KB
Te 'reklamy, broszury i poradniki', które według Pani powinny zniknąć dają kobiecie wybór, pozwalają na poznanie różnych opcji karmienia - od naturalnego, poprzez mieszane aż do sztucznego. Kobieta ma prawo decydować o własnym ciele i jej zdrowie, zarówno fizyczne jak i psychiczne nie powinno być traktowane jako mniej ważne niż dobro dziecka. Ogromna część matek wraca do pracy w bardzo szybkim czasie od porodu - mało która kobieta spełniająca się zawodowo będzie w stanie poświęcić pół roku życia na ustawiczne karmienie kilka razy dziennie, a co dopiero okres dłuższy.
Podsumowując - wiele kobiet nie może sobie pozwolić na karmienie naturalne i nie rozumiem jak można wymuszać na nich 'jedyne właściwe rozwiązanie' podczas gdy istnieją inne sposoby karmienia, znacznie bardziej komfortowe i bezproblemowe dla matek.
Dlatego jeśli już wspominamy o pozytywnych skutkach karmienia piersią dla dziecka, nie zapomnijmy o negatywnych skutkach dla matki.
Trzymam kciuki !!!