Niezależny producent filmowy.
Współtwórca i członek Fundacji Imago Silesia zajmującej się animowaniem życia kulturalnego oraz dawaniem szans rozwoju i przestrzeni do ukazania własnej sztuki, uzdolnionym artystom, filmowcom, reżyserom teatralnym i filmowym, performerom, dj-om, muzykom, malarzom, rzeźbiarzom.
Jako producent filmowy pracował m.in. dla norweskich wojskowych jednostek specjalnych realizując filmy reklamowe, rekrutacyjne. Kierował planem zdjęciowym i produkcją wielu teledysków i reklam: Kazik Staszewski, Lech Janerka, Pogodno, Michał Szpak, Maleo Reggae Rockers, Armia, Play & Pray / Scania, Mitsubishi Motor Poland, Lidl.
44187 PLN z 25000 PLN
345 Wspierający
Udany! Cel osiągnięty
Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 31.03.2016.
Model finansowania: "wszystko albo nic"
Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 31.03.2016 18:06
2021 no i gdzie ten film jest? 40 koła zebrane i pozamiatane
no i gdzie ten film?
Balans film określił sytuacje w lutym, za miesiąc kończy się kolejny rok...
A może sam producent by się wypowiedział ? Pokajał się i zapewnił o niestrudzonym wysiłku w realizacji filmu ? Każdy rozumie opóźnienia i problemy z realizacją , ale brak jakichkolwiek uaktualnień i nowych wiadomości z frontu jest nie do przyjęcia...
Dzień dobry wszystkim!�Nazywam się Krzysiek Komander jestem reżyserem, scenarzystą i montażystą filmowym. Do waszej grupy zostałem przyjęty wczoraj i chciałem wypowiedzieć się a propos filmu Parabellum i błagam nie zalewajcie mnie falą krytyki i hejtu, bo nie w tym celu się odzywam tylko w celu poinformowania wszystkich co aktualnie dzieje się z filmem, którego jak wnioskuje z komentarzy jesteście współfundatorami. A nawet jeżeli taka fala ma się pojawić to proszę przynajmniej o przeczytanie tej wiadomości do końca. ��Po pierwsze chciałem stanowczo zdementować plotki o rzekomym zgubieniu materiałów. W mojej montażowni stoją dwa komplety dysków, na których przetrzymywane są wszystkie dni zdjęciowe zrealizowane przez ekipę zdjęciową. Trzeci zestaw dysków jest u Producenta filmu także ryzyko utraty materiałów jest zerowe (to normalna praktyka przy produkcjach które nie chcą zgubić materiału). ��Po drugie chciałem wytłumaczyć skomplikowaną sytuację samego filmu, a piszę o tym ja, a nie producent, bo czuje się współodpowiedzialny za przeciągające się prace post-produkcyjne, które w moim mniemaniu nie są okradaniem kogokolwiek tylko dbaniem o to, żeby film był dobry. Na wstępie powiem też, że nie od początku byłem w ekipię tego filmu. Jego producent Michał Bednarczyk zgłosił się do mnie rok temu, żebym pomógł mu dokończyć film, ale do rzeczy. Jak wielu z was wie albo nie, w trakcie pracy nad filmem chłopaki nakręcili ponad 30 dni zdjęciowych, kręcąc średnio każdego dnia około 6 godzin materiału, na dwie kamery. Średnio mamy więc 12h materiału dziennie co po przemnożeniu przez 30 dni zdjęciowych daje jakieś 360h materiału. Pierwsze tygodnie swojej pracy tak jak jest to przyjęte w pracy montażysty musiałem przygotować materiał do pracy. Zmniejszyć materiały z wysokiej jakości na mniejszą, żeby komputer „wciągnął” tak wielką partię zdjęć. Po tym procesie napotkaliśmy pierwszy problem. Michał decydując się nakręcić dużą partię materiału, (zapewne po to by film był jak najlepszy) za jak już ktoś tu zauważył całkiem niewielką jak na „duży” film kwotę musiał oszczędzać pieniądze na niektórych rzeczach. Stało się więc tak że część materiałów nie była kręcona z tzw klapsem czy timecodem. To zaś w skrócie bez wchodzenia w szczegóły techniczne oznacza, że nagrany na planie dźwięk trzeba było w wielu miejscach ręcznie podkładać pod materiały i przypominam że mówimy o 360h takiego materiału. Kiedy po kolejnych tygodniach/miesiącach tej pracy udało się w końcu przygotować materiał przystąpiłem do montażu. Po złożeniu pierwszej wersji na co „poszły kolejne tygodnie” zorientowałem się że film miejscami się rozchodzi, gdzie indziej jest trochę tendencyjny i co mi wydało się niedobre „z góry nałożoną tezą”. W tym miejscu zaznaczę, że nie jest to winą producenta tylko innymi osobami odpowiedzialnymi przy produkcji za takie rzeczy i naprawdę nie chce tu wchodzić w szczegóły bo nie o to chodzi. Po tym jak stwierdziłem, że film nie wygląda tak jak zapewne jego twórcy jak i osoby wykładające na niego pieniądze by sobie tego życzyły skontaktowałem się z producentem i poinformowałem go o tym. Producent wysłuchał tego co mam do powiedzenia i pomimo, że jesteśmy już w ostatnim etapie pracy przy filmie zarządził dokrętki pod moje uwagi. To dalej nie jest nic nadzwyczajnego, że filmy często dokrętek wymagają i mogę chętnym podać przynajmniej 5 dużych tytułów przy którzy pracowałem, a które dokrętki miały więcej niż raz. Chyba też mniej więcej na tym etapie padła wiadomość, że potrzebujemy więcej czasu na swoją pracę. Padł kolejny termin i trzeba było zorganizować kolejne zdjęcia co też producent filmu zrobił wykładając już swoje prywatne pieniądze. Zdjęcia odbyły się materiał powstał i trafił z powrotem do mnie i było to jakiś czas temu. Po tym czasie mnie dopadła praca nad innym projektem, gdyż nie wiedząc że praca przy Parabellum będzie tak czaso i pracochłonna miałem zaplanowany inni projekt. Po jego zakończeniu wróciłem do pracy nad filmem Parabellum która trwa nieprzerwanie do dziś. Duże opóźnienie wynika więc z wielu rzeczy i pragnę zapewnić oraz ręczyć swoim nazwiskiem, że nikt państwa nie okrada. Rozumiem zaś rozgoryczenie, gniew i poczucie zawodu płynące z przeciągających się prac nad naszym filmem, za które jako współtwórca filmu bardzo przepraszam. Proszę jednocześnie o jeszcze trochę cierpliwości, bowiem ten film naprawdę wymaga bardzo dużo pracy, a jakiej bardzo chętnie wyjaśnię zainteresowanym czy to na forum czy to w prywatnych wiadomościach. Błagam jednak o niezasypywanie zbyt dużą ilością wiadomości :) i nie denerwujcie się jeśli nie będę odpisywał w tej samej minucie na każdy post czy wiadomość, bowiem zdarza mi się nie wchodzić na fb co chwilkę i uwierzcie, że sam bardzo chętnie zakończyłbym już ten przedłużający się proces jednak chciałbym, żeby koniec końców powstał film z którego będą zadowoleni zarówno twórcy, jak i darczyńcy jak i środowisko jak i co dla mnie z racji wykonywanego zawodu najważniejsze - widzowie. Raz jeszcze pragnę wszystkich zapewnić iż film powstaje oraz przeprosić jako współtwórca, że trwa to tak długo. Pozdrawiam wszystkich i do usłyszenia wkrótce.
Na stronie filmu brak informacji o etapie na którym jest, na fb cisza, na blogu tak samo. Ostatnio premiera miała być w marcu 2017. Jako że ja tak jak wielu innych wsparliśmy projekt, proszę o informację na jakim etapie jest produkcja.
Jaki jest stan prac nad produkcją ?
kiedy zostanie wydany film?
nazbierali kasy co będą się tłumaczyć, żałuje ze to wspierałem.
Hmmm... Cos tutaj za cicho...
no i...?
Jak ida postępy w realizacji?:)
Normalne wydawnictwo - z authoringiem DVD, czyli menu, extras, itd...
Na DVD planujecie film w jakosci i formacie DVD czy poprostu mkv/mp4 na plycie DVD? :)
Paczka za 200 zł zawiera płytę DVD.
Czy paczka "za 200 zł" faktycznie nie zawiera DVD czy to tylko przeoczenie przy pisaniu? Trzymam kciuki za realizację i żeby odbiór był odpowiednio szeroki, nie tylko wśród tych którzy już się bronią interesują ale też wśród reszty "szarych obywateli".
Planujemy zrobić też edycję B - R. Będzie dostępna w dystrybucji po zrealizowaniu filmu. Będziemy informować na FB i stronie.
Czy film ma wyjść rzeczywiście tylko na DVD czy może będzie na BluRay?
Mam nadziej że po tym filmie coś się zmieni.Gratuluje pomysłu.
Są różne ścieżki. Najpierw musi powstać, ale przygotowujemy produkcję w jakości nie odbiegającej, czy może przewyższającej telewizję. Dlatego na pewno będziemy mieli podstawy do ubiegania się o emisję filmu w mediach, Andrzej Turczyn pomaga nam i będzie nalegał na TVP. Ale temat jest nośny, myslimy że są duże szanse na emisję. Dalsza dystrybucja to internet, płyty DVD.
Czy są jakieś pomysły odnośnie dystrybucji tego filmu? Tzn czy jakaś telewizja go pokaże?