Książka "moja", czy "nasza"?
Added 09.11.2013, godz. 11:59Pascal! A dokładniej fragment jego „Myśli” spisanych w połowie XVII wieku:
"Niektórzy autorowie mówiąc o swoich dziełach powiadają: Moja książka, mój komentarz, moja historia itd. Trąci to mieszczuchem, który mając kamieniczynę, ciągle ma pełno "u mnie" w gębie. Lepiej by rzekli: Nasza książka, nasz komentarz, nasza historia itd. - zważywszy, iż zazwyczaj jest w tym o wiele więcej cudzego niż ich własnego."
Widać Pascal lepiej rozumiał ideę crowdfundingu niż ja. No bo co się składa na proces wydania „Lekcji niemieckiego”? Pieniądze i rady wpłacających, wiedza i opinie rozmówców, kunszt grafików z Lisy Studio. Mogę sobie co najwyżej przypiąć metkę redaktora, a i tym tytułem trzeba by obdzielić jeszcze kilka osób, które non stop doradzają kolejne lektury i rozmówców. Tak więc przyznaję się do bycia „mieszczuchem”. Szczęśliwie Pascal zadziałał, jak zimny prysznic.
Dziękuję wszystkim współwydawcom za wpłaty, a pozostałych zainteresowanych proszę o wsparcie publikacji. Od przyszłego tygodnia zaczynam przeprowadzanie wywiadów, więc przed każdym spotkaniem będę wrzucał stosowną informację na swoim Facebooku i Twitterze, tak żeby każdy mógł zaproponować swój wątek lub pytanie.
Pozdrawiam :)
Łukasz