Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

Mateusz Radzik

Mateusz Radzik

Ploty, Zielona Góra, Poland

Mówi się, że to jaki człowiek jest we wnętrz, taki będzie na kartkach swojego dzieła.
Jestem spokojnym człowiekiem, żyjącym na terenie Polski.
Zawsze chciałem napisać swoją książkę, którą udało mi się ukończyć całkiem nie dawno.
Jak każdy Polak zajmuję się wszystkim i niczym, ale moim marzeniem jest bycie pisarzem, pomimo że wiem jak trudny to jest chleb do upieczenia.
Jestem ekstrawertykiem i sangwinikiem, który przyjmuje tylko kreatywną krytykę jako coś rozwijającego. Wiedząc, że poniżeniem, by poniżyć można jedynie rozwścieczyć(Jaki jest w tym sens? Dla innych to życie).
Moja motto brzmi: "Lepiej spróbować i ponieść porażkę, niż być porażką nie próbując".

Napisz wiadomość do Projektodawcy

0 PLN z 9000 PLN

0 Wspierający

Zakończony Cel nie został osiągnięty

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 06.08.2014.

"Natury Zefa". Czy Polak Potrafi?

Dodano: 07.07.2014, 0:24
Komentujący
http://wydawnictwo.psychoskok.pl/cennik.html Tutaj macie ceny wydawania samemu. Tutaj mowa tylko o wydrukowaniu książki. Jeżeli ktoś jeszcze jest za wydrukowanie i wydanie ją w wersji chałupniczej. To ja mówię od razu, że kretynom mówię nie. Moja książka posiadając w formie książkowej ma 412 stron. Sądzę, że warunki jakie daje wydawnictwo są fair. Jeżeli ktoś kompletnie się nie zna. Powiedzmy szczerze aby był na tych osób poziomie to musiał bym teraz znajdować się gdzieś na głębokości jądra ziemi. Nie upadnę tak nisko jak te osoby, które demoralizują, demotywują, a przede wszystkim są laikami w temacie. http://postimg.org/image/j39p43out/ .
Gdyby ta książka byłaby jakimś gównem, które nie miało by żadnej wartości. Dostrzegł bym to, bo kronk i podziemny mają taką wartość. Z całą pewnością mogę zapewnić, że książkę dawałem ludziom, którzy są szczerzy, a nie psychotyczni ja te dwie osoby. Normalne osoby oceniały książkę pod względem wartości jaką sama sobą przekazuje.
Dodano: 04.07.2014, 15:50
Komentujący
Aha! :D Ale Patologia...
Dodano: 04.07.2014, 12:45
Komentujący
Skarbie, próbuję powiedzieć, że nie jesteś pięknym i niepowtarzalnym płatkiem śniegu. Skąd to wiem? Znam takie wydawnictwa. Piszą śliczne wiadomości typu "Pana/Pani dzieło jest wartościowe", a potem każą sobie płacić za wydanie. Nie mają w planach zainwestowania w Ciebie. Nie. A ty nie umiesz pisać. Sprzedasz 4 egzemplarze rodzinie i znajomym, tak jak te swoje wiersze.
Nie chcę się z Tobą kłócić. Chcę Cię tylko ostrzec.
I proszę, nie pisz eseju w odpowiedzi, ponieważ Twój styl pisania jest dla mnie nieczytelny. Nic nie "zaważa na decyzji potencjalnych sponsorów" (zakładam, że miałeś na myśli to, że na nią wpływa) bardziej niż przykłady twoich tekstów.
Dodano: 04.07.2014, 7:17
Komentujący
Określając odpowiedzialność finansową wydawnictwa, czyli te drugie 10 tysięcy złotych, mówię o reklamie i dodrukach. Książka ma 289 stron bez spisu treści. Nie chce dzielić jej na tomy, bo gruba książka jest fajną książka. Może właśnie dlatego ta cena jest bardzo wysoką.
Nie jestem najlepszy, ale dając mi szanse wraz z pisaniem nowej książki mój styl stanie się jeszcze wspanialszy. Co 70 stron pisanych A4, zauważyłem zmiany w moim stylu pisania. Pióro stawało się bardziej lekkie.
Mam dużo pomysłów na nowe książki, ale to właśnie ona będzie moim przełomem. To jak będzie wyglądała książka jest już pewne.
Jestem świadom tego, że są lepsi, ale to właśnie jest związane z czasem, bo małpę w cyrku nauczyli tańczyć. Więc dla mnie człowieka o szybkich możliwościach przystosowawczych miały by być problemy z nową wiedzą? Są leniwe osoby, ale kto powiedział, że zakończę swoją pracę na tej o to książce? Może właśnie to ona spowoduje, że będę mógł pozwolić sobie na dalszy rozwój, przecierając mój szlak autora? Praca wszędzie cie czeka nawet jak leżysz to, to robisz. Gdy wyciskasz sztangielki to twoje mięśnie się niszczą, aby później stać się silniejsze. Tak samo jest z mózgiem. Gdy przekraczasz swoje określone granice skupienia. Wtedy twój umysł uczy się nowych uwarunkowań. Tworzą się synapsy, a komórki najpierw układają kod dna. Ja układam tak samo plan, który realizuje. Czy to ma być plan na dzień, a może też plan(zarys) Książki. Wszystko jest związane z tym, że trzeba coś ułożyć, by to mogło zaowocować sukcesem.
Tutaj dalej jest pewna sprzeczność w twojej wypowiedz, ponieważ nie przeczytałeś całej książki +.+ Więc określając prolog, czyli 5 pierwszych stron stajesz się katem, który zaważa na decyzji potencjalnych sponsorów. Dodatkowo nie znamy się na tyle dobrze, abyś określił wszystkie moje prace, które zaistniały na tle regionalnym, ale nie ogólnopolskim.
Za kilka lat to dla mnie zbyt duża odległość czasu. Pokaż mi teraz jak powinno coś dobrze wyglądać, jednak jeżeli jesteś fanatykiem jednego autora albo jakiegoś stylu. To sądzę, że się nie dogadamy. Nie ważne jakich argumentów użyjemy.
Jestem świeżością, a nie czymś starym i zepsutym, a każdy ma swoje poglądy "Szanuje to!". (66-80 złotych)Książka możliwe, że nie kosztowała by tak dużych pieniędzy. Szkoda, że nie zaznajomiłeś się wiadomościami z wyliczeniami od redakcji dokładniej. Nie mniej jednak nie umniejszam ważności twoich rad, ale tylko kilka rzeczy jeszcze muszę naprostować.
Tak więc oczywiście, że taniej mnie wyjdzie wydrukować samemu wszystko i sprzedawać na własną rękę. Jednak z powodu wewnętrznych kontraktów, które są powiązane z tym, że tak naprawdę praca łączy, a nie różni. Firmy wydawnicze mają powiązania z mediami, z drukarniami, ale przede wszystkim z najważniejszą częścią czyli dystrybucją. W końcu im więcej sklepów posiada daną książkę tym większa jest możliwość kupna jej przez potencjalnego odbiorce(Nie wspomnę ile razy w dłoni znajdzie się w ciągu dnia, gdyż przyciągnie uwagę okładką. No bo do takiego sklepu typu empik wchodzi około 500 nowych osób w ciągu dnia. Czyli jest to 500 odsłon reklamy w ciągu dnia potencjalny sponsorze. Mówię tutaj o centrum handlowym, w mieścinie o 100 tysięcznym poziomie ludności). Nie wspomnę o ocenach profesjonalnych recenzentów na stronach dystrybutorów. Może to wygodnictwo albo przebiegłość? Pozdrawiam i proszę o umoralnianie dalsze, bo chociaż mogę wam bardziej wytłumaczyć moje stanowisko co do danej sprawy.
Dodano: 03.07.2014, 23:15
Komentujący
Jeśli chodzi o samo wydanie, to mam dziwne uczucie, że ta pani chce Cię naciągnąć - 250-300 egzemplarzy za 20 tysięcy? Wychodzi 66-80zł za sztukę. Wydawnictwo, które wybrałeś, chyba decyduje się wydawać wszystkie książki, byle dostać od autorów owo współfinansowanie, a 10 tysięcy to bardzo duża kwota. Podejrzewam, że wydawnictwo wyda książkę za Twoje pieniądze i nic w Ciebie nie zainwestuje. Bardziej będzie Ci się opłacało skorzystanie z usług redaktora i zamówienie druku w drukarni bez pośrednictwa wydawnictwa.

Poza tym muszę zgodzić się z Kronkiem, nie należysz do najlepszych pisarzy. Jeszcze dużo pracy przed Tobą, zanim napiszesz naprawdę godną wydania powieść. Wyraźnie źle reagujesz na krytykę. Za kilka lat wrócisz do tej książki i sam zauważysz, że wcale nie była taka dobra. Oczywiście życzę Ci jak najlepiej, ale będziesz musiał włożyć jeszcze bardzo dużo pracy w swoje próby pisarskie. Zawsze pamiętaj, że bycie pisarzem jest sztuką i pracą jak najbardziej trudną. I przede wszystkim nie daj się oszukać.
Dodano: 25.06.2014, 23:43
Komentujący
Drogi Kronku.

Sumpty, sumptem. Przeszukiwałeś specjalnie słownik języka Polskiego by ukazać twoją tudzież mądrość..., ale tylko pozorną. Więc! Po pierwsze, dlaczego przedstawiłeś się ksywą, a nie imieniem i nazwiskiem. Wstydzisz się sam siebie? Pewnie jak jakiś Ślążak napisał by książkę, to twoja nerwica i skołowanie myśli osiągnęły by punkt kulminacyjny. Spoko, nie podoba ci się, a może twoja agresja pochodzi z całkiem właśnie innego punktu. Może jest frustracją spowodowaną tym, że prolog rozochocił cie i zachowałeś się jak czysty pies ogrodnika. Ja zjem, ale nikt więcej nie podje. No cóż potrafię przyznać się do błędów, że składnia, że ciężkość pióra itp. Jednak nie zmienia to faktu, że nie będę pisał tanich szmir, aby zaspokoić twoje ambicję! Uwierz mi na słowo. Takich jak ty jest setki, miliony. Nie zmienia to faktu, że nie wiem jak musiałby być głupi idiota, aby swoich historii nie przedstawiać z najlepszego punktu widzenia. Jak w piekarni sprzedają pączki to Pani powie ci, że u nich najlepsze. Jesteś dywergentny. Nie zmienia to faktu również, że mógłbyś opisać to profesjonalnie. Jeżeli byś był jakimkolwiek recenzentem lub miał kontakt z czymś takim. Z całą pewnością opisał byś plusy i minusy. Jeżeli wydałeś coś. To pochwal się czymś. Pokaż mi, a jeżeli nie to nic do mojego życia nie wnosisz, a bardziej wynosisz. Dokładnie zabierasz mi moje dobre imię.

Brak wewnętrznych ambicji, znasz to z pierwszej strony.
Zniszczyć i zbezcześcić, wtedy będziesz zadowolony.
Twój wzrok zamglony, przez smutek, który istnieje bez powódek.
Ale ty od zawsze taki byłeś i będziesz, bo nie chcesz zmian taki dziwny z ciebie ludek.
Nic nie poradzę, że życie to łazęga.
Ty biegniesz w kole, a wszystko dla ciebie to ciemięga.
Nie płacz już przestań, to nawet łaskocze.
Ja tylko z Panem łagodnie się droczę.
Jednak Pan niech sobie dalej pod nosem mamrocze.
Ja dopnę swego! Nawet jeżeli wypłynie z moich żył osocze.
Dodano: 25.06.2014, 16:10
Komentujący
Przykro mi, ale gdyby Twoja powieść była tak genialna jak uważasz, nie musiałbyś uciekać się do wydawania własnym sumptem w firmie (a firma wydawnicza to nie to samo co wydawnictwo), która słynie z naciągania i wydawania bardzo słabych tekstów. I to bzdura, że dokładanie do własnej książki w klasycznym wydawnictwie to norma.

Nie opieram jednak swojej opinii jedynie na podstawie wyboru WFW. Już przeczytawszy treść Twojej prośby czytelnik zauważa rzucające się w oczy błędy, toporną składnię i nadmiar wielokropków. Przeczytałem również fragment utworu jaki udostępniłeś. Na każdym kroku powtarzasz te same słowa, jakbyś nie znał żadnych ich synonimów, pojawiają się błędy stylistyczne, całość jest ogółem bardzo niechlujnie napisana. Do tego równie toporna jak styl pisania treść. Dlatego przykro mi, ale nie sądzę żeby ten utwór nadawał się do druku. Ponadto jeśli sam uważasz, że Twoja książka jest genialna i opisujesz ją w superlatywach przekonany, że każdy się nią zachwyci to brak Ci dystansu do siebie i nie potrafisz zweryfikować własnych umiejętności. A to nic innego, jak grafomania.
Dodano: 24.06.2014, 10:55
Komentujący
Tak próbowałem, ale wybrałem to wydawnictwo ze względu na najlepszą dystrybucję oraz najsilniejsze wsparcie medialne. W Polsce jest to całkiem normalne, że człowiek wydaje za swoje pieniądze. 50% wzięcia na siebie kosztów przez wydawnictwo jest marzeniem wielu autorów. Nie wspomnę o reklamie na blogach, promowaniu na stronach internetowych, oraz w sklepach typu empik. Większość Polskich dobrych wydawnictw wydaje książki zagraniczne przekładając tekst z Angielskiego na Polski i nie chce słyszeć o nowym autorze. Jeżeli macie jakieś ciekawe propozycje to z miłą chęcią je rozpatrzę i spróbuje je wykonać. Szczerze, jednak mówiąc stwierdzam fakt, że próbowałem wszędzie. Jeżeli ta książka jest hitem i została sprzedana w tysiącach egzemplarzy, to wtedy otworzy mi drzwi do innych wydawnictw, które będą chciały, abym wydał u nich bezpłatnie ze względu na moje imię i nazwisko. Mówi się, że najgorzej jest się przebić na wylot jednej góry. Postawienie torów i zabezpieczenie tunelu by się nie zapadł jest o wiele prostsze. Dlatego serdecznie pozdrawiam cie Mort :)
Dodano: 24.06.2014, 0:35
Komentujący
A próbowałeś w innych wydawnictwach? Skoro tekst jest tak dobry, to na pewno znajdzie się jakieś wydawnictwo, które chętnie podejmie się wydania książki.
Dodano: 17.06.2014, 21:57
Komentujący
W sumie przemyślałem sprawę i daje tutaj pięciostronną zachętę. Przepraszam, za stylistykę, ale nie ma tam błędów gramatycznych, a w książce również nie znajdzie się urywania wątków.
http://issuu.com/mateuszradzik/docs/natura_zefa_pi__ciostronna_zach__ta

Pozdrawiam was i proszę o zainteresowanie się akcją. :)
Dodano: 17.06.2014, 21:43
Komentujący
Staram się o Patronat medialny, ale na razie wszystko w fazie oceny mojej beletrystyki.
Dodano: 17.06.2014, 21:37
Komentujący
Oczywiście. Ale dwie strony maksymalnie.
Dodano: 17.06.2014, 13:01
Komentujący
Istnieje możliwość udostępnienia fragmentu książki?

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 06.08.2014 18:06