Czarne charaktery - Naczelnik.
Dodano 25.02.2018, godz. 11:53Jak to zazwyczaj bywa w życiu, tak i w świecie urojonym, tudzież wymyślonym i przelanym na kartki papieru, istnieją niestety czarne charaktery. Nie inaczej jest w przypadku mojej powieści, a dziś postaram się nieco przybliżyć Państwu kilka z nich. Zacznijmy zatem od Naczelnika, zwanego również Mściwym Karłem, Dyktatorkiem, tudzież prosto i dosadnie Kurduplem. Mimo wzrostu nikczemnego postać ta w sposób niepodważalny i autorytarny dzierży władzę w Januszowie. Podlegli mu członkowie junty każde polecenie wykonują bez mrugnięcia okiem. Naczelnik, w chwilach, kiedy nie dociska śruby mieszkańcom i nie domaga się uwagi i uwielbienia, zajmuje się swoimi trzema kotami: Dudusiem, Brudzkiem i Płaszczakiem oraz odgrywa sceny z westernów biegając po swojej willi na zabawkowym koniku i machając plastikowymi rewolwerami
„Idąc po stołeczek umożliwiający odryglowanie drzwi, wódz ze złością oderwał i cisnął w kąt przyczepioną do tej pory na torsie gwiazdę szeryfa. Zaraz za nią, w ten sam kąt powędrował plastikowy rewolwer oraz pas i kapelusz. Odkąd, w trakcie jednej z zabaw, postrzelił kota, odmawiał sobie wygłupów z prawdziwa bronią. I choć Duduś, jako oddany pupil szybko zapomniał o wypadku, to Naczelnik wolał więcej nie prowokować losu. Gdy tylko wódz otworzył drzwi, Zenek wparował do korytarza niczym kurier z rozwolnieniem.”