Hola! Wyślij Olę do Barcelony IRONMAN 2017

Po zakończeniu sezonu triathlonowego 2016 wiedziałam, że w 2017 będę chciała się zmierzyć z pełnym dystansem IM. Tak się złożyło, że niemal cały klub Water Knights- Klub Triathlonowy zaplanował start w IRONMAN Barcelona. Ja oczywiście pod prąd, skłaniałam się początkowo raczej ku mniejszej imprezie, cichemu startowi i zmaganiu się z takim wyzwaniem w pojedynkę. Jednak dwójka klubowych rycerzy, Filip i Romek, namówili mnie na wspólny start w Katalonii. Razem raźniej. Pierwszym krokiem i od razu całkiem sporym wyzwaniem było wpisowe. 2 listopada 2016 ruszyłam z projektem crowdfundingowym Polak Potrafi Wyślij Olę do Barcelony! Od tej chwili słowo "razem" nabrało nowego znaczenia i ogromnej mocy. Zabieram jutro ze sobą do samolotu wszystkich 46 wspierających, dobre dusze, które uwierzyły we mnie chyba nawet bardziej niż ja sama w siebie ;) Wszystkim na raz i każdemu z osobna po raz kolejny z całego serca dziękuję! Za nami 11 miesięcy przygotowań, a teraz już tylko finisz - liczę na Was i na wasze mocno zaciśnięte kciuki! Lecimy!!! 

:)

Do zakończenia projektu zostało niespełna 48 godzin, zatem jesteśmy na finiszu, trzeba zmobilizować ostatki sił i przyspieszyć! Mocy w takich chwilach dodaje zawsze wizja tego co czeka nas na mecie. Na Was czekają wybrane nagrody oraz kolejne pokłady przeogromnej wdzięczności jaką mam dla Was w moim serduchu i która jest niesamowicie silnym motywatorem do treningu! Dziękuję Wam najpiękniej jak potrafię! Dziękuję, że jesteście ze mną!!!

Wdzięczność to jedna z tych rzeczy, która rośnie, gdy się ją dzieli - jeśli masz ochotę dołączyć do Żelaznej Drużyny i, na tym etapie, pomóc mi udźwignąć ciężar transportu roweru do Barcelony - zapraszam i ogromnie ogromnie dziękuję!!!

Z tej wdzięczności popełniłam nawet taką małą niespodziankę:
https://youtu.be/HEa2MrCB8FE

Kochani!

W Mikołajki nie sposób nie myśleć o czekoladzie! Z tej okazji wpadłam na pomysł małej słodkiej przyjemności, jaką mogłabym Wam dostarczyć. Solidna porcja domowego budyniu czekoladowego własnej (oczywiście) roboty - macie ochotę na chwilę czekoladowego odprężenia? Taki właśnie słoiczek czekoladowej radości dołączył właśnie w poczet nagród, jakimi Was obdaruję za Wasze hojne wsparcie mojej małej wielkiej podróży do Barcelony, by stawić czoła żelaznemu wyzwaniu! Co Wy na to?

Przesyłam moc gorących uścisków!

Moja Wspaniała Drużyno!

Mamy slot, startujemy! Ale czy polecimy? Jeśli uda nam się zrobić 130% normy to na pokład samolotu wsiądę ja.160% pozwoli wysłać też rower. Bez roweru, co tu kryć, może być ciężko o dobrnięcie do mety - a przecież nie o sam start, a właśnie o przekroczenie linii mety chodzi!

Pomożecie? Polecimy?

Kochani!

Mamy już miejsce startowe (jeszcze raz z głębi serducha Wam bardzo DZIĘKUJĘ!), ale nie spoczywamy na laurach! Lecimy dalej!

Szukam lotów w najlepszej cenie, a Was nadal zachęcam do wspierania projektu - każda kolejna złotówka pomoże wysłać mnie i Biankę (czyli mój ukochany rower) do stolicy Katalonii i stawić się na starcie.

To co, lecimy?!

PRZEOGROMNA RADOŚĆ mnie rozpiera! Udało się! Dzięki Wam zebraliśmy minimum na opłatę startową w IRONMAN Triathlon Barcelona!

Dziękuję po stokroć!!!

To jednak nie koniec, nie czas spocząć na laurach. Przede mną kolejny etap przygotowań i organizacji - zebranie środków na przelot, zakup biletów i rezerwacja kawałka dachu nad głową w Barcelonie. Wspólnymi siłami możemy to zrobić, a każda złotówka wsparcia umocni żelazną wiarę w sukces i zwiększy motywację do walki i treningu! Dlatego nadal serdeczne zapraszam do przyłączenia się do drużyny!

Moi Drodzy! Wspólnymi siłami udało nam się zebrać już ponad 1000 zł!! Bardzo dziękuję wszystkim, którzy dołączyli do Drużyny IRONMAN Barcelona! Z tej okazji, dla podwojenia kwoty mam dla Was nowe nagrody - vouchery na pełen relaksu i pięknych górskich widoków weekendy w Hotelu Wiosna w Rabce Zdrój! POLECAM!

Mamy już 16% kwoty minimalnej! Tempo jest niezłe, ale obyśmy się nie \"spalili\" na początku ;) Mam nadzieję, że utrzymamy dobre tempo i z dobrym wynikiem dotrzemy szczęśliwie do mety.

Dziękuję wszystkim za wsparcie oraz wiele miłych słów, które przy okazji projektu płyną do mnie różnymi kanałami. Jestem szczęściarą, że mam takich przyjaciół i znajomych!

To ekscytujące ruszyć z projektem, TAKIM projektem! Ten przyjemny dreszczyk i motylki w brzuchu!

I ta radość wielka, gdy w mojej skrzynce pojawia się wiadomość "Twój projekt otrzymał wsparcie"! To niesamowite - ledwie wystartowaliśmy, a mamy już pierwsze złotówki!

Dziękuję Paulinie bardzo! I Was wszystkich zachęcam do wsparcia!