O projekcie
Dla wszystkich nowo przybyłych! Zapraszam do zapoznania się z założeniami poniżej.
A wszystkim do tej pory wspierającym, bardzo dziękuję za 170% w tak krótkim okresie! Nie spodziewałem się, że aż tylu z Was ma ochotę zobaczyć najdziksze zakątki naszego, jakże małego przecież, świata.
Kilka bardzo istotnych informacji na temat finansowania całego projektu.
Po pierwsze: Mamy urządzenie do streamingu, czyli model modemu wraz z anteną, który jest przodującym w tym momencie tego typu urządzeniem na rynku. Okazało się, że technologia ta jest tak niedostępna dla cywilnej ludności(ze wględu na koszta), że przedstawiciele firmy od której mamy zamiar zakupić sprzęt, nie chcą wierzyć w to co mówimy:)
Model taki kosztuje razem z podatkiem około 27 tysięcy złotych.
Pozostaje kwestia impulsów do wykorzystania. I tutaj pojawiają się wciąż małe schody. Pakiet do streamingu na kanale dedykowanym to koszt 20 tysięcy złotych za około dwie godziny streamingu. I to już na szczęście mamy.
Dlatego dla wszystkich, którzy chcieliby jeszcze dołożyć swoje parę groszy do większej ilości impulsów przygotowaliśmy kolejną nagrodę. A więcej o tym czym jest, poniżej.
W związku z niemalejącym zainteresowaniem uruchamiamy kolejną nagrodę dla wszystkich zainteresowanych. Tym razem jest to udział w jednej z czterech prelekcji tematycznych zorganizowanych w największych miastach Polski. Warszawa, Kraków, Katowice, Wrocław. Propozycja jest o tyle lukratywna, że jako pierwsi będziecie mogli obejrzeć skrawek materiałów, które przywiozę ze sobą z głębokiej syberii. Dlaczego? Ponieważ zorganizuję te prelekcje podczas swojego powrotu do kraju a bezpośrednio oznacza to, że poprostu wpadnę do tych miejsc zaraz po powrocie w dodatku z plecakiem. Dodatkowo dorzucę jeszcze do tego sesję podczas prelekcji, komplet wlepek i przypinek oraz dodatkowe opowieści np. na łonie natury po części oficjalnej. Zainteresowanych zapraszam do wsparcia. Został nam jeszcze tydzień!
Autostop - jest coraz częściej spotykaną w naszym kraju jak i na świecie, formą podróżowania. Wiąże się z odpowiedzialnością, niesamowitą wolnością i swobodą w działaniach.
Europa? Dobry pomysł na początek. Koło podbiegunowe? Czemu nie...ale to wciąż za mało. Może Rosja aż po portowe miasto Magadan, o Azji już nie wspominając. W dzisiejszych czasach, to już niezbyt wymagające dla mnie przedsięwzięcia.
Nazywam się Michał Pater i w tym roku postanowiłem przesunąć granicę poznania jeszcze dalej jednocześnie rzucając sobie wyzwanie, którego nie doświadczyłem do tej pory.
Przełęcz Diatłowa, Jamał, Workuta, Tunguska, Północny Ural, Sachalin, Chiny, Mongolia oraz dzika syberyjska tajga. To zaledwie ułamek z tych miejsc, które zamierzam odwiedzić w tym roku. Szaleńczy rozwój kanału oraz ciągły niedosyt spowodował, że zdecydowałem się na tak poważne przedsięwzięcie. O ile na południu Rosji, można było liczyć na "cywilizację" tak teraz, już w tym momencie wiem, że nie będzie tak łatwo. W sumie cała trasa będzie liczyć około 35 tysięcy km. To wszystko autostopem, rzadziej pieszo.
Czekają mnie przeprawy przez syberyjskie cieki wodne, setki kilometrów na piechotę oraz ciągły brak cywilizacji. Wszystko po to by pokazać światu jak łatwo można realizować swoje marzenia.
Dobre pytanie.
Jeszcze rok temu byłem Magistrem Historii Uniwersytetu Wrocławskiego, podróżnikiem oraz alpinistą przemysłowym. W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy(zupełnie przez przypadek) stałem się również tak zwanym YouTube'rem. A to wszystko za sprawą publikacji swoich dokonań z przed przeszło dwóch lat.
W ciągu tygodnia, kompilacja opisująca moje przygody zdobyła magiczną barierę 1 mln wyświetleń. Zrobiłem pierwszy krok w świecie Polskiego YouTube'a, pozostało mi tylko jedno. Iść dalej. Cóż, poszedłem...
Nie ukrywam, że dalej da się to zrobić w moim starym autorskim stylu czyli za dwie stówki i z dwoma konserwami lecz już w tym momencie, nie o to chodzi. Zdałem sobie sprawę iż podróżując w ten sposób naprawdę wiele sytuacji mi umyka więc postanowiłem delikatnie zmienić styl.
Oczywiście nie chodzi tu o chodzenie w garniturze po tajdze i stołowanie się w najlepszych knajpach dalekowschodniej syberii, antropologia, narracja i survival zostają...absolutnie!
Tak jak wspomniałem wcześniej. W tym roku chcę przesunąć granice poznania bardzo daleko dlatego postanowiłem delikatnie dociążyć swój plecak. Mowa tu o urządzeniu, które pozwoli mi prowadzić streaming na żywo z miejsc które odwiedzę. Tak, mowa tu o internecie satelitarnym. Bardzo długo szukałem optymalnego rozwiązania i w końcu się udało.
Niestety jest jeden mały szkopuł. Cena... Urządzenie pozwalające na takie działania to kwota około 5 tysięcy dolarów. Do tego trzeba doliczyć również koszty impulsów. Wszystko po to by utrzymać z wami kontakt podczas mojej nieobecności i umożliwić sobie prowadzenie relacji z podróży.
Sprzęt, sprzęt i jeszcze raz sprzęt. Tym razem w nagraniach będzie pomagało mi drugie oko kamery. Spowoduje to wprowadzenie dynamiki oraz pozwoli dużo dokładniej poznać Wam, moi drodzy, rejony w które mam zamiar się zapędzić.
Wasza pomoc pozwoli mi zaopatrzyć się w stabilizatory obrazu oraz nowe kamery co z kolei poskutkuje dużo lepszy zobrazowaniem wydarzeń, które będą miały miejsce już w te wakacje. Mój aktualny sprzęt ma za sobą przeszło 3000 godzin nagrań i już wiem, że jego czas nieubłaganie nadchodzi .
Większa kwota oznacza większą ilość sprzętu. Dodatkowe karty pamięci, dyski twarde oraz wszelkiego rodzaju elektronika dzięki której bezpieczeństwo zebranych danych zwiększa się diametralnie. Nie ukrywam również, że większa ilość impulsów oznacza częstszy kontakt i jeszcze więcej relacji na żywo...a jeśli coś zostanie, obiecuję kupić sobie w tym roku 4 konserwy na wyprawę.
Nagrody bezpośrednio związane z wyprawą będę realizował na bieżąco natomiast całą resztę bardzo mocno postaram się rozesłać, jeszcze przed startem.
Czego udało mi się do tej pory dokonać oraz jak można mnie znaleźć w internecie?
Swoje wyprawy rozpoczynałem od rodzinnych Karkonoszy. Z czasem byłem coraz bardziej odważny. Wyprawy z miasta do miasta, następnie przyszedł czas na Europę, która z czasem, również stała się za mała. Do tej pory przejechałem ją wielokrotnie od Gibraltaru rozpoczynając a na Atenach i Nordkappie kończąc.
Po Europie przyszedł czas na jeszcze większe wyzwania. Rosja...pomyślałem.
Do tej pory byłem już w tym kraju pięć razy, przemierzając go od zachodu po najdalsze wschodnie zakątki. Chęć poznania kultury oraz antropologiczny aspekt wypraw sprawił, że ciągle chcę tam wracać. Poza Rosją odwiedziłęm również kilka byłych republik sowieckich.
To i jeszcze więcej możecie zobaczyć na moim kanale YT pt. "Autostopem Na Koniec Świata" do którego link podaję poniżej
Oraz Facebooku.
Jeśli chcecie zobaczyć jak żyje się w najdzikszych rejonach Rosji, zapraszam do wsparcia projektu. Z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
Michał Pater
Media o Twoim projekcie:
Autostopem Na Kołymę – Powrót na Zabajkale
Spotykam na swojej drodze człowieka, który prawdopodobnie właśnie opuścił ośrodek karny. Jak wielu tego typu włóczęgów, opowiada historię o tym jak bardzo skrzywdził go świat. Idealne porównanie do Dimy z 13-tego odcinka. Dalej fatygując się w stronę Polski, docieram na Zabajkale. Czuć cywilizację w powietrzu.