Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

Aleksander Doba

Aleksander Doba

Police, Polska

Jestem emerytowanym inżynierem, podróżnikiem, turystą. Byłem też szybownikiem, spadochroniarzem, kolarzem, żeglarzem i sternikiem. Jednak największą moją pasją jest kajakarstwo. Jako pierwszy człowiek w historii samotnie przepłynąłem kajakiem dwa razy ocean Atlantycki z kontynentu na kontynent używając wyłącznie siły własny rąk. W 2011 roku na trasie Senegal – Brazylia oraz w 2014 roku na trasie Lizbona – Floryda. W 2015 roku zostałem wybrany najlepszym podróżnikiem świata przez National Geographic Ameryka. W maju tego roku planuję kolejną wyprawę transatlantycką na trasie Nowy Jork – Lizbona.

Napisz wiadomość do Projektodawcy

82704 PLN z 50000 PLN

824 Wspierający

Udany! Cel osiągnięty

165%

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 14.04.2016.

3 wyprawa Aleksandra Doby

O projekcie

 

02-04-2016, 23:01 - Dziękuję, udało nam się zebrać nie 50 000 zł ale już 57 000 zł- dopływamy do 120 %..Bardzo dziękuję! Dzięki Wam płynę bezpiecznie..!

25-03-2016, 23:25 Moi drodzy, jesteśmy bardzo blisko! Jeszcze chwila i przekroczymy magiczną kwotę. Dziękuję!!!!

23-03-2016, 16:58 - Kochani, 46 000 zł!? Czy to możliwe? :) BARDZO, BARDZO dziękuję!! Uda się, płyniemy razem!

22-03-2016, 11:34 - Kochani, mamy 38 500 zł!!! To niewiarygodne, jak szybko odpowiedzieliście na mój apel!! BARDZO, BARDZO dziękuję!!  Jesteście wspaniali! Ale będzie mi się cudownie wiosłować na oceanie wiedząc, że tyle osób za mną stoi!!!! 

15-03-2016, 10:04 - Witajcie, witajcie!!! Jeden dzień i już tyle osób jest ze mną! Bardzo Wam dziękuję. Dzięki takiemu wsparciu szybciej mi idą przygotowania do wyprawy! Bardzo się cieszę i jestem super zmotywowany do działania!

14-03-2016, 17:24 - Kochani! Przekroczyliśmy kwotę 6000 zł. Jestem pod ogromnym wrażeniem, że tak szybko reagujecie na moją prośbę o wsparcie. Dziękuję tym, którzy już wsparli i tym, którzy pewnie nie zapomną o mnie, gdy wrócą z pracy do domu ;-)).

Czy można przepłynać kajakiem ocean? Czy można zrobić to więcej niż jeden raz?
Woda na oceanie najczęściej jest gładka a jego środek piękny i bezkresny. Wszystko inaczej tam smakuje, czasem nawet lepiej niż na lądzie. Wyostrzają się zmysły, wyobraźnia pracuje. Kawa tylko trochę za bardzo słona, bo sól lepi się do wszystkiego, najbardziej do wąsów. Czasem przychodzi sztorm, ale zapowiada się dużo wcześniej więc nigdy mnie nie zaskoczy...
Ocean żyję, zawsze, ciągle, jest wspaniały..!

Fot. Nicola Muirhead

Mam plan znów na nim się znaleźć i pozdrowić wszystkich z jego pięknego środka. Celem mojego projektu jest trzecia, samotna wyprawa kajakiem przez ocean Atlantycki. Po raz trzeci, ale pierwszy raz drogą północną z kontynentu na kontynent. Jeśli to zrealizuję będę pierwszym Polakiem i pierwszym człowiekiem w historii, który tego dokona. Będzie to wyjątkowa, trudna, ale ekscytująca wyprawa.


Dusza odkrywcy i podróżnika to czasem brzemię, bo nie pozwala długo usiedzieć w jednym miejscu ;-). Czuję, że wzywają mnie bezkresne wody. Dlatego zdecydowałem się na kolejną wyprawę. Chciałbym przepłynąć ocean Atlantycki z Ameryki Północnej (Nowy Jork) do Europy (Lizbona). Takie nasze polskie „tam i z powrotem”.

Chciałbym też, by każdy w Was był częścią tej wyprawy. Pokażmy, że Polak potrafi dokonać niemożliwego nie tylko dla siebie, ale też dla innych! Zapraszam Was na wspólną wyprawę! Bez Was takie przedsięwzięcie nie będzie możliwe.... 

fot. Michał Mutor
Data w dowodzie mówi, że w tym roku skończę 70 lat, ale coś Wam zdradzę – czuję się czasami jak nastolatek.
Chyba licznik mi się zaciął i mój duch się nie starzeje, choć wygląd zdradza, że już trochę żyję na tym świecie. Chęć poznawania świata zaszczepili we mnie rodzice. Miałem bardzo dużo zainteresowań, do których czasem wracam. Kajakarzem zostałem dość późno, bo po trzydziestce, ale pokochałem ten sport momentalnie i tak już zostało. To moja największa pasja, moje życie, moje marzenia, które konsekwentnie spełniam. Marzenia to moja siła napędowa, więc wszystkim powtarzam – nie bójcie się marzyć! Życie jest zbyt krótkie, by pić tanie wino :-).
Jestem dumny z tego, że jestem Polakiem i że dzięki moim wyprawom mogę rozsławiać imię Polski na całym świecie.  Jestem też dumny z wyjątkowego odznaczenia jakie otrzymałem rok temu z rąk Prezydenta Polski. Jest nim Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.

Moje wyprawy to też to ciężka praca moich przyjaciół, rodziny, braci kajakarzy. Jestem też wdzięczny Wam wszystkim, którzy swoim słowem wspieracie mnie w realizacji moich ambitnych planów. Bardzo cieszę się, że moje dokonania niektórych motywują.
Lepiej możecie mnie poznać na moim fanpejdżu i stronie www.
Cieszę się również, że w zeszłym roku zainspirowałem całą masę wspaniałych ludzi, dzięki których głosom otrzymałem tytuł Podróżnika Roku 2015 National Geographic. Więcej możecie o tym poczytać tutaj: Adventure National Geographic.

A wcześniej, bo w 2013 roku zostałem również uhonorowany Super Kolosem - najbardziej prestiżowym wyróżnieniem podróżniczym w Polsce ;-)!


Pomysł na realizację tak śmiałego zadania zrodził sie już dawno, kilka lat temu.

Moje wieloletnie doświadczenie kajakarsie oraz liczne dokonania na różnych wodach Europy i świata, pozwalają mi planować kolejne tak wymagające wyprawy. W swoim życiu samotnie już dopłynąłem kajakiem z Polic za Koło Podbiegunowe Pólnocne do Narwiki w Norwegii, w ciągu 41 dni samotnie kajakiem opłynąłem Bajkał w Rosji, najbłębsze jezioro na Ziemi, Magiczne Morze Syberii.
I mam też za sobą już dwie samotne transatlantyckie wyprawy kajakiem!!  Moja trzecia wyprawa jest konsekwencją wcześniej ustalonego planu - przepłynięcia Atlantyku w 3 odcinkach: najwęższym, najszerszym i północnym. Ten ostatni odcinek zamierzam teraz pokonać.


I WYPRAWA TRANSATLANTYCKA- za pierwszym razem przepłynąłem ocean w jego najwęższej części, płynąc z Senegalu do Brazylii - 5 394 km i zajęło mi to 99 dób.

II WYPRWA TRANSATLANTYCKA-na drugą wyprawę wybrałem najszerszy odcinek Atlantyku i w ciągu 167 dni przepłynąłem z Europy (Lizbona) na Florydę (USA), pokonując tym samym 12 427 km w ciągu 167 dób.

Postanowiłem popłynąć jeszcze raz również dlatego, że jeszcze raz chciałbym zrobić coś historycznego, pokazać, że można spełniać najbardziej niemożliwe marzenia. Tym samym stać się inspiracją dla wielu młodych i starszych ludzi w Polsce i na świecie.

III WYPRAWA TRANSATLANTYCKA - NOWY JORK - LIZBONA - dzięki Waszej pomocy już w maju!

Przygotowuje się do niej od dawna. Założenia są takie same, jak przy poprzednich dokonaniach. Wyprawa ma być samodzielna, samotna, bez pomocy z zewnątrz, kajakiem między kontynentami, używając wyłącznie siły własnych mięśni. Tym razem po zimniejszych wodach, gdzie zarówno częstotliwość, jak i siła sztormów jest większa, co czyni tę wyprawę trudniejszą od pozostałych.
Planuję wypłynąć 14 maja 2016 roku z Nowego Jorku, by po około czterech miesiącach zawitać do stolicy Portugalii. W Lizbonie chciałbym być 9 września – dokładnie w moje urodziny. Będę musiał się spieszyć!
Chociaż dryf od wiatrów i znos od prądów będą ściągać mnie w inną stronę, mam jednak nadzieję, że przyjaciele będą czekać z tortem na mnie w Europie ;-).
fot. Piotr Chmieliński
Przez te 4 miesiące będę sam na oceanie. Może i sam, ale nie samotny. Wierzę, że będą ze mną wszyscy, którzy trzymają kciuki za tę wyprawę - że będziecie ze mną Wy. Mój kajak jest jednoosobowy, ale wirtualnie chciałbym zabrać do niego każdego z Was. Towarzystwa dotrzymają mi również rekiny, wieloryby, latające ryby, żółwie i inne wodne stworzenia. Jednak bez Waszej pomocy mogę nie dać rady.
Będzie to jedyne takie dokonanie w historii. Jeszcze nikt wcześniej nie przepłynął Atlantyku kajakiem trasą północną z kontynentu na kontynent.  Dzięki Wam będę mógł zrealizować największe marzenie mojego życia. Już nie mogę się doczekać, kiedy wypłynę i poczuję znów kołysanie fal. Obiecuję też, że góry lodowe będę omijać, by szczęśliwie dotrzeć do celu ;-)!
Zapraszam Was! Popłyńcie ze mną w mojej kolejnej, wspaniałej wyprawie.

Trasę zamierzam przepłynąć tym samym oceanicznym kajakiem, który towarzyszył mi już dwukrotnie. Jest to wyjątkowy kajak, wymyślony i zaprojektowany specjalnie dla mnie i z myślą o takich wyprawach.
Powstał w stoczni Andrzeja Armińskiego. Ma dwie podstawowe cechy: jest niezatapialny i nie może pływać dnem do góry.

Fot. Marcin Kowalik

Konstrukcja typu "sandwich"" to dwie ścianki powstałe ze specjalnego włókna węglowego przesączonego żywicą.  Między nimi znajduje się przekładka o grubości 0,9 mm, która zrobiona jest z bardzo lekkiego, sztywnego materiału nienasiąkliwego wodą. Sam kadłub, gdyby był zanurzony w wodzie, nigdy nie zatonie, zawsze wypłynie. Kajak ma kilka komór wypornościowych.
Dzięki zastosowaniu odpowiedniej konstrukcji oraz mieczowi, zrobionego z blachy kwasoodpornej (grubość miecza 12 mm, szerokość 200 mm, głębokość w wodzie 750 mm), kajak nie może pływać do góry dnem. To wszystko sprawia, że w moim kajaku mogę czuć się bezpiecznie również i w tej wyprawie.

KAJAK "OLO"- długość kajaka 7 m, szerokość 1 m, waga 750 kg
(razem z wyposażeniem)

 

Nie tak prosto, ale da się!

Na oceanie starałem się spać zawsze w ciągu nocy. Jednak sen nie był łatwy. Wiadomo, nie miałem wygodnego łóżka, ale radziłem sobie. Moja drzemka w kilkuminutowych cyklach przerywana była nierównym rytmem fal. Oczywiście podczas sztormów próby drzemki były bezskuteczne.

Z jedzeniem też sobie radziłem. Miałem ze sobą znaczne ilości żywności liofilizowanej. Jak będziecie miec okazję to skosztujcie - bigos naprawdę smakuje jak bigos!

Wyobraźcie sobie postepujące zmęczenie z powodu braku porządnego snu, czy też braku ciepłego domowego obiadu. Jednak nigdy przez tyle dób, jakie spędziłem na ocanie - w jednej czy w drugiej wyprawie - nie miałem chwili zwątpienia. Wiedziałem po do i dlaczego to robię. 

Fot. Nicola Muirhead


Jestem emerytem i trudno mi zebrać wystarczające środki materialne. Nie, żebym nie próbował – walczę o moje marzenie każdego dnia, oszczędzając, szukając sponsorów i nawiązując partnerstwa.

Budżet całej wyprawy to blisko 400 000 zł. Ogroną część tej kwoty stanowią koszty związane z wykupieniem, wyposażeniem i ubezpieczeniem kajaka. Dużą część już udało mi się zebrać. Jednak czas mnie goni a przede mną bardzo ważna sprawa - modernizacja i doposażenie kajaka. Jest to ważna rzecz, bym mógł bezpiecznie przepłynąć ocean.  Potrzebuję min. 50 000 zł na to, by zakupić niezbędne sprzęty, między innymi:

  • . odsalarka elektryczna Katadyn E-40                         20 000 PLN
  • . AIS – system ostrzegający o możliwości kolizji         17 000 PLN
  • . panele słoneczne                                                        7 000 PLN
  • . trzy sygnalizatory GPS                                                4 000 PLN
  • . dwa radiotelefony UKF                                                2 000 PLN

Jeśli uda mi się uzbierać:

100 % - to dzieki Tobie będę mieć potrzebne i niezbędne sprzęty, by przeżyć tę wyprawę bezpiecznie i z wodą pitną na pokładzie kajaka!

120 % - dzięki Tobie będę mógł zakupić drugi telefon satelitarny, rakiety spadachronowe, dodatkowe dryfkotwy, pochodnie sygnalizacyjne!

140 % - dzięki Tobie nie będę musiał martwić się o pokrycie kosztów spedycyjnych kajaka i całego sprzętu do Ameryki oraz potem, po moim szczęśliwym dopłynięciu, z Lizbony do Polski. Dzięki Tobie będę mógł zakupić dodatkowe ubezpieczenie!

Jeśli nie zbiorę potrzebnej kwoty - cóż mam alternatywny plan na wzięcie kredytu i potem spłacanie go do końca życia :-).
Jestem jednak dobrej myśli i wierzę mocno, że mogę na Ciebie liczyć.
Zwracam się do Ciebie z ogromną prośbą  o wsparcie mnie w tej wyprawie. Chciałbym, byś była/był jej częścią, byśmy mogli razem dokonać znów czegoś niemożliwego. 
Potrzebuję Ciebie, sam tego nie dokonam. To jest nasz wspólny cel i jeśli plan zrealizujemy to będzie to znów pierwszy taki sukces. Znów rozsławimy Polskę i będziemy dumni, że mogliśmy być razem.

Fot. Nicola Muirhead
Potrzebuję nie tylko Twojego materialnego wsparcia ale też duchowego - słowem, dobrą myślą. Wówczas tam na oceanie będę miał więcej sił, by wiosłować dla siebie, dla Ciebie, dla Polski :-)

Bądź ze mną!

Sami zobaczcie - kto za tym stoi :-))

Bardzo chciałbym abyście Wy również byli częścią mojej wyprawy!

Każda osoba, która zechce wesprzeć mnie w realizacji mojej wyprawy otrzyma przede wszystkim ogromną wdzięczność płynącą z samego środka mojego serca. Kolejne to.....zresztą sami zobaczcie....

Część nagód otrzymacie już nawet w maju, pozostałe będę przesyłane na bieżąco podczas mojej wyprawy, a niektóre będą zrealizowane po moim szczęśliwym powrocie do kraju.

Ale wszystkich Was, wspierających lub nie, zawsze miło powitam i uścisnę dłoń. Dziękuję, że zwróciliście uwagę na moją historię.

Oto przykładowe nagrody:


Dziękujemy:

KONTAKT

Mail: magdalena@aleksanderdoba.pl

Facebook: https://www.facebook.com/OloDoba/

Strona www: http://aleksanderdoba.pl/

 

Media o Twoim projekcie:

Koniec zbiórki na podróż Doby. Teraz pora na wyzwanie

radioszczecin.pl | 2016-04-15

Ponad 80 tysięcy złotych w miesiąc - zakończyła się internetowa zbiórka pieniędzy na trzecią samotną, transatlantycką wyprawę najsłynniejszego kajakarza świata Aleksandra Doby.

Trzecia ekspedycja Aleksandra Doby kajakiem przez Atlantyk

www.qbusiness.pl | 2016-04-12

29 maja tego roku Aleksander Doba po raz trzeci zwoduje swój oceaniczny kajak zwany „OLO” na Atlantyku. W odróżnieniu od dwóch poprzednich wypraw, kajakarz tym razem będzie płynąć w kierunku wschodnim, startując nieopodal Statuy Wolności w Nowym Jorku, a kończąc w znanym mu już przyczółku wielkich podróżników i odkrywców – w Belem, słynnej portowej dzielnicy Lizbony. W ten sposób zamierza dopełnić celu swojej atlantyckiej ekspedycji zakładającego wykonanie zamkniętej pętli wiodącej ze wschodu na zachód i z powrotem.

Aleksander Doba szykuje kolejną wyprawę. Ma siedemdziesiąt lat i dopiero się rozkręca (h

fakty.tvn24.pl | 2016-04-12

Polski superbohater w kolejnej akcji! Trudno nazwać inaczej podróżnika, który kajakiem pokonał Atlantyk. Jaki prezent Aleksander Doba szykuje sobie i nam wszystkim na najbliższe urodziny?

ZAMYKANIE TRANSATLANTYCKIEGO KRĘGU

www.sport1.pl | 2016-04-11

29 maja tego roku Aleksander Doba po raz trzeci zwoduje swój oceaniczny kajak zwany „OLO” na Atlantyku.

Zamykanie transatlantyckiego kręgu - Olek Doba (III Wyprawa przez Atlantyk)

www.portalzeglarski.com | 2016-04-11

29 maja tego roku Aleksander Doba po raz trzeci zwoduje swój oceaniczny kajak zwany „OLO" na Atlantyku. W odróżnieniu od dwóch poprzednich wypraw, kajakarz tym razem będzie płynąć w kierunku wschodnim, startując nieopodal Statuy Wolności w Nowym Jorku, a kończąc w znanym mu już przyczółku wielkich podróżników i odkrywców - w Belem, słynnej portowej dzielnicy Lizbony. W ten sposób zamierza dopełnić celu swojej atlantyckiej ekspedycji zakładającego wykonanie zamkniętej pętli wiodącej ze wschodu na zachód i z powrotem.

Aleksander Doba: Z Nowego Jorku do Lizbony

www.zagle.com.pl | 2016-04-11

29 maja tego roku Aleksander Doba po raz trzeci zwoduje swój oceaniczny kajak zwany „OLO” na Atlantyku. W odróżnieniu od dwóch poprzednich wypraw, kajakarz tym razem będzie płynąć w kierunku wschodnim, startując nieopodal Statuy Wolności w Nowym Jorku, a kończąc w znanym mu już przyczółku wielkich podróżników i odkrywców – w Belem, słynnej portowej dzielnicy Lizbony. W ten sposób zamierza dopełnić celu swojej atlantyckiej ekspedycji zakładającego wykonanie zamkniętej pętli wiodącej ze wschodu na zachód i z powrotem.

Aleksander Doba wyrusza na III Wyprawę Transatlantycką pod koniec maja

outdoormagazyn.pl | 2016-04-08

Aleksander Doba potwierdził datę wyruszenia na swoją III Wyprawę Transatlantycką – wystartuje 29 maja z Nowego Jorku. Wcześniej z sukcesem udało mu się zebrać wymagane fundusze na wyprawę za pośrednictwem portalu PolakPotrafi. Zbiórka trwa jeszcze parę dni.

70-letni nastolatek znów wyrusza. Trzecia wyprawa Aleksandra Doby

www.national-geographic.pl | 2016-04-08

Aleksander Doba 29 maja rusza w kolejną wyprawę przez Atlantyk. To jednocześnie domknięcie pętli z poprzednich 2 wypraw i prezent na urodziny, jaki sam sobie chce sprawić.

Sukces zbiórki pieniędzy na niesamowitą wyprawę. "Działamy dalej!"

szczecin.wyborcza.pl | 2016-04-04

Aleksander Doba ma już niezbędne finansowe wsparcie swojej trzeciej wyprawy kajakowej przez Atlantyk. Pomogło mu 585 osób z całej Polski.

Trzecia wyprawa coraz bliżej

swarzedzki.pl | 2016-04-04

Honorowy obywatel naszej gminy, Podróżnik Roku 2015 National Geographic, Aleksander Doba w maju zamierza wyruszyć na swoją trzecią, samotną wyprawę kajakiem przez Ocean Atlantycki. Tym razem drogą północną z kontynentu na kontynent.- Dusza odkrywcy i podróżnika to czasem brzemię, bo nie pozwala usiedzieć w jednym miejscu – mówi urodzony w Swarzędzu kajakarz.

Ruszyła akcja na portalu Polak Potrafi!

dza.doba.pl | 2016-03-29

PodRóżni – Festiwal o Krok Dalej po raz kolejny zaprasza do Srebrnej Góry. Podobnie jak w zeszłym roku nie zabraknie niezwykłych globtroterów i ciekawych warsztatów. Organizatorzy zachęcają do wsparcia wydarzenia na portalu Polak Potrafi.

Aleksander Doba ma wsparcie! W tydzień zebrał 30 tysięcy

www.zagle.com.pl | 2016-03-22

Aleksander Doba to postać znana i szanowana nie tylko w środowisku żeglarskim. Niedawno ogłosił, że po raz trzeci chce przepłynąć Atlantyk. Zorganizował zbiórkę pieniędzy i już po kilku dniach jest bliski jej zakończenia.

W Rzeszowie zbudowali kajak z Aleksandrem Dobą

www.biznesistyl.pl | 2016-03-21

Aleksander Doba, podróżnik, który samotnie przepłynął Atlantyk, był gościem II Festiwalu 7 Kultur Świata i wziął udział w warsztatach budowy kajaka. Przy okazji zdradził, że kajak, którym w połowie maja wyruszy na trzecią transatlantycką wyprawę właśnie jest poddawany przeróbkom. - Czeka mnie więcej sztormów, więc „Olo” musi być wytrzymalszy - tłumaczył Doba.

Jest wsparcie dla Doby. Kajakarz uzbierał prawie całą kwotę

www.portalmorski.pl | 2016-03-21

Internauci wspierają najsłynniejszego kajakarza świata. Aleksander Doba z Polic w tydzień zebrał większość pieniędzy potrzebnych na zakup niezbędnego sprzętu na swoją trzecią transatlantycką wyprawę. Rusza 14 maja.

Jest wsparcie dla Doby. Kajakarz uzbierał prawie całą kwotę

radioszczecin.pl | 2016-03-20

Internauci wspierają najsłynniejszego kajakarza świata. Aleksander Doba z Polic w tydzień zebrał większość pieniędzy potrzebnych na zakup niezbędnego sprzętu na swoją trzecią transatlantycką wyprawę. Rusza 14 maja.

Aleksander Doba rusza na kolejną wyprawę. Możesz mieć w niej swój udział

szczecin.wyborcza.pl | 2016-03-17

W tym roku skończy 70 lat, ale chce trzeci raz zmierzyć się z Atlantykiem i dokonać pionierskiego wyczynu. Aleksander Doba rusza w maju na kolejną wyprawę kajakową. Potrzebuje jednak finansowej pomocy.

Strona główna > Wiadomości > Można wesprzeć Aleksandra Dobę Można wesprzeć Aleksandra Dobę

24kurier.pl | 2016-03-17

Aleksander Doba chce wypłynąć 14 maja 2016 roku z Nowego Jorku, by po czterech miesiącach dotrzeć do stolicy Portugalii - Lizbony. Wyprawa ma być samodzielna, samotna, bez pomocy z zewnątrz, kajakiem między kontynentami, używając wyłącznie siły własnych mięśni. Taka ekspedycja to kosztowne przedsięwzięcie.

Pomoc dla Olka

www.tawernaskipperow.pl | 2016-03-17

Możesz pomóc najsłynniejszemu kajakarzowi świata. Aleksander Doba w maju zamierza wyruszyć w swoją trzecią samotną transatlantycką podróż. Właśnie ogłosił zbiórkę na ten cel.

Aleksander Doba planuje III Wyprawę Transatlantycką i prosi o wsparcie

outdoormagazyn.pl | 2016-03-17

Aleksander Doba kolejny raz rzuca wyzwanie oceanowi, planując trzecią, samotną wyprawę kajakiem przez Ocean Atlantycki. Tym razem będzie to droga północna z kontynentu na kontynent. Jeśli mu się uda będzie pierwszym Polakiem i pierwszym człowiekiem w historii, który tego dokona. Aby wyprawa doszła do skutku, potrzebne jest finansowe wsparcie.

Aleksander Doba wyrusza na kolejną wyprawę

informacje.infoludek.pl | 2016-03-16

Znany podróżnik po raz kolejny chce zrealizować coś czego nie zrobił nikt przed nim: przepłynąć samotnie kajakiem trasę z Lizbony do Nowego Jorku.

Kajakiem przez Atlantyk? Polak potrafi!

www.zagle.com.pl | 2016-03-16

Czy można przepłynąć kajakiem ocean? Czy można zrobić to więcej niż jeden raz? Niemożliwe? A jednak. Aleksander Doba, emerytowany inżynier z Polic wyrusza na kolejna wyprawę transatlantycką. Będzie to już trzecia podróż, ale pierwsza w historii próba pokonania Atlantyku na trasie północnej z kontynentu na kontynent.

Aleksander Doba - bohater nie usiedzi na miejscu - wesprzyj wyprawę na PolakPotrafi.pl

www.jachting.pl | 2016-03-16

Czy można przepłynąć kajakiem ocean? Czy można zrobić to więcej niż jeden raz? Niemożliwe? A jednak. Aleksander Doba, emerytowany inżynier z Polic wyrusza na kolejna wyprawę transatlantycką. Będzie to już trzecia podróż, ale pierwsza w historii próba pokonania Atlantyku na trasie północnej z kontynentu na kontynent.

Dorzuć się do wyprawy Doby. Podróżnik znów wypływa

metrocafe.pl | 2016-03-16

Aleksander Doba wyrusza w maju, w trzecią samotną transatlantycką podróż i właśnie rozpoczął w sieci zbiórkę pieniędzy na sprzęt

Aleksander Doba rusza w kolejną wyprawę. "Czas na północny Atlantyk"

off.sport.pl | 2016-03-16

- Dzieci odchowane, zobowiązań coraz mniej, bo przecież nie przynoszę już krajowi dochodów. Czuję się młodo, mam dużo energii, więc dlaczego mam udawać starego i siedzieć w domu? - pyta Aleksander Doba. W maju rusza na kolejną wyprawę kajakarską.

Ma 69 lat i znów zamierza zadziwić świat. Aleksander Doba planuje kolejną wyprawę

www.national-geographic.pl | 2016-03-15

Aleksander Doba zapowiedział, że wyruszy w kolejną podróż. W 2015 za swoją wyprawę kajakiem przez Atlantyk został wybrany "Podróżnikiem roku" w plebiscycie amerykańskiego wydania National Geographic. Podróżnik znów chce zmierzyć się z oceanem.

Aleksander Doba przed wyzwaniem. Potrzebna pomoc [WIDEO]

radioszczecin.pl | 2016-03-15

Możesz pomóc w wyprawie najsłynniejszemu kajakarzowi świata. Aleksander Doba wyrusza w maju, w trzecią samotną transatlantycką podróż i właśnie rozpoczął w sieci zbiórkę pieniędzy na niezbędny sprzęt.

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 14.04.2016 22:10