Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

Dooptimum

Dooptimum

Chrzypsko Wielkie

Z wykształcenia kucharz. Z zawodu copywriter. Z nadzieją, że pisarz. Z zamiłowania myśliciel i muzyk. Z reguły pracownik fizyczny. Z planów piosenkarz, raper, lektor filmowy, producent podkładów muzycznych. Z pomysłem na inny jeszcze biznes.

Kontakt

Tel: 534 510 646

E-mail: terazja55@wp.pl

Napisz wiadomość do Projektodawcy

105 PLN z 25000 PLN

3 Wspierający

Zakończony Cel nie został osiągnięty

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 17.09.2018.

"Dokończona lekcja muzyki" - literacki precedens

ZAJAWKA: Podrozdział dopisany - \"Naturales Christiana\"

Dodano 07.08.2018, godz. 15:49

NATURALES CHRISTIANA

 

Psycholog mojej mamy zdiagnozował jej "personalitas immatura"; osobowość niedojrzałą. Z kolei jej przyjaciel, ksiądz i bodajże teolog, postawił inną diagnozę: "naturales christiana". 

Rzecz jasna, nie jestem klonem mojej mamy, ale w miarę wychodzenia z nadwyżki narcyzmu, odnajduję w sobie obydwie matczyne diagnozy.

Jeśli ktoś jest "naturalnym chrześcijaninem", nie może być na drugim etacie "dojrzałą osobowością". "Dojrzałą" w kategoriach panującego nam, przegiętego systemu. Tak się nie da.

Nie uważam Jezusa za Syna Boga w sensie dosłownym. Antropomorficznym. Nie wnikam w kwestię cudów i całej tej otoczki. Nie zgadzam się z jego kategorycznym potępieniem samych "grzesznych" myśli, pożądania samego w sobie. 

Zresztą, Bóg jeden wie, co dokładnie działo się z tymi wszystkimi manuskryptami. Co zostało dopisane, co wycięte, co podrasowane, co przeinaczone... tysiące badań, tysiące interpretacji, teorii. 

To wszystko przesłania sedno, z którym przyszedł do nas Chrystus. Jeśli uważnie czytasz moją książkę, z pewnością zdążyłeś się zorientować, o jakie sedno mi się rozchodzi. 

Po prostu nie da się "dojrzeć" do w pełni "poprawnego" funkcjonowania w systemie, którego logika na pierwszym miejscu stawia funkcjonowanie, a nie życie. Według której najbardziej opłacałoby się wyzbyć uczuć i zmienić w robota.

Według której opłacalność i wartość zawsze przeliczalna jest na pieniądze, będące miernikiem ostatecznym i rzekomo obiektywnym. Przesądzającym. Według której piękne idee to tylko tandeta do wyciskania łez, na obrzeżach "prawdziwego życia".

Według której wrażliwość to przeszkoda. Szatańska ta systemowa logika, dzięki której na szczyty kariery najłatwiej zawędrowują psychopaci. Według której dojrzałość to absolutne dostosowanie się do tego systemu w praktyce. 

Według której prawo do indywidualności, własnego zdania, poglądów, kończy się na poglądach uderzających w rdzeń systemu. Wedle której swoje zdanie to ty możesz se mieć, ale zachowaj je dla siebie, ewentualnie podziel się nim, lecz tylko werbalnie.

Wedle której - wskutek powyższego - "własne zdanie" i "odrębność" stają się wentylem bezpieczeństwa poprzez nakreślenie ich jako celów samych w sobie. Byle się wyróżnić, byle mieć "własne" zdanie, choćby na przekór, byle postawić na swoim. 

Dzięki czemu ludzie bronią swojego zdania jak sacrum, zamiast wymieniać się argumentami, szukać porozumienia. Gdy Miłość ma cudzych bogów przed sobą, to wiadomo, że tak się to musi toczyć.

 

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 17.09.2018 22:10