O projekcie
Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach.
Woody Allen
Bóg śmieje się do łez! Po odebraniu szkolnych świadectw, zrzucamy garnitury i wsiadamy na rowery. W ciągu kilkudziesięciu dni chcemy przemierzyć kilka państw, pokonać alpejskie przełęcze, zobaczyć miasta południowo-zachodniej Europy. W tym czasie będziemy spali pod namiotem i sami gotowali sobie posiłki. Codziennie siła własnych mięśni będziemy przesuwać horyzont. A jak wrócimy? Z Hiszpanii wyślemy rowery kurierem do Polski, a sami pojedziemy do domu... autostopem!
Swoją drogą każdy błądzi
Z doświadczenia wiemy że im dłużej trwa podróż, tym mniej sensowne jest planowanie dokładnej trasy. GPS na kierownicy to nie to. Zabierzemy kilka papierowych map, i codziennie przy śniadaniu będziemy decydować którą drogą jedziemy. Tak robiliśmy w czasie wszystkich wycieczek po Polsce, tak będziemy robić i tym razem.
Dlaczego rower?
Na rowerze spędziłem jedne z najpiękniejszych chwil w moim życiu. Daje niesamowite poczucie niezależności i wolności. Stawia też wymagania, którym trzeba sprostać na każdym podjeździe. No i ta satysfakcja...:)
Koszty...
Jako że jesteśmy uczniami, nie jest łatwo zdobyć fundusze na taki wyjazd, jednak liczymy że znajdzie się ktoś kto pomoże przesunąć nam nasz własny horyzont, i udowodnić sobie i innym że chcieć, znaczy móc! :)
Pieniądze z uzbieranej kwoty zostaną przeznaczone głównie na jedzenie w Europie Zachodniej, oraz na sprzętowe drobiazgi niezbędne w czasie tak długiej drogi. zakładając naprawdę niski budżet 5 euro dziennie, wychodzi ok 300 euro na głowę, tj. ok 1200zł żywiąc się najtaniej.
I właśnie o tyle Was prosimy. Prowizję dla portalu, cenę zapasowych dętek, szprych, ubezpieczenia, wysłania rowerów do Polski i tysiąca innych drobiazgów postaramy się pokryć z własnej kieszeni. Jakoś damy radę ;)
Możecie nam również pomóc, jeśli polubicie nasz funpage na fb (facebook.com/ZaHoryzont) i/lub poinformujecie znajomych o naszej wyprawie :)
Nasze doświadczenie
Pojeździliśmy trochę po Polsce robiąc ponad 12.000 kilometrów i odwiedzając mnóstwo pięknych miejsc, oraz poznając interesujących ludzi. Noclegi pod namiotem są dla nas niczym nadzwyczajnym, a jeśli chodzi o gotowanie makaronu jesteśmy niemal mistrzami ;) Kondycja jest wystarczająca, jednego dnia potrafimy zrobić 300km. W czasie tego wyjazdu dzienne dystanse będą oscylowały w okolicach 100-120km co przy codziennej jeździe będzie w sam raz.
Film!
Prawda jest taka, że uwielbiamy jeździć na rowerze, i kochamy podróżować. Wpadliśmy na pomysł podzielenia się tym. Chcemy w kilkunastominutowym materiale filmowym przekazać prawdziwe piękno wędrówki, pokazać nasze słabe chwile i małe zwycięstwa. Podzielić się widokami, a może i zachęcić kogoś do ruszenia w drogę?
Nasze dotychczasowe produkcje:
http://youtu.be/r0RF29h78KE
http://youtu.be/pJQqvaj4YAQ