Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

Bart

Bart

Warszawa, Polska

Bartek Borkowski (Bart). Wiecznie w ruchu. Zawsze z rowerem. Miłośnik podróży i przygód. Zorientowany na ludzi. Pełen empatii. Gotowy na wszystko :-)

Napisz wiadomość do Projektodawcy

3432 PLN z 1800 PLN

41 Wspierający

Udany! Cel osiągnięty

190%

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 24.08.2015.

Robinsonada rowerowa po Bałkanach.

O projekcie

 

https://img.polakpotrafi.pl/projekty/068a27069dc79ff6d01749693d213f50.jpg

 

Cel(e).

Na początek oczywisty cel czyli pokonanie jak największego dystansu po Bałkanach z pomocą roweru (800-1000 kilometrów) jednak nie odległość jest najważniejsza bo przecież "jakość podróży mierzy się w liczbie poznanych przyjaciół, a nie przejechanych kilometrach" - Tim Cahill. Podróż potrwa dwa tygodnie i obejmie kraje takie jak Chorwacja, Czarnogóra i Bośnia i Hercegowina. Bardzo duże zdywersyfikowanie kulturowe tego regionu wzbudza moją ciekawość. Dlatego z Waszą pomocą i na miarę swoich możliwości, a także posiadanego czasu możemy odkryć głęboko zakorzenioną historię w świadomości tamtejszych społeczeństw, poznać ich sposób i styl życia, skonfrontować ze sobą wyznanie różnych wiar. Chcąc przybliżyć Wam burzliwą separację państw byłej Jugosławii zapraszam do wspólnej podróży w której możecie wziąć aktywny udział.

Równie istotnym celem jest odnajdywanie więzi z tamtejszą naturą. Bałkany znane są z niepowtarzalnych, w skali Europy, walorów krajobrazowych. W trakcie podróży będę miał okazję podążać wzdłuż morza, przecinać wyspy, mierzyć się z górami, podziwiać kaniony, jechać wzdłuż zatok i gubić się w lasach

Wyznaczyłem kilka punktów do których chcę dotrzeć, ale stanowią one swego rodzaju punkty pośrednie bo stawiam na spontaniczny dobór trasy. Dlaczego? Dlatego, że najciekawsze widoki, krajobrazy i przygody są na wyciągnięcie ręki, na końcu polnej drogi, którą właśnie minęliśmy, w pobliskim zagajniku, który zignorowaliśmy lub za górą, która nas "przerosła". Chcę pokazać i podzielić się z Wami czymś więcej niż pocztówką i zdjęciem z popularnego Splitu czy Dubrovnika. Oczywiście tego nie zabraknie :) Zależy mi na tym, żeby eksplorowana przeze mnie okolica była miejscem rzadziej uczęszczanym. Chcę pokazać coś nowego i świeżego.   

Wasz udział!

Wskażcie drogę!

Poniżej na mapie znajdziecie obszar po którym będę się przemieszczał. Jeżeli znajdziecie lub znacie miejsca mniej znane, ciekawe, nieodwiedzane, zapomniane, intrygujące, a znajdujące się w okolicach tej trasy, to obiecuję, że zrobię co w mojej mocy żeby je dla Was uwiecznić, przybliżyć i opisać. Oczywiście okolice, które chcielibyście wskazać to nie muszą być zupełne "odludzia". Mogą to być również warte zobaczenia lokalizacje w pobliskich miastach, mogą to być ludzie z którymi warto się spotkać. W każdym razie tak to widzę, że możecie ze mną zobaczyć to czego nie mogliście wcześniej odkryć lub co już poznaliście wcześniej i uważacie za godne polecenia.

 

Wskażcie inicjatywę!

Poszukuję różnego rodzaju inicjatyw charytatywnych, które mogłyby skorzystać na tej wycieczce. Oczywiście robię to również we własnym zakresie, ale będę w tej kwestii bezgranicznie wdzięczny za okazane wsparcie i pomoc. Z przyjemnością zaangażowałbym się  w tego rodzaju ruchy społecznościowe. Dlatego jeżeli "chodzi Wam coś po głowie" to nie wahajcie się i informujcie mnie.

 

Do podróży po Bałkanach nie podchodzę tylko jak do wycieczki i aktywnej formy spędzania wolnego czasu. Cel jest głębszy bo wyprawę traktuję jako możliwość do zwiększenia bagażu doświadczeń (mojego i Waszego), którym chcę podzielić się z możliwie jak największą grupą ludzi i tym samym zarażać podróżniczymi zapędami. Dlatego też nagram film, który mam nadzieję stanie się inspiracją dla kolejnych osób głodnych podroży, wrażeń i wyzwań. Będę robił możliwie jak najwięcej zdjęć, które postaram się udostępniać na bieżąco. Przed wyjazdem otworzę także swój blog rowerowy, a po wyprawie napiszę relację, która może przyniesie kilka odpowiedzi na pytania osób o podobnych zainteresowaniach i tych które noszą się z zamiarem odwiedzin tych okolic.

 

Oczywiście przy okazji realizacji tego projektu liczę na poznanie panujących tam zwyczajów i pogłębienie wiedzy o kulturze tego obszaru. Co prawda preferuję tak zwane spanie "na dziko", ale jeżeli spotkam się z gościnnością to na pewno z niej skorzystam tak aby móc przedstawić jak najwięcej historii i doświadczeń tamtejszych ludzi.

 

https://img.polakpotrafi.pl/projekty/47012cf668eb32a1f84eb1c35ca27f9e.png

"Nie podążaj tam gdzie wiedzie ścieżka. Zamiast tego pójdź tam gdzie jej nie ma i wytycz szlak" – Ralph Waldo Emerson

 

Trasa...

... prowadzi ze Splitu z którego promem dotrę na wyspę Hvar, po przejechaniu której, powrócę na wybrzeże Dalmacji. Dalej kontynuuję pedałowanie w stronę Czarnogóry i Zatoki Kotorskiej. Stamtąd zatoczę koło powrotne jadąc już w głąb lądu do Bośni i Hercegowiny, zahaczając o Sarajewo i Mostar, z którego zaś dojadę do Makarskiej i na autokar powrotny do Splitu. Plan trasy jest bardzo ogólny i jest to celowe zamierzenie ponieważ liczę, że skolekcjonuję jak największą ilość zdjęć i nagrań okolic mniej znanych, dzikich i nieuczęszczanych, a równie pięknych jak te tłumnie odwiedzane. 

 

https://img.polakpotrafi.pl/projekty/a83164546d85593c9ed59774c4644af4.jpg

"Turyści nie wiedzą gdzie byli, podróżnicy nie wiedzą gdzie będą" Paul Theroux

 

https://img.polakpotrafi.pl/projekty/82836c5d7199c645542e048bb53c32a3.jpglink do mapy:  https://goo.gl/maps/P82Uc

 

Dlaczego właśnie tam?

Odpowiedź jest prosta. Jest to obszar Europy, którego jeszcze nie poznałem, a którym chciałbym się z Wami podzielić. Odbywając podróż w tę okolicę będę mógł ze spokojem przystąpić to planowania wyjazdów na inne kontynenty. Jednocześnie głęboko wierzę w to, że ta wyprawa będzie kolejnym krokiem do realizacji mojego marzenia którym jest podróż dookoła świata na rowerze.

"Nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku"Lao-tzu

 

Doświadczenie.

Przygody z rowerem zawdzięczam przede wszystkim swoim rodzicom, którzy zaszczepili we mnie zapał do jazdy wysyłając mnie na obozy rowerowe po Europie. Dzięki ich wsparciu odwiedziłem kraje takie jak Norwegia, Szwecja, Francja (Korsyka), Szkocja i Holandia. Pokonałem niezliczone ilości kilometrów i zobaczyłem mnóstwo pięknych miejsc z perspektywy rowerzysty. Obozy rowerowe nauczyły mnie wytrwałości, cierpliwości i tego jak sobie radzić w trudnych chwilach. Codzienne poranki okraszone potwornym zakwasami mięśni, uporczywe i powtarzalne składanie i rozkładanie namiotów w coraz to nowych miejscach, wspólne gotowanie, całodzienne podróże po 60, 80, 100 kilometrów bardzo często „pod górkę”, a następnie nagrody dla najwytrwalszych w postaci zjazdów i ciągnących się w dół serpentyn. Przy tej okazji pozdrawiam najsympatyczniejszego opiekuna organizowanych obozów Piotra Szumilewicza!

 

W zeszłym roku zorganizowałem własny wyjazd. Celem było dotarcie na Mazury z Warszawy, zwiedzenie okolicznych malowniczych jezior, a następnie dojazd nad wybrzeże Bałtyku i powrót do Warszawy, a to wszystko w niespełna dwa tygodnie. Przejechałem 1000 kilometrów, spałem w dziczy, kąpałem się w pobliskich zbiornikach wodnych. Wycieczka zakończyła się sukcesem i tylko jeszcze bardziej spotęgowała moją potrzebę podróżowania rowerem.

https://img.polakpotrafi.pl/projekty/cc0987ddb68c0412e8c419355accf824.jpg

Średnio dziennie pokonuję 50 kilometrów, a w tygodniu 250-300. Wynika to z potrzeby dojazdu do i powrotu z pracy. Zawsze na rowerze, bez względu na warunki pogodowe. Jeżdżę w deszczu, w burzy, w upale. W miesiącu pokonuję około 1000 kilometrów. Przebijam dętki, opony, niszczę łańcuchy, ale nigdy nie rezygnuję. Te codzienne wojaże mają mnie hartować, oswajać i przypominać o trudach podróży na rowerze, a przede wszystkim przygotować mnie do realizacji swoich kolejnych planów, celów i marzeń!

pięć tysięcy w pięć miesięcy :-)

https://img.polakpotrafi.pl/projekty/26c04f61088568f175fe7e099228fee0.jpg

 

Budżet.

Bilety zakupiłem we własnym zakresie, ale niestety brakuje środków na żywność na miejscu i kilka dodatkowych niezbędnych akcesorii do podróży. Stąd ogromna prośba o Wasze wsparcie w dofinansowaniu kosztów wyjazdu na:

  • Żywność: 900 - 1100 PLN
  • Jednoosobowy namiot: 400 - 600 PLN

W przypadku gdy projekt i Wasze dofinansowanie przyniesie dodatkowe środki to odpowiednio przeznaczę je na zakup przedniego bagażnika rowerowego (150-200 PLN), jednej lub dwóch kart micro SD 32 GB na potrzeby nagrań (100-200 PLN), dodatkowego power bank'a celem podtrzymania żywotności telefonu w polowych warunkach (150 PLN), ale także zakupu różnego rodzaju pamiątek i upominków dla tych osób, które zdecydują się wesprzeć ten projekt.

 

Dlaczego potrzebuję Waszego wsparcia?

Zakup biletów do Splitu i z powrotem postawił kropkę nad "i". Jadę na Bałkany. Niestety na pewne rzeczy nie mam wpływu i aktualna sytuacja finansowa nie pozwala mi mieć pewności, że będę funkcjonować na miejscu w pełni swoich sił i możliwości. A przecież to one i jeszcze bardziej zwiększona motywacja wynikająca z Waszego wsparcia mogą pozwolić zrealizować mi ten projekt tak jakbym tego chciał i zaangażować Was tak bardzo jak to tylko możliwe!

Z tego miejsca obiecuję Wam, że wyprawa po Bałkanach to dopiero początek, a ja jestem bardzo głodny przygód i chcę się nimi z Wami podzielić!

Możecie kontaktować się ze mną za pomocą Facebook'a, telefonu (733-98-57-25) lub pod adresem e-mail: bartosz.borkowski87@gmail.com

 

Trzymajcie się!

Bartek/Bart

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 24.08.2015 18:06