Wspak. Właśnie TAK!

O projekcie

Czasami mamy to szczęście, że spotykamy kogoś, kto wpłynie na nasze życie i przestawi na nowe tory. Wzmocni, doda odwagi, podpowie. Niekiedy zostawi samemu sobie, ale będzie obok, tak na wszelki wypadek.

Jednak w większości przypadków, tak się nie dzieje. Jesteśmy zdani na samych siebie. Bez wsparcia. W pojedynkę. Na lata zakopujemy to, co w nas najlepsze.

Pal diabli, gdy jesteśmy dorośli. Jakoś sobie poradzimy. Ale co z dzieciakami? Czy one są w stanie same odkryć swoje talenty? Czy są w stanie dostrzec swoją wyjątkowość? Czy są w stanie rozwijać swoją pomysłowość, aby ich talenty stawały się pełniejsze i piękniejsze? 

Przedstawiamy Wam książkę:

 

O czym jest książka.

Ksiażka opisuje historię dzieciaków, które trafiają do nowej klasy. Z początku nie czują się pewnie. Ale w klasie pojawia się nowy nauczyciel. Od pierwszej chwili zaskakuje ich, bo w nietypowy sposób prowadzi lekcje. Dzięki temu dociera do każdego ucznia i pokazuje, że każdy z nich ma potencjał, każdy z nich ma talent.

Ich nowy nauczyciel zachęca, aby patrzyli inaczej, aby szukali swoich sposobów, aby tworzyli różne rozwiązania. Umacnia ich w tym, że warto pytać i mieć wątpliwości, i że warto pracować razem.

To pełna optymizmu historia, która pokazuje, że zawsze można znaleźć rozwiązanie. To także opowieść o tym, że warto wspólne działać, bo nie chodzi o to, aby być gwiazdą, ale o to, aby wspólnie wymyślić gwiaździsty pomysł!

 

NOWA NAGRODA!!! 

Dostaję sporo pytań, czy są sposoby i metody, aby dorośli mogli rozwijać swoją kreatywność. Mam dobrą wiadomość! TAK!!!

Warsztatami kreatywnymi zajmuję się od dobrych kilku lat i to właśnie praca nad pomysłami w pracy skłoniła mnie do pochylenia się nad dziecięcą kreatywnością.

Jedną z nagród w tym projekcie jest e-kreatywnik "WSPAK. Nowe pomysły. TAK!". Jeśli chcesz poznać tajniki tworzenia nowych pomysłów z sukcesem stosowane przez największe firmy na świecie, to wspierając projekt WSPAK możesz zaklepać jeden e-kreatywnik dla siebie!

 

 

Uderzam do Ciebie z misją: 

Jeśli idea ODKRYWANIA TALENTÓW i rozwijania kreatywności dzieci jest dla Ciebie ważna, dorzuć się o projektu.

 

Dzięki wpłacie możesz jako pierwszy otrzymać książkę i gry. 

 

Możemy narzekać na to, że szkoła nie odkrywa talentów dzieci, że kreatywność jest zabijana i nie jest rozwijana. Ale możemy tez zrobić inaczej. Właśnie WSPAK!

Bo nie chodzi o to, aby w pojedynkę zmieniać świat. Chodzi o to, aby wspólnie zrobić gwieździsty projekt;-). Samemu, to połowa sukcesu, dlatego uderzam do Was! Napisałam książkę i przygotowałam gry. Antek zrobił świetne ilustracje.

Jeśli zgadzasz się z ideą, jeśli uważasz, że wzmacnianie kreatywności dzieci jest ważne, możesz poprzez wpłatę pokazać, że nie ma co narzekać. Trzeba działać. Każda wpłata to sygnał, że razem możemy zmieniać świat na lepsze i dzielić się tym co mamy.

 

Dziękuję Wam za każde wsparcie: wpłaty i dzielenie się linkiem!

 

Zachęcam do udostępniania linka znajomym. Razem możemy sprawić, aby dzieci mocniej wierzyły w siebie, uwolniły swoją kreatywność, odkryły potencjał i potrafiły rozwijać swoje talenty.

Projekt tworzą i wspierają pozytywnie zakręceni ludzie.Każdy ma swoją działkę i każdy robi ją najlepiej jak potrafi!

TERMINY.

Książkę planuję wydać w maju (20.05.2016) tak, aby trafiła w ręce dzieci na Dzień Dziecka. 

BUDŻET.

Koszt projektu obejmuje koszty związane z przygotowanie i wyprodukowaniem książki i gier:

12.000zł - koszt przygotowania ilustracji, korekta, przygotowanie książki i gier do druku

15.000zł - druk 1500 egzemplarzy książki WSPAK. Właśnie TAK!

5.000zł - wyprodukowanie Gry

5.000zł - wyprodukowanie Gry2

3.000zł – strona www dla książki

4.000zł - prowizja dla serwisu.

Jeśli książka zdobędzie Wasze uznanie, a wpłaty przekroczą poziom projektu, każdą złotókę przeznaczę na dodrukowanie książki i produkcję gier.

 

Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej o książce i grach - daj znać. Znajdziesz mnie tu na PolakPotrafi.pl oraz na Facebooku - dedykowanym fanpage’u książki "Wspak. Właśnie TAK!".

 

Na koniec nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić Cię do tego projektu:

 

STAŃ SIE JEGO CZĘŚCIĄ. Zdobądź nagrody i miej poczucie, że przyczyniasz się do zmiany świata na lepsze!

 

 

Zaproś też swoich znajomych. Bo samemu, to połowa sukcesu!

 

 

 

A teraz, niech książka powie sama  za siebie! Poniżej parę fragmentów oddających ideę i charakter książki.

(...) Jeszcze nauczyciela nie było, więc dzieciaki same weszły do sali. Chwilę spokojnie siedziały, ale nie trwało to długo. Fifi pierwszy zauważył, że to jakaś dziwna sala.

- Patrzcie, tu nie ma tablicy!

- Nawet dostaliśmy najgorszą klasę. Wszyscy mają normalne sale, a my jak będziemy pisać. Po ścianie!?!

- A żebyś wiedział! - Bastek pierwszy obczaił co to za ściana - Patrzcie! Po niej można pisać i ścierać. Pisać i ścierać. Pisać i ...

Nie trzeba było prosić dwa razy, po sekundzie wszyscy już zabrali się za rysowanie. Zabawa pochłonęła ich na całego. Nie zauważyli, że ich nowy nauczyciel wszedł do sali. Stał po cichu, przyglądając się swoim nowym podopiecznym.

Pierwszy zorientował się Fryderyk. Zupełnie przez przypadek odwrócił się, a jego wzrok spotkał się z nowym wychowawcą. Nie potrafił wymamrotać ani jednego słowa. Jedynie był w stanie szturchnąć kolegę. (...)  

(...) W momencie, gdy dzieci kolejno się przedstawiały Kika chwyciła za flamaster i nie pytając o zgodę zaczęła ozdabiać ścianę ich portretami.

- Kika, co robisz?

- Jak to co? To nasza ściana, będziemy na niej pisać i rysować przez cały rok!

- Po co?

 

- To będzie taki nasz klasowy pamiętnik. Każdy będzie mógł dopisać coś. Po roku będziemy mieli pięknie zapisaną ścianę. Nasze wspomnienia. (...)

 

(...) Antek wrócił do domu z zadaniem od Bastka. Miał spisać wszystkie kluby piłkarskie, które są w ich mieście. Szybko zjadł obiad i pobiegł do pokoju. Odpalił kompa. Po niecałych dziesięciu minutach wyklikał wszystko. 

- To było prostsze niż myślałem. Sam nie wiem, dlaczego wcześniej tego nie zrobiłem - Antonio był wyraźnie zaskoczony jak szybko odnalazł kluby. (...)

 

(...) Z każdym kolejnym spotkaniem dzieciaki coraz bardziej wkręcały się w zajęcia. Choć pan Tomasz podnosił poprzeczkę, rzucał trudne zadania i zostawiał im pole do działania, o dziwo frajda była większa i większa. Zmiana była widoczna. Uczniowie coraz bardziej swobodniej pracowali na lekcjach, a praca ta dawała im coraz więcej radości. (...)