Krystian Hamerlik-Konopka (ur. 15 marca 1976). Absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, wieloletni członek zarządu firmy windykacyjnej, właściciel firmy prowadzącej handel internetowy, twórca wielu serwisów internetowych, z zamiłowania ekonomista.
Napisz wiadomość do Projektodawcy6 PLN z 10000 PLN
3 Wspierający
Zakończony Cel nie został osiągnięty
Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 23.02.2014.
Model finansowania: "wszystko albo nic"
Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 23.02.2014 18:06
1 hourcoin = 1 godzina pracy to zabieg umożliwiający wycenę hourcoin na samym starcie systemu. Hourcoin mógłby równie dobrze mieć inną dowolną nazwę a ja sam mógłbym nie sugerować żadnej wyceny. Użytkownicy metodą prób i błędów sami doszliby do odpowiedniej wartości. Wiadomo, że wartość monety wynika z kilku czynników i między innymi jest to ilość monet w obiegu, wielkość chwilowej wymiany handlowej czy nawet koncentracja oszczędności w pieniądzu przez wybranych użytkowników. Zasugerowanie takiej wyceny jest zabiegiem celowym aby wpłynąć na zachowania użytkowników systemu - np. w taki sposób aby nie oszacowali 8 hourcoin zyskanych na początku jak 1 PLN i nie wydali ich w ten sposób. Kiedy w systemie pojawiłoby się więcej użytkowników to liczę, że wartość hourcoin ustabilizowałaby się a wówczas użytkownicy sugerowaliby się już znanymi sobie cenami a nie moimi zaleceniami co do wyceny.
"Ma. Jednak taki, że pomaga każdemu wycenić 1 monetę hourcoin. Idea zawiera się w tym: - wyceń 1 hourcoin jak 1 godzinę swojej pracy."
Popełniasz błąd taki, że nie rozumiesz, że ludzie wartość pieniądza rozumieją jako ilość dóbr jaką można za niego kupić (chodzi tylko o dobra prze nich porządane). Nie ma to nic wspólnego z godzinami pracy. Ktoś może pracować na coś kilka lat - pisząc przykładowo doktorat o poezji lesbijskiej w Gwatemali i nie ma to dla odbiorców żadnej wartości.
Godzina pracy nie jest dobrym miernikiem, bo wartościowe są tylko efekty pracy (sprzedawalne na rynku) , a nie ona sama.
Ma. Jednak taki, że pomaga każdemu wycenić 1 monetę hourcoin. Idea zawiera się w tym: - wyceń 1 hourcoin jak 1 godzinę swojej pracy. Jeśli ktoś jednak będzie wyceniać to inaczej nikt nic na to nie poradzi. Jeśli chirurg wyceni 1 godzinę swojej pracy na 100 hourcoin i ktoś za to tyle zapłaci - proszę bardzo.
Jeżeli to nie ma nic wspólnego z godzinami pracy, to po prostu nazwa jest myląca.
Przed napisaniem krytycznego komentarza warto przeczytać coś 2x i upewnić się, że wszystko dobrze rozumie się. W moim systemie nic nie stoi na przeszkodzie ażeby chirurg czy właściciel i kierowca koparki żądali za 1 godzinę swojej pracy np. 100 hourcoin - jeśli tylko ktokolwiek będzie miał ochotę im tyle zapłacić. To nie jest wymiana 1 godziny pracy jednej osoby na 1 godzinę pracy kogoś innego. To jest sposób na emisję pieniądza. Proszę to poprawnie zrozumieć a następnie krytykować
Pomysł waluty godzinowej to kompletna bzdura. Po prostu godzina pracy neurochirurga jest warta często 100 razy więcej niż godzina pracy sprzątaczki. Poza tym to godzina pracy w dni świąteczne jest warta znacznie więcej - spróbujcie się wymienić z kolegą, który ma zmianę w dzień powszedni, a tobie przypadła zmiana w Sylwestra.
W dodatku dobra powstają nie tylko z pracy, ale też trzeba kapitału. Kapitał jest nawet często znacznie bardziej istotny od pracy. No spróbujcie porównać wydajność kopania dołów łopatą i koparką.
Dość śmieszne, że na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu pan Krystian się tego nie nauczył.
Ja bym proponował Krystianowi, aby wymyślił jakis projekt z dziedziny wiedzy ekonomicznej - bo to mu się bardzo przyda.
Skoro giełda papierów wartościowych radzi sobie z rozproszonym akcjonariatem to nie widzę problemu. Integralną częścią systemu pieniężnego winien być elektroniczny i jawny system ewidencji własności. To będzie mój kolejny projekt jeśli tylko ten uda mi się zrealizować.
Taki system pasowałby do rozliczeń w małej grupie ludzi. Jedna wioska, gdzie wszyscy się znają, plemię, itp.
W wielomilionowym kraju, utrzymanie porządku w tym do kogo należy 10% danego samochodu, domu, 1% fabryki - i egzekwowanie kto, kiedy może używać tych kawałeczków - byłby galimatias nielichy, większy niz teraz. Jak miałbym korzystać z 10% samochodu kupionego w Lublinie, gdy mieszkam w Opolu?
W tym systemie można zadłużyć się na 1 miesiąc pracy - 200 godzin. Kto da radę spłacić większy dług pracując jednocześnie dla siebie? W tym systemie można zgromadzić roszczenie na ponad miesiąc pracy innych osób - ponad 200 godzin. Możliwość gromadzenia większych oszczędności miałaby istotny wpływ na warunki spłaty długu przez pozostałych i w efekcie pomniejszyłaby wymianę handlową, pomniejszając globalną produkcję i konsumpcję. W moim systemie niedopuszczalna jest egzekucja roszczeń – nie może więc powstać zły dług, który w walutach narodowych jest odzyskiwany przez komorników. Przeniesienie własności samochodu musi następować na raty. Np. płatność 200 hourcoin w zamian za 10% własności samochodu. 10% własności samochodu daje szansę nabywcy używania go za zgodą właściciela pozostałych 90%.
Współwłasność i limity długów brzmią ciekawie. Ale nie odpowiedział Pan czy w tym systemie da się kupić choćby tani samochód.
Czy aby nie przesadził Pan z ograniczeniami?
Po to mamy właśnie instytucję współwłasności ażeby złe i niespłacalne długi nie powstawały. Zamiast przymusowych, urzędniczych egzekucji - limity długów, współwłasność i ułamkowe przenoszenie własności w miarę częściowych płatności. Ostatecznie 400 godzin pracy do dyspozycji to nie jest tak mało. Każdy większy limit zwiększałby ilość pieniądza w obiegu i pomniejszał jego wartość.
Koszt taniego samochodu to byłoby około kilku tysięcy hourcoins. Ale z tego co rozumiem, takiej fortuny nie dałoby się zgromadzić w tym systemie. Prawda?
Obroty są zliczane do 30 dni wstecz i te liczone w długim okresie mają priorytet nad tymi w krótkim. Oznacza to, że limity stałych użytkowników determinują wyłącznie obroty 30-dniowe. Krótsze okresy mają znaczenie tylko dla nowych użytkowników. Zmiana limitu to max. 8 hourcoin w ciągu doby. Nie ma gwałtownych zmian. W zaleceniach operatora znajdzie Pan poradę mówiącą o tym aby utrzymywać taki stan konta jaki jest limit. Utrzymywanie przeciętnie takiego stanu konta uchroni każdego przed ujemną wartością jak również przed kompensatą. Kompensata dotyczy jedynie stanów ponad limit i im więcej ponad limit tym większy wpływ kompensaty. System jest tak zaprojektowany, że prowokuje do wymiany handlowej a co za tym idzie zarówno do produkcji jak i konsumpcji, uniemożliwiając jednocześnie gromadzenie zapasów.
Teraz się wyjaśniło, to system robi mi minus. I robi to w imię przymuszenia mnie do ciągłego działania.
Muszę mieć obrót, bo inaczej będzie ze mną źle. I to w ciągu doby!
Czy Pan zdaje sobie sprawę, że ile stresu generuje ten system? Żeby to były jakieś dłuższe okresy, ale przy tak krótkich człowiek będzie się czuł jak w jakimś obozie pracy ze strażnikiem-systemem.
A co jeśli zachoruję na tydzień albo miesiąc? System zrobi ze mnie żebraka, którego potem będzie wyciągał za uszy, logarytmicznie... No chyba że będzie można przedłożyć L4?
Stan i limit to dwie różne wartości konta powiązane ze sobą zmianą. Na początku masz 8 hourcoin stan i limit. Kiedy wydasz wszystko do 0 stan będzie wynosił 0 ale limit nadal 8. Jeśli w ciągu doby twoje obroty z innymi użytkownikami będą większe niż 16 hourcoin twój limit wzrośnie z 8 do 16 i jednocześnie o 8 wzrośnie stan konta. Kiedy twoje obroty zmaleją i limit opadnie z 16 na powrót do 8 jednocześnie o 8 zmniejszy się stan twojego konta. Jeśli w chwili spadku limitu na koncie masz 0 to spadek o 8 spowoduje ujemny stan konta -8. 1 hourcoin to dług wyrażający zobowiązanie do pracy przez 1 godzinę. Ci którzy mają małą wymianę handlową dysponują zaledwie 8 hourcoin z limitu. Ci którzy mają dużą wymianę handlową mogą dysponować nawet do 200 hourcoin ze swojego limitu.
Dalej nie wiem kto lub co powoduje ujemny stan. Powiedzmy, że wydałem wszystko i mam na koncie zero. I nie mam żadnych obrotów.
Czy mogę dalej wydawać (przy zerowym stanie) i stąd bierze się minus?
Czy może system sam odejmuje z konta pieniądze i robi minus?
Kiedy z wysokiego limitu np. 200 hourcoin udostępnionego przez system w związku z dużymi obrotami z innymi użytkownikami, ktoś wyda wszystko do 0 a następnie spadną mu obroty z innymi użytkownikami i system obniży przyznany limit np. do 8 hourcoin. Wówczas stan konta może wynieść nawet -192 hourcoin. I tylko w takiej sytuacji będzie działać kompensata, która w okresie około 1,5 roku będzie podnosić ujemny stan konta logarytmicznie, pomniejszając jednocześnie dodatnie ponad limit stany kont innych użytkowników. Kompensata będzie podnosić ujemny stan konta wyłącznie do poziomu 0.
Nie rozumiem skąd ten ujemny stan konta się weźmie, skoro można zejść tyko do zera. Kiedy się zdarzy ujemne konto?
To jest system o sumie zerowej, co jedni mają poniżej limitu inni muszą mieć powyżej, co jest długiem jednych jest jednocześnie roszczeniem pozostałych. Zadłużyć może się wyłącznie połowa użytkowników. Dług do poziomu 0 hourcoin na koncie jest dopuszczalną normą. Stan zerowy konta nie jest żadną szczególną korzyścią dla użytkownika i nie daje ciekawych perspektyw na dalszą wymianę handlową. Użytkownik zaczyna z 8 hourcoin i tylko tyle może wydać do 0. To niewiele jak na trwałe wykluczenie się z dalszych obrotów z użytkownikami. Aby utrzymać obroty potrzeba zarabiać, czyli odwzajemniać świadczenia. Kompensata dotyczy szczególnego przypadku - ujemnego stanu konta - i będzie miała ograniczone zastosowanie.
To nawet nie jest ważne czy to jest fair, tylko czy to będzie działać. Przy takich warunkach, będzie się opłacać bez przerwy pozostawać w długu, bo dostanie się wtedy nagrodę od systemu.
Co miałoby powstrzymywać ludzi od korzystania z tego dobrodziejstwa i ciągłego zadłużania się?
Dodatnie ponad limit długu stany kont będą kompensowane z ujemnymi stanami kont innych użytkowników. To co pomniejsza oszczędności jedynych jednocześnie wyciąga z długu drugich. Proszę przeczytać na stronie hourcoin.net uzasadnienie takiej kompensaty zanim dojdzie Pan do zbyt prostego wniosku, że jest to nie fair. Kompensata dokonuje się w wolnym, logarytmicznym tempie, niedostrzegalnym w szybkiej wymianie handlowej i ma zbudować globalnie korzyści dla wszystkich użytkowników systemu. Nic nikomu nie przybędzie z wykluczenia części zadłużonych użytkowników z wymiany handlowej. Dlatego należy tych użytkowników przywrócić do wymiany handlowej.
Gdzie trafią te zabrane pieniądze?
Waluta to narzędzie płynnej wymiany handlowej a nie sposób na gromadzenie zapasów. Oszczędności w pieniądzu nieuchronnie prowadzą do zmniejszenia wymiany handlowej, spadku produkcji i konsumpcji. Dług wyrażony w pieniądzu nigdy nie powinien przekroczyć wartości minimum zapewniającego płynność.
TAK system będzie odbierał stopniowo oszczędności zgromadzone ponad przyznany limit lecz każdy może się przed tym uchronić niezwłocznie wydając je.
Czy dobrze zrozumiałem, że jeśli zgromadzę za dużo waluty, system będzie mi ją stopniowo odbierał?