O projekcie
Witajcie! W ubiegłym roku tu, na portalu polakpotrafi.pl pomogliście nam w realizacji olbrzymiego jak na nasz studencki budżet projektu- wyprawy wysokogórskiej na Pik Lenina (7134m. n.p.m.). Mimo że nasze marzenie się spełniło, jak pisze Ryszard Kapuściński „istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej”. Tak więc w tym roku również chcemy wyjechać w Kirgiskie góry. Zobaczcie, gdzie tym razem!
Celem naszej tegorocznej wyprawy jest położony w paśmie Tien-shan szczyt Khan Tengri, liczący 7010m. n.p.m. Znajduje się on na kirgisko-kazachsko-chińskim pograniczu, co czyni go najdalej na północ wysuniętym szczytem naszego globu, a przez to – jednym z najtrudniejszych do zdobycia siedmiotysięczników. Kapryśna pogoda, temperatury spadające do -25*C, dwumetrowe opady śniegu w lecie, trudności techniczne w partiach szczytowych, i stałe, wysokie zagrożenie lawinowe w niższych partiach, to tylko niektóre atrakcje czekające na chcących zdobyć ten szczyt.
Aby dowiedzieć się jak kosztowna jest wyprawa na siedmiotysięcznik w sercu Azji, wystarczy przeczytać choć jedną relację z takiego wyjazdu. Niektórzy piszą o dziesiątkach tysięcy złotych, które trzeba na taki wyjazd wydać. W ubiegłym roku pokazaliśmy, że samodzielnie zajmując się organizacją wyjazdu, i korzystając z jak najmniejszej ilości rozwiązań komercyjnych, można te koszty drastycznie obniżyć. Nie ukrywamy, że kwestie budżetu są w naszym wypadku kluczowe, ponieważ niektórych kosztów, chociażby przez względy bezpieczeństwa, nie da się ani uniknąć, ani zminimalizować, na innych z kolei staramy się oszczędzić maksymalnie. Tegoroczny wyjazd jest wyprawą jak na naszą kieszeń horrendalnie drogą, choć obiektywnie patrząc – tańszą niż wiele innych. Wiedza nabyta w trakcie ubiegłorocznej wyprawy, pozawala nam na wstępne, choć dosyć dokładne oszacowanie kosztów wyprawy, które przedstawiają się następująco:
· Przelot Warszawa – Bishkek – Warszawa - 1650zł x 4 = 6600zł
· Przejazd Bishkek – Karakol - Biszkek - 500som - 60zł x 4 = 240zł
· Przejazd Karakol – Baza Mayda Adir – 200euro - 1050zł ( wynajem jeepa) x 2 = 2100zł
· Pozwolenia na przebywanie w strefie nadgranicznej – 35$ - 130zł x 4 = 520zł
· Ubezpieczenie (Alpenverein + dodatek powyżej 5000m) – 380zł x 4 = 1520zł
· Apteczka, żele energetyczne, izotoniki w tabletkach – 70zł x 4 = 280zł
· Żywność (w tym liofilizaty) (22dni) – 500zł x 4 = 2000 zł
· Gaz do palników na miejscu – 128$ - 400zł
· Przelot helikopterem w jedną stronę – 180euro - 750zł x 4 = 3000zł
· Przelot części bagażu helikopterem – 30euro – 130zł x 4 = 520zł
· Korzystanie z infrastruktury Base Camp – 1000zł x 4 = 4000zł
Całościowy koszt wyprawy dla 4 osób – 20130zł
Bednadette McDonald swoją książkę o legendach polskiego himalaizmu, ludziach dzięki którym Polska była wspinaczkową potęgą kończy stwierdzeniem „Polska nadal uważa się za wylęgarnię wspinaczy, ale tylko kilku z nich jest aktywnych na najwyższych szczytach. Większość interesuje wdrapywanie się na skałki lub wspinanie w Alpach czy Tatrach”. Chociaż nie jedziemy na ośmiotysięcznik, jednak systematycznie staramy się stawiać sobie coraz większe wyzwania, przekuwając nabyte doświadczenia w praktyczne umiejętności. Kim jesteśmy? Tomek, Janusz i Janek- przyjaciele, studenci, ludzie którzy nie raz zawierzali swój los jednej linie. Pochodzimy z różnych stron kraju, a prócz studiów w Lublinie łączy nas wspólna pasja- góry. Karpaty, Tatry, Alpy, Kaukaz, Pamir o swych górskich przygodach każdy z nas mógłby opowiedzieć wiele. Wierzymy że z Waszą pomocą uda nam się dopisać kolejny rozdział tych historii.
Więcej o nas na:
http://wekhandoit.blogspot.com/
https://www.facebook.com/pages/We-Khan-do-it/284072081759102?ref_type=bookmark