O projekcie
Nazywam się Dorota Kozińska - jestem krytykiem operowym, który stara się pozostać niezależny od wszystkiego poza tym, co widzi i słyszy na scenie. Przez wiele lat prowadziłam dział operowy w dwutygodniku "Ruch Muzyczny". Współpracuję z "Tygodnikiem Powszechnym", miesięcznikiem "Teatr", "Zeszytami Literackimi", Programem 2 Polskiego Radia (jestem jednym z sędziów Płytowego Trybunału Dwójki, audycji Jacka Hawryluka) oraz Polskim Radiem Chopin, gdzie prowadzę własną audycję "Głosy z zaświatów".
(fot. Grzegorz Śledź)
Stronę "Upiór w operze" (www.atorod.pl) założyłam w 2014 roku - jako autorski magazyn internetowy z możliwością wzajemnej wymiany opinii. Publikuję recenzje, eseje i felietony na tematy związane z operą, sztuką wokalną i historią wykonawstwa. Buduję solidną bazę informacyjną dla entuzjastów formy operowej. Wszystkie przedsięwzięcia związane z rozwojem strony - podróże recenzenckie, kwerendy, zakup literatury fachowej - finansuję z własnej kieszeni, bez wsparcia instytucjonalnego: żeby utrzymać status jednego z nielicznych profesjonalnych krytyków-freelancerów w Polsce.
Od początku obserwuję statystyki strony. Wiem, jak wielu z Państwa kibicuje moim wysiłkom i motywuje mnie do dalszej pracy. Teraz nadarza się okazja, by wesprzeć "Upiora" także finansowo. Państwa pomoc ułatwi mi organizację przyszłych wyjazdów do najciekawszych teatrów operowych świata i umożliwi pracę w bardziej odległych archiwach. Wszystko po to, by zapewnić moim Czytelnikom jeszcze lepsze rozeznanie we współczesnym świecie opery. Z góry upiornie dziękuję!
AKTUALIZACJA!
Zbiórka idzie jak burza - cudownie, nie spodziewałam się takiego odzewu, są Państwo wspaniali! Po trzech dniach przekroczyliśmy próg minimum i teraz pozostaje nam tylko pobić rekord platformy :) Państwa zaangażowanie i nieustające słowa wsparcia dają nadzieję, że środki starczą na dłużej niż kilka miesięcy nadchodzącego wielkimi krokami sezonu. Prowadzenie fachowego magazynu operowego w pojedynkę pochłania co najmniej 20000 PLN rocznie. Wszystkie teksty nadal będę publikować pro arte et studio: pieniądze z crowdfundingu zostaną przeznaczone wyłącznie na utrzymanie domeny na serwerze, pokrycie kosztów podróży, opłacenie profesjonalnych tłumaczy i zakup materiałów naukowych. W wielości siła - dzięki Państwu mam szansę nie tylko zapełniać białe plamy na mapie polskiej krytyki operowej, ale też czynić to z lżejszym sercem i głębszą wiarą w sens mojej pracy. Jeszcze raz dziękuję i na zachętę dołączam zdjęcie "operowego" obrazu Rafała Szczepaniaka - wąż z "Czarodziejskiego fletu" już wkrótce może przejść na własność któregoś z Państwa.