Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

Tomasz Sobania

Tomasz Sobania

Toszek

Tomasz Sobania – dziewiętnastoletni pisarz, autor książek „Nowy świt” i „Speculo”. Mieszkaniec Toszka i student Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie w trybie zaocznym studiuje filozofię. W czasie wolnym od studiów pisze kolejną książkę, spotyka się z czytelnikami w całej Polsce, biega w Sekcji Lekkoatletycznej Piasta Gliwice i występuje w przedstawieniach. Jest laureatem Rejsu Niepodległości – inicjatywy, dzięki której popłynie w część rejsu dookoła świata i poleci na Światowe Dni Młodzieży do Panamy. W posiadaniu jego książek są takie osoby jak: Robert Lewandowski, Justyna Kowalczyk, Maciej Orłoś, Pani Prezydentowa – Agata Duda – i wielu innych.

Napisz wiadomość do Projektodawcy

6912 PLN z 6600 PLN

56 Wspierający

Udany! Cel osiągnięty

104%

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 19.03.2015.

''Speculo''

O projekcie

Aktualność:

Jak wesprzeć mój projekt?


 To prostsze niż się wydaje. Wystarczy wybrać sobie nagrodę, o tutaj, po prawej stronie, a wtedy podświetli się ikona: Wesprzyj projekt. Klik... i przechodzimy do części, gdzie trzeba się zarejestrować. Kilka rubryk do wypełnienia i przekierowanie do banku. Później zostaje wykonanie najzwyklejszego przelewu.

Jeśli jesteś już zarejestrowany, wsparcie projektu jest jeszcze łatwiejsze. :)

 

 

 

 

 

Jak napisać książkę w wieku szesnastu lat? 


To nie takie trudne, wystarczy trzymać się kilku oczywistych zasad: 

- Pracuj ciężko

- Codziennie pracuj ciężko

i...

- Każdej nocy pracuj ciężko.

Zapewniam Cię, że na efekty nie będzie trzeba długo czekać.

Te zasady poznałem, kiedy wyrobiłem w sobie nawyk codziennego pisania. Tak to już jest, że motywacja nie starcza na długo, a dobre nawyki są tym, co tak naprawdę pcha do przodu. Każdego dnia pisałem jedną stronę, czasem dopisałem trochę więcej, częściej walczyłem ze sobą, żeby napisać, ile planowałem.

W trakcie rozmowy z koleżanką dowiedziałem się, że nie warto się zmuszać do pisania, że nic z tego nie wyjdzie, jednak teraz, kiedy jestem tak blisko celu, doskonale wiem, że gdybym wtedy nie toczył z sobą walki, nie byłbym teraz tutaj. Nie pisałbym tego projektu, a co najgorsze… może moje aspiracje kończyłyby się na przejściu kolejnej gry komputerowej?

 

Czego nauczyła mnie walka o marzenia?

"Zero wyzwań, zero zmian"

 

 

 

Dlaczego tworzę projekt na PolakPotrafi.pl?

 

Nigdy nie chciałem pisać dla samego pisania. Chciałem tworzyć, żeby   podzielić się tym z innymi i zmienić moje życie i życie mojej rodziny. Pisanie książki dało mi coś więcej niż satysfakcję i możliwość rozwoju. Kiedy powstawały kolejne strony, a ja toczyłem z sobą walkę, umacniała się we mnie nadzieja i wiara w sukces. Przestałem być bezsilny!

Miałem wizję, nadal mam ją przed oczami, a bardzo ważnym krokiem do jej realizacji było wysłanie pierwszego formularza zgłoszeniowego do   wydawnictwa "Novae Res" z Gdyni. Wydawnictwo potrzebowało jedynie części tekstu, żeby ocenić moje możliwości, dlatego mogłem rozpocząc korespondencję, tworząc kolejne strony, tym bardziej, że napisałem 70 stron więcej niż zamierzałem. 

Po trzech tygodniach otrzymałem odpowiedź, w której wydawca podkreślił, że nadesłany tekst jest ciekawy i wartościowy, a Autora cechuje dobry warsztat literacki. Nareszcie miałem przed oczami dowód na to, że warto było pracować, że moja książka może osiągnąć sukces, tym bardziej, jeśli docenił ją profesjonalista. Ta świadomość dała mi jeszcze większy zapał do pracy i pomagała wstawać każdego dnia o piątej rano, żeby napisać stronę, wyjść do szkoły, wrócić i pracować dalej, pisząc ostatnie sto stron.

 

Całość tekstu wysłałem do Warszawskiej Firmy Wydawniczej, a po upływie tygodnia otrzymałem odpowiedź bardzo podobną do poprzedniej. Jej część przytaczam poniżej, wierząc, że nikt nie weźmie mi tego za złe. :)

 

Bardzo dziękuję za nadesłanie propozycji wydania książki. Gratuluję pomysłu, odwagi i inicjatywy.

 

Już na samym początku da się zauważyć, że doskonale posługuje się Pan stosownym do tematyki słownictwem, co świadczy o dobrym przygotowaniu Autora do napisania takiego tekstu. W doskonały sposób dobrał Pan imiona bohaterów oraz nazwy miejsc, przede wszystkim pozwala to czytelnikowi przenieść się do rzeczywistości, którą Pan zaprezentował. Jest to doskonały zabieg i udaje się tylko nielicznym.

 

Dużym atutem opowiadania, są także liczne dialogi, które są ważną częścią każdego utworu pisanego prozą. Dzięki temu, że umiejętnie wplótł je Pan w partie narracyjne, przybliżają sylwetki bohaterów, a także dodają dynamiki akcji utworu.

 

Po zapoznaniu się z tekstem zauważyłam, że wymaga on sporego nakładu pracy pod kątem interpunkcji i stylistyki, ale proszę się nie przejmować, to zadanie dla redaktora prowadzącego.

 

W obu przypadkach wydawnictwa zaproponowały mi współpracę z podziałem kosztów. Wynika to z tego, że jestem debiutantem, a to oznacza zwiększone ryzyko. Z drugiej strony to dla mnie ogromna szansa - pokrywam połowę lub nieco mniej niż połowę kosztów procesu wydawniczego, a na każdej sprzedanej książce zarabiam, jakbym wpłacił całość.     

Z kwoty 13 tysięcy złotych, ponad 6 tysięcy to mój wkład, bez którego książka nie zostanie wydana. O zaangażowanie wydawnictwa jestem spokojny – inwestują w moją książkę tak jak ja, więc sukces "Specula" leży w ich interesie.

Cóż mi pozostaje? Wierzyć i prosić Was o pomoc w zebraniu tej kwoty.

Niesamowite, jak bardzo jeden człowiek może pomóc drugiemu.

 

 

A tutaj próbka moich możliwości:

https://dysk.wp.pl/public/e87ccbdd04727bce47267d0713a57888/Rozdzia%C5%82_trzynasty.pdf?ticaid=1144d8

 

 

O czym opowiada moja książka?

 

 Daniel jest bardzo ambitnym młodzieńcem. Nie chce marnować czasu wbrew opinii, jakoby w jego wieku trzeba było szukać rozrywek i nie pracować na swoją przyszłość. Rozwija się, a swoim zachowaniem powoduje, że jego otoczenie zastanawia się nad sobą. Jego przyjaciel, jak wielu ludzi w jego wieku, nie wie, czym się będzie zajmował w przyszłości, ale podejście Daniela wiele w nim zmienia. Spotykają się w starej ziemiance w ogromnym ogrodzie, należącym do rodziców Daniela. Znajdują wiele ciekawych przedmiotów, a po zaskakującym zdarzeniu dostają w swoje ręce książkę, jakiej dotąd nie widzieli. Pochłonięci znaleziskiem nie zauważają obecności niedawno poznanej dziewczyny. Oliwia nie pozwala zbyć się niejasnymi wyjaśnieniami i razem z nimi bada niezwykłą księgę.

Nie są tego świadomi, ale przez następny miesiąc nie wrócą do swoich domów. A jeśli czeka ich powrót, będą musieli zapłacić wysoką cenę.

 

 

„Speculo” nie jest zbyt grubą książką.


To jedynie 280 stron, 64 087 wyrazów, 349 893 znaki 

 

 

 

Moje plany na przyszłość związane z pisaniem

 

Pomysł na napisanie kolejnej książki zrodził się jeszcze w trakcie pisania pierwszej. Byłem… jestem nim zachwycony i podekscytowany, tym bardziej, że powstało już 220 stron, a poczucie, że w niczym nie ustępuję wielu podziwianym przeze mnie autorom, daje mi mnóstwo siły i zapału do pracy.

Cieszę się, widząc, jak bardzo się rozwinąłem, jak mocno zmienił się mój styl i jak wiele się nauczyłem. Moja druga powieść jest bardziej profesjonalna i myślę, że to właśnie ona będzie prawdziwym wyznacznikiem moich umiejętności. Napisanie pierwszych sześćdziesięciu stron kosztowało mnie mnóstwo wysiłku i gdyby nie ogromna pomoc Ducha Świętego, który natchnął mnie mnóstwem wspaniałych pomysłów, nie mógłbym sądzić, że książka naprawdę będzie się podobała, a czytelnicy będą spóźniali się z jej powodu.

Kiedy tylko skończę tworzyć ten projekt, wracam do niej i będę pracował najciężej jak potrafię, żeby pojawiła się na półkach jeszcze przed wakacjami. Nie wiem, czy to będzie łatwe. Wiem, że po prostu to zrobię.                       I to mi wystarcza.

 

Nagrody

 

Pierwsze, co muszę zrobić, to poinformować, że strasznie się cieszę, że mogę obdarować kogoś moją książką z własnym podpisem czy dedykacją. To dla mnie zaszczyt, o którym zawsze marzyłem.

Po drugie: większość nagród mogę zrealizować dopiero po zakończeniu procesu wydawniczego, który będzie trwał około trzech miesięcy. Wtedy trafią do mnie książki przeznaczone dla Was i będę mógł je z przyjemnością wysłać do wspaniałych darczyńców.

Nagrody dobierałem w taki sposób, żeby znalazły się wśród nich te, których sam oczekiwałbym od Autora. Moich wspomożycieli obdarzę tym, co mam najlepszego i myślę, że oboje zyskamy wiele więcej, niż mogłaby wskazywać cena na okładce.

 

Na koniec pragnę podziękować tym, bez których nie powstałby ten projekt, a ja nadal głowiłbym się nad znalezieniem sponsora dla mojej książki:

- mojej mamie, Annie, która powiedziała mi o stronie PolakPotrafi.pl i zachęciła do stworzenia projektu

- Michałowi Wawrzyniakowi, który pisał o tym w swojej książce "Guru Kultu..ry"

- Danielowi Lucji, Kamilowi Skawińskiemu i Pawłowi Zychowi - moim przyjaciołom, którzy zajęli się tym, czego ja nie mógłbym zrobić

I oczywiście mojemu Panu i Bogu. To On obdarował mnie możliwościami i pozwolił je wykorzystać, dając siłę na każdy dzień.      

Bez Niego nie byłbym tutaj.

Dziękuję Ci, Ojcze. Kocham Cię.  

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 19.03.2015 18:06