O projekcie
Niniejszy projekt ma na celu zgromadzienie funduszy na wydanie powieści "Pościg Łowcy" mojego autorstwa oraz gry karcianej wyjętej
z tejże powieści.
Serdecznie zapraszam do zapoznania się ze światem Nortenardu - areny poczynań bohaterów "Pościgu Łowcy".
ilustracje: Adam Hałon
"Raz na dziesięć lat, wraz z końcem dekady, łupem Wilka pada jeden
z władców Nortenardu."
Dzieje i mity Świata - Autor nieznany
Tymi słowami zaczyna się opowieść o Gizdianie, najemniku na usługach rady miejskiej Mitrii.
Od pierwszych stron, główny bohater poszukuje swojego przyjaciela Ardamira, który zaginął bez wieści. Jak dowiadujemy się po przeczytaniu kilkudziesięciu stron, Gizdian złożył Ardamirowi braterską przysięgę, której prawdopodobnie nie wypełnił. Owa przysięga zaczyna wywierać
na nim swe piętno. Gizdian zaczyna tracić energię i pamięć, a widmo utraty zmysłów nie pozwala na dłuższe ignorowanie problemu.
Pomocną dłoń do najemnika wyciąga postać o marnej reputacji
w Nortenardzie - Draxar, pirat, łotr i złoczyńca. Niemniej, Gizdian postanawia mu zaufać, licząc, że Draxar upatruje w tym zagraniu własnych korzyści.
Najemnik zostaje rzucony w wir zagrań politycznych, o czym sam
nie ma pojęcia. Podróżuje po Nortenardzie i będąc mamiony podpowiedziami różnych osób, wykonuje ich polecenia. W tle poczynań Gizdiana, który na swojej drodze spotyka między innymi młodego trubadura, ordynarnego krasnoluda, czy przepiękną brunetkę, toczy
się polityka Nortenardu. Władcy konkurują ze sobą o przywileje, starzy wrogowie szepcą o zemście, a do tego nad głowami władców ciąży wspomniana na początku klątwa, która znów, po dziesięciu latach,
ma o sobie przypomnieć.
ilustracje: Adam Hałon
Kilka słów o autorze.
Fantastyką zajmuję się od chwili, gdy mama zaprowadziła mnie do kina na pierwszą część "Władcy Pierścieni" Petera Jacksona. Pamiętam ten moment, gdy wyszedłem oczarowany moim ulubionym filmem
i bezpowrotnie utonąłem w świecie Śródziemia. Wkrótce potem doszły mnie słuchy o figurkowej grze bitewnej "Władca Pierścieni" firmy Games Workshop, w którą gram po dzień dzisiejszy. Można powiedzieć,
że dorastałem przy figurkowym stole, czerpiąc wiedzę od starszych kolegów. Przez te kilkanaście lat przewinęło się setki graczy, których część przeszła już na bitewniakową emeryturę. To właśnie oni - gracze
z różnych rejonów Polski, przez swoje opowieści i wspólne wspomnienia, przez gry które rozegraliśmy, wyobrażając sobie jakby te bitwy wyglądały w prawdziwym życiu, pomogli wykreować w mojej głowie zarys czegoś, co powstało potem - mojego własnego świata fantasy.
Studiowałem na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu, gdzie spędziłem emocjonujące pięć lat, choć trzeba przyznać, że częściej zajmowałem się "studiowaniem" niż nauką. W międzyczasie wylądowałem w Budapeszcie w ramach programu Erasmus+.
To tam mój umysł otworzył się na Świat i obce kultury. Poznanie ludzi
z niemal każdego zakątka globu poszerzyło mą wyobraźnię i pozwoliło dodać do mojego świata fantasy więcej różnorodności. O wspaniałych przyjaźniach, które zawarły się podczas tej przygody, wspominać nawet nie muszę.
Na co dzień jestem spedytorem i zajmuję się organizacją pracy kierowców. Każdą wolną chwilę poświęcam jednak na gry planszowe
i figurkowe, rzadziej komputerowe. Lubię grać w squash'a i piłkę nożną,
a od kilkunastu lat kibicuję Newcastle United. Wieczorami piszę
lub czytam, szukając inspiracji do dalszego pisania.
Czego zatem można spodziewać się w powieści?
"Pościg Łowcy" ściśle nawiązuje do tego, czym się interesuję
i co przez lata kształtowało moją wyobraźnię. Dlatego w powieści
nie zabraknie owianych tajemnicą przygód rodem z Wybrzeża Mieczy. Główny bohater nieraz będzie przypominał Wiedźmina, by za chwilę stać się ciekawskim, głupawym Peregrinem Tookiem. Dworscy intryganci będą udawać przebiegłych jak ci znani z Westeros, a część skończy nielepiej niż szlachta z Soplicowa. Słowem, z pewnością dopatrzycie
się tu wielu nawiązań do znanych utworów literackich, gier komputerowych, czy historii. Wierzę jednak, że to tylko doda "Pościgowi Łowcy" właściwego smaku. Czasem słodkiego, poprawiającego humor, niekiedy gorzkiego, kwitowanego grymasem.
ilustracje: Adam Hałon
Mieszkańcy Nortenardu prowadzą urozmaicone życie rozrywkowe.
Jedną z ulubionych form spędzania przez nich czasu są Karty Bardosso, gra, rzecz jasna, hazardowa.
Druga część projektu związana jest z wydaniem gry karcianej,
na wzór tej istniejącej w "Pościgu Łowcy". Ilustracje do gry stworzył Radosław Kuśmierski, a ich ilość zależy od poziomu realizacji tego projektu.
Budżet projektu wyceniłem na 10000 PLN. Jest to kwota umożliwiająca sfinansowanie korekty, składu i druku książki, a także sfinansowanie produkcji i druku kart.
Docelowo karty mają posiadać 32 różne ilustracje, jednak ich ilość zależy od procentu sfinansowania projektu - im wyżej - tym więcej.
Co dalej?
Powstaje już druga część powieści, a w planach jest także gra planszowa. Wszystko zależy od powodzenia części pierwszej.
W projekcie udział wzięli:
Alicja Dubiel - montaż filmu, obróbka graficzna i organizator akcji promocyjnej
Andrzej Czernik - dyrektor opolskiego teatru Ekostudio oraz lektor
w filmie promocyjnym
Adam Hałon - autor ilustracji wykorzystanych w filmie oraz okładki
Radosław Kuśmierski - autor ilustracji do Kart Bardosso
Poniżej poglądowne zdjęcie okładki (może ulec zmianie):
ilustracje: Adam Hałon
Wypada wspomnieć, iż proces wydawniczy trwa kilka tygodni, czasem miesięcy. W związku z tym realnym terminem wydania książki jak i kart jest przełom jesieni i zimy 2018r.
Serdecznie zapraszam do wspierania projektu oraz odwiedzania fanpage'u na portalu Facebook.
Mariusz Futyma