Jarek wzywa Prezydenta Adriana za Żoliborz... :)
Dodano 10.07.2018, godz. 13:10Rzecz się dzieje po wygranych przez Adriana wyborach prezydenckich (fragment)
(…)
Jak Ci tam Adrian w Pałacu? – Prezes chciał być miły na początku... – stare kąty się przypomniały?
Bronka bardzo bolało, jak wychodził? – zaśmiał się po cichu...
Oj bardzo Panie Prezesie. – Adrian też miał satysfakcję, pamiętał jeszcze, jak zdawał Pałac Bronkowi po katastrofie smoleńskiej...
To zapamiętaj ten widok, Adrian zapamiętaj dobrze... i jeszcze pamiętaj, że on wychodził wolny, mógł pójść, gdzie chce…– zaczął Prezes.
Nie tak jak Ty… jak Ty będziesz, jak coś mi tu będziesz podskakiwał. . – spojrzał groźnie w oczy Adrianowi.
Już mu nagadał ten Jojo – Adrian, uciekając wzrokiem, spojrzał na Joachima ze smutkiem …
Tu masz listę ministrów w Twojej kancelarii, na dwa czy trzy miejsca nie miałem pomysłu, to sobie tam kogoś znajdź.
Ogarnij się tam na razie z tymi pokojami, żyrandolami... odezwiemy się – Prezes wstał.
Dobranoc – pomału w kapciach poszedł do swojego domu specjalnie zrobionym przejściem.
Chociaż Dobranoc powiedział... – Adrian, wsiadając do limuzyny, pocieszał się w myślach.
(…)