MIA ZIEMIANKA - przygodówka z religiami świata w tle

O projekcie

„MIA ZIEMIANKA”

PROJEKT PRZYGODOWO-EDUKACYJNEJ KSIĄŻKI DLA DZIECI, KTÓREJ TŁEM HISTORII SĄ RELIGIE ŚWIATA

O KSIĄŻCE

Główną bohaterką jest Mia - obywatelka planety Ziemia, która na Ziemi jednak nigdy nie była. A może była, ale nie pamięta? Tak czy siak, na chmurce białej, całkiem blisko Księżyca i po sąsiedzku z tęczą mieszka dziewczynka, której wyobraźnia pozwala otworzyć każde drzwi. Wraz z nią mieszkają jej dwaj najlepsi przyjaciele: Slow i Flow.

SLOW to mól książkowy o szlachetnym pochodzeniu.

A FLOW? To flaming różowy, który kocha przygody i niczego się nie boi.

Pewnego dnia dziewczynce zsuwa się z nogi bucik i spada wprost na Ziemię. To wyjątkowy bucik. Ma pewną moc…

Przyjaciele lądują na Błękitnej Planecie i dowiadują się, że w znalezieniu bucika może im pomóc tylko Bóg. Postanawiają go odszukać.

Książka ma za zadanie w bajkowy sposób pokazać, że na świecie jest wiele religii. Mia, Flow i Slow przemierzając świat poznają cztery z nich. 

"Projekt książki bardzo interesujący. Książka zapowiada się na ciekawe wprowadzenie dla najmłodszych w problematykę różnorodności kulturowej i religijnej. W baśniowej konwencji podróży wokół świata, dostosowanej do najmłodszych odbiorców, przekazuje interesujące informacje nie tylko o tradycjach religijnych, ale też o reakcjach na odmienność kulturową i źródłach niepokoju, jaki taka odmienność wywołuje." Religioznawca Prof. dr hab. Halina Grzymała-Moszczyńska

 

 DLACZEGO „MIA ZIEMIANKA”?

„Dwa lata temu poznałam Mię, Flow i Slow. Powstali w mojej wyobraźni nie przypadkowo. Na balkonie pierwszego piętra marzyłam o wielkich przygodach i podróżach. W realnym świecie były one poza moim zasięgiem, ale w świecie wyobraźni mogłam być wszędzie i robić to, o czym zawsze marzyłam.

Równolegle, jako mama niespełna pięcioletniego człowieka, stanęłam przed dużym wyzwaniem. Moja córka zaczęła zadawać mi pytania dotyczące wiary, Boga i śmierci. Na niektóre z nich sama nie do końca znałam odpowiedź. Szukałam literatury, która przybliży pięcioletniej Ziemiance jak to jest z tym Bogiem i religiami. Jednak pozycje, które znalazłam, były raczej dla rodziców, niż dla dzieci. Mi chodziło o coś, co przemyci tę wiedzę miedzy wierszami, poda ją w sposób lekki i ciekawy. Niczego takiego nie udało mi się znaleźć. Postanowiłam napisać historię, która w bajkowy sposób pokaże mojej córce, że na świecie jest wiele religii i spróbuje poszukać odpowiedzi na kilka trudnych pytań.

Tak oto, razem z Mią, Flow i Slow, spadłam z chmurki na Ziemię i udałam się w pełną przygód podróż na poszukiwanie zaginionego bucika dziewczynki.

Książkę napisałam, ale nic więcej zrobić sama nie umiałam. Wtedy zwróciłam się do moich przyjaciół: Marzeny Śliwy – Fijołek i Maćka Uniatowicza.” Ania Maciejowska

 MARZENA JEST KOORDYNATOREM PROJEKTU

„Dlaczego „Mia Ziemianka”?

Uwielbiam: oglądać filmy, podróżować i czytać. Przygody Mii Ziemianki to połączenie wszystkich tych elementów. Po zapoznaniu się z jej światem, przyjaciółmi i miejscami, które odwiedziła, od razu wiedziałam, że swoim doświadczeniem z zupełnie innej branży mogę w jakiś sposób pomóc autorce, aby rodzice mieli tę przyjemność i mogli swoje pociechy zapoznać z tą niesamowitą dziewczynką.” Marzena Śliwa-Fijołek

MACIEK STAŁ SIĘ CICHYM POMAGAJĄCYM

„Zakochałem się w Mii Ziemiance od pierwszego wejrzenia. Dokładnie tak, jak zakochałem się w swojej żonie :). Oprócz uroku bohaterów i klimatu przygód, wciągnęła mnie jej wielowymiarowość. Czytałem ją już kilka razy, a mimo to, nadal odkrywam w niej nowe punkty widzenia. Jak dla mnie to zdecydowanie nie jest książka tylko dla dzieci, choć moja córka zasypiała przy niej jak aniołek. Dlatego postanowiłem, że „sprzedamy lodówkę”, ale ją wydamy :).” Maciek Uniatowicz

Tak narodził się team, który zaczął budzić Mię Ziemiankę do życia.

MIA RUSZYŁA W ŚWIAT ZA SWOIM BUCIKIEM

Aby zapewnić odpowiedni poziom wartości edukacyjnych, książka trafiła do religioznawców i psychologa, w celu konsultacji merytorycznej. Trafiła także na próbę do kilkorga rodziców. Obecnie tekst jest już po poprawkach specjalistów, otrzymała także kilka recenzji.

 Oto one:

„Jako mama, ale nie tylko ;) szczerze polecam książkę dla dzieci „Mia Ziemianka”. Jest to historia pełna przygód oraz kolorowych i soczystych opisów różnych miejsc na ziemi, która tłumaczy, że na świecie są różni ludzie i różne religie, ale w przyjaźni to nie ma znaczenia. To pouczająca w pozytywny sposób opowieść o wielkości świata i o tym, że w każdym nieznanym nam miejscu możemy poznać coś nowego, pokonać swój lęk i śmiało ruszyć dalej.” Mama Honorata Korchut

„Jako osoba niepraktykująca, a w dzieciństwie z obowiązku katoliczka, nie potrafiłam odpowiedzieć dziecku na szereg pytań dotyczących Boga, wiary i całej tej tematyki dotyczącej religii. Gdy w moje ręce trafiła „Mia Ziemianka”, przeczytałam ją sama. Poczułam się dzieckiem, bo świat małej bohaterki był dla mnie zupełnie nowy i odkrywałam go z radością, jak to robi codziennie jeszcze moja sześcioletnia córka. Teraz zaczynamy czytać razem i cieszę się, bo właśnie za mnie autorka „odwaliła” kawał fajnej roboty. Temat dotychczas dla mnie trudny, został przedstawiony bajkowo, w sposób jasny i bardzo interesujący. Polecam dzieciom i dorosłym.” Mama Kasia Ciebiera

„Mia Ziemianka to urocza opowieść o żądnej przygód dziewczynce. Bohaterka nie pędzi przed siebie, potrafi się zatrzymać by docenić piękno chwili, zadziwić się tym, co na pozór zwyczajne. Dzięki lekkości narracji i poczuciu humoru, ta historia ma szansę zaciekawić nie tylko najmłodszych, do których jest adresowana, ale także ich rodziców, którzy mogą dzięki niej wspiąć się na wyżyny wyobraźni i obudzić w sobie wewnętrzne, spontaniczne dziecko. Zarówno dziewczynki jak i chłopcy mogą uczyć się od Mii, że w życiu warto rozwijać pasje i nie zrażać się porażkami.” Psycholog Anna Cieślik  

Konsultacji merytorycznych z zakresu religioznawstwa udzielili pracownicy Instytutu Religioznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego:

- Prof. dr hab. Halina Grzymała-Moszczyńska

- Dr Małgorzata Zawiła

- Dr Piotr Czarnecki

Przy opracowywaniu słowniczka bohaterów pomagał Bogdan „Bodo” Tymoszyk z wrocławskiej Szkoły Przetrwania i Przygody S.A.S.

 

JAK BĘDZIE WYGLĄDAĆ KSIĄŻKA

Mia Ziemianka będzie książką czarodziejską z dużą ilością kolorowych ilustracji.  Dodatkowo znajdzie się w niej piękna mapa świata, kilka pustych stron na notatki, słowniczek Mii, Flow i Slow oraz złoty sznureczek, pełniący funkcję zakładki.

Tak ją widzi serce.  

 

A umysł widzi ją tak:

- książka 144 strony (środki), pełen kolor,

- wymiary: 155 x 190 mm,

- papier kremowy chamois, gładki, gramatura ok. 120g,

- twarda oprawa, zadruk jednostronny w pełnym kolorze, folia mat,

- tłoczenie tytułu (wymiar tłoczenia ± 100 x 40 mm),

- zakładka / wstążeczka w kolorze złotym,

- 35 kolorowych ilustracji.

Stawiamy na jakość bez kompromisów, stąd dość wysoki koszt wydruku. Ale czujemy, że Mia na to załuguje :)

 

ILUSTRACJE DO KSIĄŻKI WYKONUJE ANNA KAROLINA KACZMARCZYK

„Jestem zawsze w biegu, nie potrafię usiedzieć na miejscu, więc zaraz po obronie dyplomu z malarstwa rzuciłam się w wir nowych wyzwań – obecnie studiuję podyplomowo ilustrację w Wyższej Szkole Grafiki i Sztuki Książki w Lipsku, w Niemczech. Lipsk to miasto idealne dla artystów – zielone, wyluzowane, żywe. Mam tu swoją małą pracownię i plecak zawsze gotowy do drogi.” Anna Karolina Kaczmarczyk

 

ABY ZOBACZYĆ „MIĘ ZIEMIANKĘ” TAK CZARODZIEJSKĄ JAK SOBIE WYMARZYLIŚMY, POTRZEBUJEMY POMOCY I UŚMIECHU LOSU

Pomimo, że poświęciliśmy już Mii masę pracy i "lodówkę", nie jesteśmy w stanie sami doprowadzić do wydania. Oto na co zbieramy i ile potrzebujemy:

- wynagrodzenie ilustratorki, wynagrodzenia konsultantów, projekt, redakcja, skład, przygotowanie do druku - 11600,00

- wydruk 1000 egzemplarzy książki - 19900,00

- koszty gadżetów na Polak Potrafi - 6000,00

- opłaty i prowizje - 5500,00

 

 

DLACZEGO CROWDFUNDING?

Pragmatycznym, ale i głównym powodem jest fakt, że nie mamy już w domu nic więcej do sprzedania ;) Ponadto crowdfundig umożliwia uczciwą weryfikację projektu. Jeśli projekt jest dobry, sam się wybroni. No i oczywiście „Mia Ziemianka” to nasze dziecko, które chcemy wychować od początku do końca, z całym pakietem rozczarowań i radości.  

 

NAGRODY:

- czarodziejska, z kolorami z najbardziej kolorowych snów i przygodami wymarzonymi, książka "Mia Ziemianka",

- chmurkowi przyjaciele podziękują Ci na fanpage’u "Mii Ziemianki",

- magiczna zakładka z okładką wymarzonej „Mii Ziemianki”,

- chmurkowi przyjaciele wskoczą na twój pulpit – śliczna tapeta z ilustracją z „Mii Ziemianki”,

- bajkowe kolorowanki z bohaterami książki "Mia Ziemianka", przesłane mailem,

- kolorowy certyfikat do wydrukowania, z imiennym podziękowaniem za wsparcie książki "Mia Ziemianka",

- kolory z najbardziej kolorowych snów – ilustracja z „Mii Ziemianki” gotowa do wydruku, oprawienia i powieszenia nad łóżeczkiem,

- podróż Mii Ziemianki - piękna mapa Ziemi z mnóstwem detali, przesłana mailem i gotowa do wydruku,

- najładniejszy na świecie woreczek na buty, przydatny podczas ekstremalnych wypraw do szkoły, żeby bucików nie zgubić :)

- ziemiankowy kubeczek z bohaterami przygód extremalnych,

- koszulka trochę wymyślona i trochę wyśniona, z bohaterami „Mii Ziemianki”,

- spódniczka dla Ziemianki od Cosmic Love (szyta na miarę),

- twoje imię i nazwisko znajdzie się na stronie z podziękowaniami w pierwszym wydaniu "Mii Ziemianki",

- jeden z pierwszych pięćdziesięciu, limitowanych, odręcznie numerowanych egzemplarzy książki "Mia Ziemianka", ze specjalną dedykacją autorki,

- umieszczenie logo firmy na oficjalnym fanpage'u "Mii Ziemianki" jako sponsora,

- umieszczenie logo firmy na oficjalnym fanpage'u "Mii Ziemianki" jako sponsora głównego,

- umieszczenie logo firmy na stronie sponsorskiej wewnątrz pierwszego wydania książki "Mia Ziemianka",

- umieszczenie logo firmy na tylnej stronie okładki pierwszego wydania książki "Mia Ziemianka",

- umieszczenie logo firmy w materiałach promocyjnych dotyczących pierwszego wydania książki "Mia Ziemianka",

- 10/20 egzemplarzy książki "Mia Ziemianka" ze specjalną dedykacją autorki.

 

TERMIN REALIZACJI

No cóż, chcielibyśmy aby "Mia Ziemianka" trafiła do wszystkich zainteresowanych jak najszybciej, ale praw fizyki nie zmienimy. Realny termin premiery gotowej książki to koniec jesieni tego roku. Pozostałe nagrody wyślemy do trzech tygodni od zakończenia akcji.

WAŻNE! Aby usprawnić wysyłkę nagród, bardzo prosimy po dokonaniu wpłaty o wysłanie maila z danymi adresowymi oraz informacjami dotyczącymi wybranej nagrody (wzór kubeczka, wzór koszulki, model spódniczki) na adres: marzena@drogamovie.com.

To na pewno skróci oczekiwanie :)

No i oczywiście, jeżeli nie uda nam się zebrać założonej kwoty, wszystkie wpłaty wrócą na konta wpłacających. 

 

"MIĘ ZIEMIANKĘ" WSPIERAJĄ :)

 

 

 

PATRON MEDIALNY

 

 

 

FRAGMENT „MII ZIEMIANKI”

 

 

 

ROZDZIAŁ 1

CHMURKOWY ŚWIAT

 

Wysoko, wysoko. Ponad wszystkimi drzewami. Ponad wszystkimi górami. Ponad wszystkimi chmurami. Niedaleko Słońca, całkiem blisko Księżyca i po sąsiedzku z tęczą. Na wielkiej, mięciutkiej i całkiem białej chmurze, mieszkała dziewczynka o imieniu Mia i jej dwaj jedyni, ale na szczęście też najlepsi przyjaciele: Flow i Slow.

Flow był różowym flamingiem, który potrafił robić wiele niesamowitych rzeczy i kilka całkiem niezłych sztuczek. A Slow to dobrze urodzony mól książkowy, o szlachetnym pochodzeniu. Dzieciństwo spędził w królewskiej bibliotece, niejakiej Królowej Elżbiety z kraju, który Anglia się nazywa i maleńki kawałek Ziemi zajmuje. Slow opowiadał, że raz jeden próbował tę Anglię zjeść. Wisiała akurat jej wersja papierowa w gabinecie Królowej i wyglądała wyjątkowo kusząco. No ślinka mu ciekła krótko mówiąc, jak tylko na nią zerkał i o niej myślał. Nie mogąc sobie poradzić z tym wielkim pragnieniem, zwołał kumpli i zaproponował wspólny posiłek w gabinecie Królowej. Uczta wyszła wspaniała, wszyscy byli zadowoleni i najedzeni.

Nazajutrz, kiedy syn królowej jeździł palcem po mapie, niczym po torze wyścigowym, jego palec wpadł do wielkiej dziury. Rozpętała się afera, że wielkie zbiory są zjadane przez mole. W efekcie czego, cała rodzina molowa została przegnana na wieki z królewskiej biblioteki.

Slow postanowił, że będzie rozważniej dobierał posiłki i od tej pory każdą książkę szczegółowo czyta przed zjedzeniem. A map w ogóle nie tyka. Dlatego jest bardzo mądry i zna odpowiedzi na wiele pytań.

A Mia?

Mia mówi, że jest po prostu Ziemianką – obywatelką planety Ziemia.

Tak jej powiedział Slow. Wyszła z brzuszka mamy, ale nie wie jak, bo nie pamięta. W ogóle ona nawet nigdy na Ziemi nie była. A może była, ale nie pamięta? Tak czy siak, Mia nie wie, jak znalazła się na chmurce i jak znaleźli się na niej Flow i Slow. Jej się wydaje, że zawsze tak było i zawsze tak będzie. Slow twierdzi, że była kiedyś maciupkim ziarenkiem, z którego wyrosła. I to wydaje się jej też możliwe. Może nawet pyłkiem była i nadal jest?

Kiedy spogląda ze swojego chmurkowego łóżeczka na Ziemię, wydaje się sobie taka maciupka. Przecież nawet nie widać dużych ludzi. Nawet takich wielkich, że można im się zmieścić w brzuszku i nawet takich wielkich, że Mia – a ma przecież już 6 lat – sięga im… no tak gdzieś do pupy, albo kawałeczek niżej.

         Pewnego razu – kiedy Mia i jej przyjaciel flaming Flow, bawili się w najlepsze skacząc po chmurkach w kierunku słońca – zsunął jej się ze stópki bucik i poleciał w dół.

Leciał, leciał, leciał... Dziewczynka obserwowała podróż bucika przez lunetę.

Leciał, leciał, leciał... Strasznie długo tak leciał. Aż zniknął.

Slow oderwał na malutką chwilkę wzrok od książki i rzekł od niechcenia:

- Na Ziemię spadł.

Po czym wrócił do książkowych lodów truskawkowych, które właśnie zjadał na podwieczorek. Mia dziarsko otarła małe, błyszczące kropelki, które rozpoczęły wędrówkę po jej śnieżnobiałej twarzyczce. Po czym rzekła także od niechcenia:

- No to lecimy na Ziemię. Musimy znaleźć bucik.

Spojrzała na niezadowolonego z pomysłu mola i wycedziła przez zęby:

- No chyba nie chcesz żebym w jednym buciku chodziła?

Slow prowadził do tej pory żywot wielkiego nudziarza. Cały dzień tylko jadł i czytał. No czasem jeszcze odpowiadał na niekończący się potok pytań, okropnie ciekawskiej i upartej małej dziewczynki, która jak już sobie coś wymyśli to…

Nie zdążył nawet dokończyć myśli, kiedy Mia zamknęła go wraz z książką i wrzuciła do torby. Slow, z należną sobie gracją, wychylił łebek spomiędzy kartek i powiedział:

- Trochę tu ciemno wiesz?

- Ach, tak!! Przepraszam Cię Slow.

Mia, niewiele się zastanawiając, wpięła go sobie we włosy niczym spinkę.

Slow wyglądał wprost wspaniale, prężąc się jak model, w połyskujących słońcem z odrobiną tęczy, włosach Mii.

A flaming Flow?

Flow właśnie kończył się pakować i był gotowy na wszystko. Bo Flow wprost kochał przygody.

- To co Slow, ładujemy się na tęczo – zjazd? Potem swobodny lot w kierunku Wielkiej Wystającej, a stamtąd to już techniką dowolnie – mieszano – maxszybką w kierunku… hmm, sam nie wiem… No aż się zatrzymamy?

Slow tylko przełknął ślinę i kurczowo złapał się Mijowego pukla włosów.

I tak oto, Mia Ziemianka, miała po raz pierwszy dotknąć ziemi i po raz pierwszy zobaczyć ją z tak bliska. I po raz pierwszy zjeść prawdziwe lody truskawkowe. I po raz pierwszy poznać inne „ziarenka”, z których wyrośli prawdziwi ludzie.