Wspomnienia - część 2
Dodano 25.05.2016, godz. 9:59Oto zapiski Pauli z drugiego tygodnia pobytu na obozie wakacyjnym (2014).
"Pierwszy tydzień obozu wakacyjnego w dzielnicy Monrovii – New Matadi dobiegł końca. Minął też już tydzień od naszego przyjazdu tutaj. To już moje trzecie spotkanie z Afryką, ale wciąż mnie zadziwia. Na przykład wciąż nie mogę pojąć różnicy w postrzeganiu czasu. W Polsce wszędzie się biegnie. Większość z nas nawet nie potrafi odpoczywać. Gdy nie działamy, to tak jakbyśmy nie istnieli. Zupełnie inaczej to wygląda w Afryce, a więc również w Liberii.
(...)
Zaskoczyły mnie także różnorodne aktywności na obozie. Szczególnie tak zwane „workshops”. Prowadzę je wraz z Diakonem Albertem dla klasy 11 i 12. W Liberii system szkolnictwa jest na wzór Stanów Zjednoczonych. Dlatego szkoła zaczyna się od 1 klasy, a kończy na 12. Później uczniowie mogą iść do Colleg`u lub na Uniwersytet, pod warunkiem że mają na to pieniądze. Szkoły państwowe są darmowe, ale niestety jest ich niewiele. W Monrovii, mimo że jest to stolica Liberii, są tylko 2 szkoły państwowe. W każdym bądź razie, uczniowie klasy 11 i 12 już niedługo staną przed wyborem co dalej robić ze swoim życiem. I właśnie o tym dyskutujemy w trakcie „workshops”. Wspólnie odpowiadamy na pytania o cel i sens życia, szukamy wartości, którymi warto się kierować w życiu, szukamy drogi, w której będziemy spełnieni i szczęśliwi. Nie ukrywam, że także dla mnie te zajęcia są bardzo przydatne i cieszę się, że mogę także pomóc naszym podopiecznym odkryć to co w życiu ważne.
Od paru dni przestało padać i wyszło słońce. Dzięki temu mogliśmy zacząć gry i zabawy na boisku. Ten punkt programu jest podzielony na dwie części. Najpierw uczestnicy obozu biorą udział w tak zwanym dziesięcioboju. Są dyscypliny typu napełnianie butelek wodą, którą muszą przenieść z wiaderek za pomocą gąbek, rzucanie do kosza, przewlekanie nitki przez ucho igły, skoki w workach itp. W każdej dyscyplinie zwycięzca otrzymuje bilecik, który oznacza punkty dla całej grupy. Na koniec najlepsi zostaną nagrodzeni. Druga część gier i zabaw angażuje już całe drużyny. Każda z grup, czyli tzw. domów, walczy o punkty dla swojej drużyny. Rywalizują w grach zespołowych typu „dwa ognie”, „cztery zamki” czy „crazy football”, czyli piłka nożna z dwiema piłkami. Każdej grze towarzyszy doping uczestników, którzy czekają na swoją kolej."