O projekcie
Celem projektu "Kurdowie na wojnie przeciwko Państwu Islamskiemu" jest pozyskanie funduszy na miesięczny wyjazd do ogarniętej wojną Syrii, a konkretnie do Kurdów walczących przeciwko dżihadystom z ISIS. Moim zadaniem będzie pokazanie jak żyją Kurdowie, jak walczą, co myślą i na czym polega ich wolnościowa rewolucja, którą ogłosili 9 stycznia 2014 roku, wraz z ogłoszeniem syryjskiego Kurdystanu regionem autonomicznym. Będę działał na froncie i na tyłach. Postaram się dowiedzieć jaka jest sytuacja humanitarna w regionie, w jaki sposób można pomóc ludności cywilnej na miejscu oraz co można zrobić, żeby zmniejszyć nieprzerwany potok uchodźców zmierzających do Europy.
Zamierzam pisać artykuły, robić wywiady, zdjęcia i materiały wideo, które będę publikował na pl.blastingnews.com, wykop.pl, a także na moim Facebooku i Twitterze. Informacji, którymi będę się z Państwem dzielił, nie ma ani w telewizji, ani w gazetach, ani w polskojęzycznej części internetu. Czas to zmienić!
Krwawa wojna domowa w Syrii wybuchła w 2011 roku. Syryjska opozycja liczyła na powtórzenie sukcesów arabskiej wiosny w krajach Afryki Północnej, jednak prezydent Syrii Baszar al-Asad nie zamierzał iść na ustępstwa, ani tym bardziej oddawać władzy. Rozpoczęło się tłumienie buntu za pomocą wojska, w tym czołgów i snajperów. W toku walk pojawiło się wiele grup broniących swoich interesów - siły rządowe biły się ze świecką opozycją, islamską opozycją, ugrupowaniami związanymi z Al-Kaidą, a także z nowo powstałym sunnickim Państwem Islamskim, znanym dziś z niebywałego okrucieństwa i ogromnej liczby zbrodni wojennych.
W sąsiednim Iraku również nie było spokojnie. Konflikt religijny między szyitami i sunnitami doprowadził do destabilizacji państwa. 1 stycznia 2014 roku Państwo Islamskie przeprowadziło udaną ofensywę z Syrii na zachodnie prowincje Iraku. Dżihadyści doszli aż pod Bagdad.
W całej tej wojennej zawierusze swoją szansę na uzyskanie wolności dostrzegli Kurdowie, ponad 30-milionowy naród, który od dawien dawna nie może oswobodzić się spod wpływów obcych mocarstw. Kurdowie żyją głównie w Turcji, Syrii, Iraku i w Iranie. Zarówno Kurdowie w Syrii, jak i w Iraku, odnoszą sukcesy w walce z Państwem Islamskim. Najbardziej rozpowszechnioną religią wśród narodu kurdyjskiego jest islam, a konkretnie jego sunnicki odłam, jednak warto podkreślić, że nie są to fundamentaliści. Wręcz przeciwnie, Kurdowie słyną z otwartości i tolerancji, ich kobiety nie zasłaniają twarzy i cieszą się swobodą, o jakiej mogą pomarzyć kobiety w innych państwach sunnickich.
Północne rubieże Syrii są w większości zajęte przez YPG (kurdyjskie Powszechne Jednostki Obrony), zaś północnego Iraku bronią kurdyjscy Peszmergowie, czyli patrzący śmierci w oczy. Wkrótce YPG ma uderzyć na ostatni bastion dżihadystów na granicy turecko-syryjskiej. Ofensywa może rozpocząć się w każdej chwili. Problemem niewątpliwie mogą okazać się tureckie naloty na ISIS, które tak naprawdę skupiają się na bombardowaniu YPG. Dlaczego? W Turcji żyje ponad 12 milionów Kurdów. Działają tam takie organizacje jak PKK (Partia Pracujących Kurdystanu) czy prokurdyjska Ludowa Partia Demokratyczna (HDP). Ostatnimi czasy Ankara wzmogła represje przeciwko ludności kurdyjskiej zamieszkującej południowy-wschód kraju.
Do konfliktu, oprócz USA i państw NATO, włączyła się również Rosja. Syryjska wojna domowa stała się konfliktem, na który patrzy cały świat, a pomimo tego opinia publiczna w Polsce oraz w innych krajach posiada bardzo mało informacji o Kurdach, ich wolnościowej rewolucji i walce przeciwko dżihadystom z ISIS. Czas to zmienić!
Mapa: Kurdowie (żółty), ISIS (szary), prezydent al-Asad (czerwony), różne opozycyjne organizacje zbrojne (zielony)
Kurdowie - mapa etniczna
Nazywam się Tomasz Maciejczuk, mam 25 lat, urodziłem się i mieszkam w Poznaniu. Jestem freelancerem. Moja przygoda z konfliktami zagranicznymi zaczęła się w maju 2014 roku, gdy postanowiłem pojechać do ukraińskiego oddziału ochotniczego "batalion Donbas". Byłem świadkiem zaciętych i krwawych walk m.in. o donieckie lotnisko czy o worek debalcewski. Wielokrotnie znajdowałem się pod ostrzałem, zarówno z artylerii, jak i z czołgów czy z karabinów maszynowych. Przeżyłem, nagrałem trochę materiałów wideo, relacjonowałem wojnę dla polskich, mainstreamowych stacji telewizyjnych, a koniec końców napisałem książkę o ciemnej stronie wojny w Donbasie, która już w grudniu powinna pojawić się w księgarniach. Ukraina dała mi podstawowe doświadczenie, była moim pierwszym krokiem w świat dziennikarstwa wojennego. Chciałbym zrobić drugi krok i pokazać to, czego nasze media nie pokazują, czyli walkę syryjskich Kurdów przeciwko dżihadystom oraz ich wolnościową rewolucję, która opiera się na takich filarach jak demokracja bezpośrednia, wolność słowa, wolność wyznania, a także prawa kobiet, co w świecie islamu jest tematem kontrowersyjnym.
Wyprawa do Syrii jest dla mnie sporym wydatkiem. Ostatnie miesiące spędziłem na pisaniu książki o Donbasie, zaś w czasie mojego pobytu na Ukrainie byłem wolontariuszem i korespondentem całkowicie niekomercyjnie. Stąd brak wystarczających funduszy na pokrycie wyjazdu na Bliski Wschód. Aby zrealizować mój projekt potrzebuję 6 000 złotych.
Na co przeznaczę pieniądze?
- Bilety lotnicze z Turcji do Iraku - koszt: około 1500zł w dwie strony
- "Frontowa" apteczka TacMed BRP (opaska zaciskowa, opatrunek hemostatyczny celox, olaes itd) - koszt: 450zł
- Aparat fotograficzny nagrywający filmy w Full HD (1080p) - np. Nikon D3300 18-105 VR - koszt: 2300zł
- Miesiąc życia i intensywnego podróżowania po Iraku oraz Syrii - koszt: około 1500zł
Bilety, aparat i apteczkę kupię w Polsce, dlatego przed wyjazdem opublikuję dowody ich zakupu, aby mieli Państwo pewność, że pieniądze zostały wydane zgodnie z przeznaczeniem.
W przypadku, gdy mój projekt zbierze więcej niż 6 000 złotych, zamierzam zorganizować kolejną wyprawę, również do Kurdów, lecz następnym razem skupię się nie na Syrii, a na Iraku, gdzie również trwają walki z ISIS. Planowana data: początek stycznia 2016.
Jadę na wojnę, a nie na wycieczkę w Bieszczady, dlatego ciężko mi zaoferować dużą ilość nagród z miejsca, do którego się wybieram. Biorę ze sobą jeden duży plecak. Zapewne uda mi się spakować do niego kilka flag, koszulek czy rysunków od kurdyjskich dzieci, które przywiozę do Polski i będę mógł je wręczyć osobom wspierającym projekt "Kurdowie na wojnie przeciwko ISIS".
Część nagród mogę zrealizować przed wyjazdem: e-mail z podziękowaniami, podziękowania na Facebooku, list z podziękowaniami. Część nagród będę realizował w trakcie podróży: podziękowania w napisach końcowych na YouTube, pocztówka z Iraku lub z Syrii, zdjęcie z imiennymi pozdrowieniami od żeńskiego oddziału YPG. W przeciągu dwóch tygodni po powrocie zrealizuję: przekazanie pamiątek z Syrii (kurierem) oraz przekazanie flagi kurdyjskiego oddziału (osobiście).
Jeżeli mają Państwo ochotę skontaktować się ze mną i porozmawiać o projekcie, mogę Państwo pisać na Facebooku, Twitterze, lub wysłać wiadomość na pocztę: