Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

Łukasz Karpiński

Łukasz Karpiński

Szczecin, Polska

Witam,
Na imię mam Łukasz, mam 36 lat, pochodzę ze Szczecina. W dzieciństwie chciałem być mechanikiem. I tak zostałem absolwentem Technikum Samochodowego.Bardzo lubiłem majsterkować i często naprawiałem samochody moim kolegom. Jako że jestem samoukiem, naprawiałem wszystko nawet lakierowałem samochody. Miedzy czasie moim hobby było dobrze zjeść, lubiłem sam gotować. Szczególną satysfakcję dawały mi słowa \" mogę jeszcze dokładkę.\" I tak zemnie narodził się kucharz. Dlatego chciałem wydać tą książkę i zarazić tą pasją innych, to nie jest trudne, wystarczy trochę chcieć. Może kiedyś wystartuję w Masterchef-ie

Napisz wiadomość do Projektodawcy

45 PLN z 18000 PLN

3 Wspierający

Zakończony Cel nie został osiągnięty

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 11.11.2016.

Książka kucharska

O projekcie

 

 

„Każdy posiłek to podróż w krainę smaku.”

Czy te słowa z czymś się Wam kojarzą, czy smaki Wam coś przypominają, może pamiętacie jak to było u Mamy?

 

 

Wstęp:

 

Witam serdecznie, chciałbym Was zachęcić do wsparcia mojego projektu. Dzięki Waszej pomocy może to się udać, nawet najmniejsza kwota, każda złotówka będzie przeze mnie doceniona i może sprawić, że uda się zraealizować projekt!

 

Cel projektu:

 

Celem mojego projektu jest zebranie minimum 18000 zł na wydanie napisanej przeze mnie książki o tytule „Kuchnia jak u mamy". Dlaczego tyle? Ponieważ dzięki wydawnictwu Poligraf mogę wydać książkę na większą skalę. Koszty obejmują wszystkie prace potrzebne do wydania książki i umieszczenia jej na rynku księgarskim. Zachęcam  do wpłaty, nawet jeżeli suma zostanie już zebrana - im więcej, tym większa szansa że projekt rozpowszechni się na większą skalę!

Idea i praca przy tworzeniu:

 

Pomysł na stworzenie książki narodził się gdy szukałem prezentu dla koleżanki, średnio radziłą sobie z gotowaniem, a moje dania bardzo jej smakowały. Postanowiłem więc znaleźć książę kucharską która była by podobna do mojego stylu gotowania. We wszystkich książkach przepisy były przekombinowane, jak nie za dużo produktów to jeszcze jakieś dziwne rzeczy trzeba było dodawać. Smak kryje się w prostocie i tak po kilkunastu miesiącach powstała książka.  

 

Kilka słów o książce:

 

W książce znajduje się 1484 unikalnych przepisów, które pobudzają wyobraźnię i inspirują do tworzenia smakołyków w kuchni. Będą to zarówno potrawy urozmaicone jak i niewymagające zbyt wiele czasu na przygotowanie. Znajdziecie tu przepisy na: pasty, przekąski, sałatki, zupy, potrawy z mąki, jajek i sera, ryżu i kaszy, ziemniaków, sosy, potrawy z ryby, mięsa, drobiu, dziczyzn, grzybów, jarzyn, a także przepisy na desery, napoje zimne i gorące, ciasta, nalewki i przetwory. Są to proste, smaczne i zdrowe przepisy z naszych polskich produktów. W śród tradycyjnych dań staropolskiej kuchni znajdują się potrawy na każdą okazję. Ta książka jest skierowana do osób, które lubią smacznie zjeść i dla których gotowanie nie jest złem koniecznym tylko przyjemnością tworzenia. Do rąk Państwa trafia zupełnie wyjątkowa książka kucharska, dziedzictwo kilku pokoleń miłośników polskiej domowej kuchni w najlepszym wydaniu.

 

Budżet projektu:

 

Wszystkie zebrane środki zamierzam przeznaczyć na:

druk książki w nakładzie 500 egzemplarzy w twardej okładce,

promocję, dystrybucję oraz korektę książki

 

 

Coś o mnie:

 

Cześć wszystkim, jestem Łukasz i mam 36 lat

Uwielbiam gotować, a wszystko zaczęło się tak:

W dzieciństwie często chodziłem głodny bo moja mama nie umiała gotować, więc nic mi nie smakowało. Do dziś pamiętam jak musiałem jeść kaszę z gołąbkami, były ohydne. Wszystko było bez smaku, jałowe, mało słone, mało słodkie, okropne. Najbardziej cieszyłem się gdy  jechaliśmy do babci lub cioci, tam wszystko mi smakowało i najadałem się za dwóch. Pewnego razu babcia zapytała mnie, dlaczego tyle jem, odpowiedziałem, że mi bardzo smakuje, nie mówiłem, że mama źle gotuje, bo nie chciałem robić jej przykrości. Babcia mi powiedziała, że jak chcę to nauczy mnie gotować. Jak myślicie, co pomyślałem? Znowu mam jeść te niedobre potrawy, czy lepiej samemu coś ugotować. Zgodziłem się bez chwili wahania i tak na początek babcia nauczyła mnie robić kotlety schabowe. Długo nie myśląc postanowiłem sam zrobić obiad. Poiedziałem mamie, że dzisiaj ja robie obiad, popatrzyła na mnie ze zdziwieniem i odpowiedziała przecież ty nie umiesz gotować. Odpowiedziałem jej, że babcia mnie nauczyła. Pamiętam, że powiedziałem jej, co ma kupić i co będzie na obiad. Gdy wróciła z zakupami szybko zabrałem się do pracy, ale z wielką obawą czy mi coś z tego wyjdzie. Tak, więc wziąłem kawałek schabu, pokroiłem na plastry i rozbiłem tłuczkiem. Tak rozbite mięso ( no może trochę grube było, ale to mój pierwszy raz) włożyłem do mleka. Po godzinie wyciągnąłem mięso i wytarłem papierem do sucha. Przyprawiłem solą, pieprzem i zabrałem się za jajka. Dwa wylądowały na podłodze, dobrze, że mama tego nie widziała. Zamoczyłem kotlety w rozmąconym jajku a później w bułce tartej. Obrałem ziemniaki, chyba z 5 kg poszło, bo bardziej kroiłem w kostkę niż obierałem. Mamę poprosiłem by usmażyła kotlety, bo ja jeszcze byłem za mały. Do tego mizeria ze świerzych ogórków i gotowe. Ku mojemu zdziwieniu wszystkim smakowało, zjedli wszystko, mama mnie pochwaliła, że było bardzo dobre i tak moja przygoda z gotowaniem zaczęła się w wieku 8 lat, pamiętam ten dzień jak dziś, wszyscy najedzeni i uśmiechnięci. Od tamtej pory zacząłem rozszerzać swoją wiedzę na temat gotowania, mama też zaczęła lepiej gotować, chyba moje danie ją zmobilizowało. Jej dania nie były już tak niedobre, jadło się je z przyjemnością i chciało się dokładkę. Później spróbowałem upiec ciasto, pierwsze mi nie wyszło, ale już następne wychodziły coraz lepiej. Zacząłem zbierać przepisy od cioci i babci, przez te lata trochę się tego nazbierało. I tak do dnia dzisiejszego dominuje w kuchni, moja żona nie chce gotować z obawy, że wyjdzie gorzej niż mi. No, ale co zrobić, lubię gotować, ale jeszcze bardziej lubię dobrze zjeść, w końcu Polak najedzony to szczęśliwy Polak. Ponieważ nigdzie nie mogłem znaleźć książki kucharskiej, w której znalazłbym przepisy z dobrej i smacznej kuchni Polskiej, więc postanowiłem przelać je na papier. Wybrałem, więc przepisy dań, którymi zajadałem się będąc małym chłopcem, od mamy, babci i całej rodziny. To, co mi smakowało, to, co radość mi dawało, te niezapomniane smaki z dzieciństwa, nikt lepiej nie gotował jak mama lub babcia. W końcu wiedza była przekazywana z pokolenia na pokolenie.  Dania smaczne, dobre i proste.

Mam nadzieję że nie zanudziłem nikogo tą historyjką z mojego życia, chciałem wszystkich zachęcić do wsparcia mojego projektu, dzięki czemu nasza pyszna tradycyjna kuchnia Polska nie pójdzie w niepamięć i będzie przekazywana kolejnym pokoleniom.

 

 

 

Dlaczego crowdfunding:

 

Szczerze, na chwilę obecną to jedyny sposób na spełnienie mojego marzenia. Chciałem już wcześniej wydać książkę ale urodziła się moja córeczka i marzenie się oddaliło.  

 

Dlaczego ludzie powinni Mi Pomóc:

 

Oferuję liczne nagrody, nikt nie zostanie pominięty. Pomożecie spełnić moje marzenie a ja mogę odwdzięczyć się pysznymi przepisami. Jak projekt się uda chciał bym napisać książkę o wedzeniu i domowych wędlinach. Sami wiecie że nic tak dobrze nie smakuje jak swoja kuchnia, zdrowa bez chemi.

 

 

Termin realizacji nagród:

 

Nagrody zaczną trafiać w ręce wspierających w czasie zależnym od tego, jaka jest to nagroda. W przypadku gratyfikacji w formie materialnej bardzo proszę o cierpliwość, ponieważ od momentu zakończenia zbiórki tekst musi przejść pełną korektę i proces wydawniczy. O wszelkich postępach informować będę na bieżąco.

 

Kontakt:

 mail: lkarpinski1980@gmail.com

 

„Jedzenie powinno zaspokajać głód – nie próżność, sprawiać przyjemność – nie trudność,  być doznaniem kulinarnym – nie intelektualnym i dawać okazje do dzielenia się radością posiłku z bliskimi.  Niekoniecznie na Facebooku…”

 

 

 

 

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 11.11.2016 10:10