Złośliwość rzeczy martwych
Added 24.04.2013, godz. 10:44Jak na złość zaczynają się usterki. Niektóre poważne.
Pierwszą z nich było uszkodzenie przyrządów pomiarowych w samochodzie. Przegrzały się wyświetlacze w słońcu. Dzisiaj odbieram nowe.
Kolejne usterki dotyczyły serca samochodu- elektroniki sterowania jazdą. Nawalił układ scalony w sterowniku co pociągnęło za sobą uszkodzenie stopnia mocy. Dzisiaj z samego rana zamówiłem zapasowe. Jutro będą już u mnie.
Baterie trakcyjne, które zamontowałem nie potrafią dać odpowiednio wysokiego natężenia prądu potrzebnego do uzyskania wymaganej mocy. Jeszcze przy nich popracuję. Samochód porusza się o własnych siłach na tyle na ile te baterie mu pozwalają. Najprawdopodobniej sprzedam je i zamontuję kwasowe- nie będzie problemu z rozruchem i jazdą.
Choćbym miał go wlec na pokaz własnymi rękami i tak się pojawi we wskazanym czasie i miejscu.
Wrrr
Przewody, które zastosowałem są odpowiedniego przekroju. Wszelkie połączenia są oczyszczone i dodatkowo pokryte warstwą substancji konserwującej do złącz elektrycznych.
Rekord uzyskany na podstawie sygnału z bocznika nie pozostawił cienia wątpliwości. Baterie nie potrafią wyciągnąć niezbędnego amperażu. Znakomicie nadadzą się natomiast do przydomowej elektrowni lub pojazdów mniejszej mocy(skuter elektryczny, wózek myjki itp.)
Do pokazu nie zdążę ich wymienić na kwasowe, aczkolwiek spróbuję je na tyle przydusić, aby udowodnić że elektronika pracuje jak ma.
Jest też dobra wiadomość, zgodnie z oczekiwaniami, ogrzewanie pojazdu będzie na tyle dobre aby ogrzać nie tylko szyby ale i całą kabinę. Radiator zamontowałem większy niż trzeba, ale i tak wystarczy w zupełności na odpowiednie odebranie ciepła.
Byc może tu nie chodzi tylko o baterie. Proszę sprawdzic czy stosuje Pan odpowiedniej grubości przewody. Musza byc w stanie przewodzić duży prąd. Zwłaszcza ważne jest podłączenie masy. Pozdrawiam, Bartek