Karpaccy banici

O projekcie

          Od lat jestem pasjonatem góralskiej tradycji i zbójnickiego życia. Będąc rodowitym góralem, wartości góralskie wyniosłem z domu, a przekazywaną historię z dziada pradziada postanowiłem poznać dogłębnie. Działając na rzecz lokalnej społeczności, często z przyjaciółmi organizujemy imprezy kulturalne o charakterze regionalnym, gdzie wisienką na torcie są zbójnickie dzieje. Dlatego w mojej głowie narodził się pomysł przeniesienia zbójnickiego życia na karty książki, zgodnie z łacińską sentencją: "Słowa ulatują, to co zostaje napisane, pozostaje".     

         Szanowni Państwo zbieram na wydanie książki pt. Karpaccy Banici. Zawarte w niej opowiadania przedstawiają już trochę zapomniany świat zbójnicki. Przedstawieni tutaj zbójnicy to wielcy karpaccy hetmani, którzy przez ponad cztery wieki grasowali po górskich bezdrożach, halach czy wioskach. To autentyczne postacie, o których losach dowiadujemy się z przekazów ustnych czy przewodów sądowych.

          Przedstawione tu scenki są autentycznymi scenkami z ich życia. Możemy tutaj znaleźć wiele ciekawostek z życia dobrych chłopców (np. wybór hetmana, kara za zdradę, przygotowanie zbójnickiej strawy itp.), specyficzne słownictwo używane przez samych zbójników (np. dobrzy chłopcy, chłopcy zza buczka, hetman, harnaś, frajerka, kochanica, obrzyn, krócica itp.), jak i gwarowe pojawiające się w mowie współczesnych górali (np. nogawice, kłobuk, szynk, dziedzina itp.). Opis zbójnickiego pasa, obuchu, sposobu organizowania zasadzek czy ceremonii wyboru hetmana zbójnickiego, to coś, co pozwoli zachwycić czytelnika i choć na moment przenieś go w świat karpackich banitów.

          Ponadto każde opowiadanie kończy się krótką biografią zbójnickiego hetmana. W tej części pojawiają się hetmani i zbójnicy grasujący w Beskidach: Bury, Bulok, Klimczok, Cukrzyk, Fiedor-Proćpak. Nazwiska przytoczonych tutaj zbójników przeciętnemu czytelnikowi za wiele nie mówią. Jedynym znanym i powszechnie rozpoznawalnym hetmanem zbójnickim jest Janosik, mylnie przez wielu uznawanym za polskiego zbójnika. A tak naprawdę przez czterysta lat zbójnicki proceder uprawiało wielu śmiałków. Ich barwne życie i nietuzinkowe wyczyny, aż nadto zapisały się w góralskiej świadomości i są rozpamiętywane po dzień dzisiejszy, ale to wąska grupa ludzi.

         Poprzez książkę chcę dotrzeć do szerszego grona czytelników, niekoniecznie mieszkających w górach, aby i oni mogli poczuć klimat zbójnickiego życia. Moim marzeniem jest stworzenie trylogii zbójnickiej. Pierwszy krok został uczyniony, a z pomocą Państwa myślę, iż uda się zrealizować ten cel w stu procentach. Zebrane fundusze będą przeznaczone na koszty związane z korektą i procesem wydawniczym książki. Nadwyżka funduszy będzie przeznaczona na kolejną książkę. 

        Z góry Państwu dziękuję za zainteresowanie moim projektem.