Xawery Stańczyk
O projekcie
Handluj z tym - to zbiór wierszy o życiu w Warszawie: codziennej pracy, przejazdach i pieszych wędrówkach ulicami, spotkaniach i przygodach. Starałem się uchwycić rytm tego miasta, atmosferę jego podwórek i osiedli, imprez, zadym, demonstracji. Skupiłem się na stolicy, bo tutaj wchodziłem w dorosłe życie, zawiązywałem i traciłem przyjaźnie, zaczynałem i kończyłem związki, tu pracuję, działam społecznie, a w wolnych chwilach piwkuję nad Wisłą albo chodzę na koncerty w paru ulubionych lokalach.
Treść tomiku jest gotowa; powstawała przez pierwszą połowę tego roku (jak widać, jest sporo parafraz i kryptocytatów, które postanowiliśmy zaznaczyć, więc nie są tak całkiem kryptocytatami). Jedynie kilka wierszy jest starszych - pochodzą z lat 2013-2014, z okresu po ukazaniu się mojego debiutu Skarb piratów nominowanego do Nagrody Literackiej Nike rok temu. Ale w trakcie pisania sięgałem nieraz do przeszłości, posiłkowałem się gromadzonymi od dawna notatkami, zapiskami i wspomnieniami.
Książka ukaże się w wydawnictwie Lampa i Iskra Boża prowadzonym przez Pawła Dunin-Wąsowicza, krytyka muzycznego i literackiego, animatora warszwskiego życia kulturalnego, autora kilku świetnych książek krytycznoliterackich, lidera zespołów Paul Pavique Movement i Meble.
Jednak żeby książka ujrzała światło dzienne, niezbędne są pieniądze. Potrzebujemy 2 200 złych. To trochę więcej, niż w przypadku standardowego wydruku tomiku poetyckiego. Taka kwota wynika z faktu, że książka stanowi całościowy projekt, w którym warstwy słowna i wizualna są równie ważne. Koncepcję graficzną - od typografii poprzez ilustracje, po dobór rodzaju papieru - opracowała i wykonała Magdalena Siemieniako, rewelacyjna graficzka i gitarzystka w grupie Starego. Siemano jest właściwie współautorką tej ksiązki, bez kitu.
Spójny, ambitny projekt oznacza niestety wzrost kosztów: chcemy osobno wydrukować środek tomiku (56 stron, słabo?), a osobno okładkę, wykorzystując nietypowy papier i nieco oldskulową technikę druku. Stąd na ostatniej prostej zabrakło trochę hajsu. Sam się na to nie szarpnę, ale z waszą pomocą - na pewno!
Mój debiutancki tomik Skarb piratów wywołał, zdaje się, nieco zamieszania. Od czasu jego wydania dwa lata temu nie próżnowałem: napisałem i obroniłem doktorat o kulturze alternatywnej, prowadziłem wykłady i ćwiczenia, współorganizowałem kilka wydarzeń kulturalnych i naukowych, trochę występowałem jako performer i poeta - na przykład w Poznaniu w lutym tego roku. Cały czas działam też na rzecz ograniczenia chaosu reklamowego, angażuję się w inicjatywy społeczne, uczestniczę w życiu tego miasta. Czasem produkuję się na swoim blogu Złoto prekariuszy, czasem param się publicystyką na tematy społeczno-kulturalne w różnych gazetach i czasopismach.
Jeśli zbierzemy te dwa tysie z hakiem, będziemy mogli wydać Handluj z tym w dobrej jakości, zgodnie z koncepcją, jaką przyjęliśmy. Jeżeli uzbieramy więcej, być może wydrukujemy wyższy nakład (na razie planujemy 300 egzemplarzy), bo przecież większe wsparcie oznacza większe zainteresowanie. Jeśli będzie tego hajsu jeszcze więcej, nadwyżkę przekażemy na jakiś ważki cel społeczny, np. na trwanie wydawnictwa Lampa i Iskra Boża, niezwykle zasłużonego dla kultury w Polsce i Warszawie. A jak zostanie nam coś jeszcze, to pójdziemy w lambadę. W końcu bieda-awangarda też musi mieć coś od życia, pozdrowienia z zielonej wyspy.
Osoby wspierające projekt mogą wybrać sobie nagrody: poprzedni tomik Skarb piratów, nowy Handluj z tym lub oba, z dedykacjami i podziękowaniami ode mnie, z wysyłką na terenie kraju. Najbardziej awangardowi darczyńcy mają szansę skorzystać z opcji anonimowego wsparcia finansowego bez żadnych nagród.
To jak, pomożecie?
Xawery Stańczyk
P.S. Za nagranie filmiku do projektu pięknie dziękuję reżyserce Kasi Lesisz.