Pierwszy polski film o walce o prawa wyborcze kobiet.
Dodano 05.08.2018, godz. 20:19Gdyby nie długie suknie, kapelusze i rękawiczki, postacie z „Siłaczek” można by pomylić z uczestniczkami Czarnych Protestów. W jednej ze scen filmu domagają się wysłuchania, stukając w zamknięte drzwi czarnymi parasolkami. Mówią: „My, Polki, nie chcemy być biernymi widzami”. „Pierwszy krok do zrzucenia niewoli to odważyć się być wolnym”. „Praw się nie dostaje, prawa się zdobywa w walce”.-