Dzień Szósty

O projekcie

"Dzień Szósty" to groteskowa, fantasmagoryczna historia o miłości połączona z filmem science-fiction, fantasy i horrorem. Pośród mglistej krainy w starym wiktoriańskim domu główny bohater ożywia swoją żonę, aby dowiedzieć się kto ją zabił. Niestety, jest w stanie przywrócić ją do życia tylko na sześć dni. Zbieramy fundusze na część postprodukcji nakręconego już materiału.

Nagrany materiał wstępnie złożyliśmy już do 40 minutowego filmu. Czekają nas jeszcze dokrętki scen, które chcemy sfilmować w studio, z tymi samymi aktorami. Ponieważ staramy się być niezależni, nie szukamy producentów, którzy natychmiast zaczną zmieniać scenariusz, ucinać historię, wstawiać wybuchy i pościgi samochodowe. Dlatego szukamy wsparcia u osób, które pomogą nam finansowo, bez ingerencji w proces twórczy. Zapewniamy, że efekt końcowy, zgodnie z zamysłem, będzie wielki. Projekt chcemy zakończyć w tym półroczu (lipiec 2015). Następnie wyślemy ukończony film na większość festiwali filmowych w Polace i na świecie oraz zaczniemy także tłoczyć go na płytach, by wysłać naszym darczyńcom. 

 Materiał nagraliśmy w lasach Janowskich, w sześć dni, w sześć osób. 

 

 

 

Dawno, dawno temu, historię tę opowiedział nam pewien starzec, a on usłyszał tę opowieść od - zupełnie nie związanej z tą opowieścią - rodziny dziobaków rasy bengalskiej, której to opowiedziała ją leśna wiedźma; ta z kolei dowiedziała się o niej od kruka-lektora, a tenże ponoć sam to widział na własne oczy. W 2013 roku Ery Wiewiórki, w głębokim, zaczarowanym bagnie coś zabulgotało, po czym ucichło i syknęło. Nagle z błota wyłoniła się świetlista kula.

Zupełnie przez przypadek, w tej samej chwili, przemierzało tamtędy trzech rycerzy z zakonu Wędrownych Sprzedawców Herbaty. Jechali podskakując w takt skorupy orzecha kokosowego, przeniesionego przez jaskółkę, tu rzecz bezdyskusyjna, jaskółkę afrykańską!

Gdy tylko ich oczy spoczęły na świetlistej kuli, zrozumieli, że ich poszukiwania dobiegły końca, ich trud skończony. Weszli do najgłębszej części puszczy i tam, pod rozłożystymi korzeniami drzew ulokowali swoje znalezisko, które zaczęło pulsować światłem. Drzewa poczęły się zmieniać, zza pni wyszły przedziwne stworzenia, przyleciały duszki ze skrzydełkami, obok zaczęły wyrastać grzybki z magicznymi mocami. Trzech wędrowców było zadowolonych ze swego nowego domu.Tak powstało Wonderwoods.

 

W niedługim czasie ze światło-kuli zaczęły wyrastać gałązki. Powoli wchodziły w ziemię, by po czasie wyłonić się małymi światło-gałązkami. Pierwsza nazywała się "Subsomnum", zaraz za nią kiełkowała kolejna, nazwano ją „We are the Fallen”, i jeszcze jedna i kolejna. Na powierzchni Wonderwoods powstały zalążki rozgałęzień, było ich setki, a może i tysiące! Każda wyjątkowa, każda piękna i niesamowita.

 

Każda gałązka Wonderwoods świeciła swoim własnym światłem, każda była niepowtarzalna i oryginalna. Opowiem wam o tych, które wyrosły najszybciej:

 

Pierwsza gałązka Wonderwoods to „Subsomnum”. Opowiada swoją historię w głównej mierze nieruchomymi obrazkami. Przenosi widza w daleką przyszłość, krainę opanowaną przez złowieszczą Piramidę i jej rezydenta – Wielkiego Ojca. Gałązka pokazuje bohatera, który zdołał uciec ze złowieszczych macek podprogowych centralnej budowli miasta zwanego Warszawą. Jak zakończy się ta opowieść tego nikt jeszcze nie wie. 

 

Druga gałązka to "We are the Fallen", znacznie już dłuższa od pierwszej, opowiada ruchomym światłem w kanałach RGB, jakie z niej emanuje, o czterech wędrowcach w mrocznej, spowitej zimą krainie. Historia o nich była taka: wchodząc do opuszczonej hali, nie zdawali sobie sprawy co ich spotka – a były to niesamowite rzeczy. Bo otóż lewitowała tam Anielica – przytwierdzona łańcuchem do ziemi, uśpiona, pełna tatuaży. A wtedy z zakamarków hali wyszła czwórka przedziwnych rezydentów. To co dalej się działo, niech opowie sama gałązka - jeśli ma się kanał ShortsHD, ewntualnie można zobaczyć bezpośrednio TUTAJ  

Jest też i trzecia gałązka, jest jeszcze wątła i delikatna. Nazwano ją „Broken Witch” i przypomina jako żywo gałązki opisywane w książkach Lewisa Carrolla. Z jedną może różnicą, że ta gałązka świeci swoim własnym światełkiem. A pokazuje historię bohatera, który wraca po latach na swoją rodzinną wyspę, na której nie dzieje się najlepiej. Gałązka wstydzi się mówić więcej, wybaczcie jej proszę. Może kiedyś wam zdradzi więcej sekretów. Natenczas pochwalić się może takim, nieruchomym obrazkiem:

Jedna z gałązek potrzebuje pomocy! Jest bardzo ładna i całkiem zdrowa, ale nie może skręcić się do końca bez wsparcia z zewnątrz. Nazywa się „Dzień Szósty” i opowiada smutną historię o odpuszczaniu przywiązania do utraconej miłości oraz poniechaniu wykorzystania krzywdzącej ukochaną osobę sytuacji. Jak widzicie – to skomplikowana sprawa. Gałązka jest w fazie kiełkowania, czuje już wiosnę, ale należy ją podlać, by wydała z siebie ostateczne kwiaty. Już jej gra muzyka, gdyż w filmie użyto aranżacji amerykańskiego kompozytora Lloyda Rogersa. Chce ona jednak, jak sama mówi, w tej postprodukcyjnej fazie ulepszyć:

• kilka efektów specjalnych i modeli 3-D
• postprodukcję audio (czyli dźwięku)
• opłacić dni filmowe w studio
  

W lesie Wonderwoods roi się od przedziwnych stworzeń. Mają się one nijak do enigmy jaką stanowi trzech wędrowców, którzy założyli Wonderwoods nieopodal zaczarowanego bagna. Gdy już tylko myślicie, że znacie któregoś z nich, jesteście dalej od prawdy. Dlatego usadówcie się wygodnie a opowiem wam o nich:

• Pierwszy z wędrowców, zakapturzony Piotr Pantograf Jagodziński, scenarzysta, powolny tłumacz, cichy orator, przyczajony drogowskaz, przewodnik prądu - https://www.facebook.com/Har.Dao 
• Drugim gospodarzem jest Piotr Dismas Zdanowicz, reżyser, zastępowy scenarzysta, druh animatorów, skaut ilustratorów, konduktor komiksowych trendów - https://www.facebook.com/dismaspl 
• Trzeci z rycerzy to Bartek Bosky Symko, techniczny, elektryk-eklektyk, malarz cyfrowy, nadworny hejter, "przywoływacz do pionu" jak mawiają o nim pozostali zakonnicy. Chciał wziąć kredyt na samochód, a wyszło, że kupił ekspres do kawy... https://www.facebook.com/bosky.bartek

• Maciej Czajnik Perkowski - grafik, wolny ptak, charakteryzator twarzy i innych maskopodobnych powierzchni. Efekty specjalne, zwłaszcza gliniane modele oraz pirotechnika, to jego kasztanowe kucyki - https://www.facebook.com/maciej.perkowski.77
• Bartek Lisek Lisek - operator, zarówno kamery jak i innych urządzeń bi-lokacyjnych, człowiek-orkiestra na bicyklu, podróżnik po krainach południowych, często zadaje innym pytanie Zen: "będziesz to jadł?" - https://www.facebook.com/lisek.bartosz
• Kamila Balladyna Brodacka - aktorka, młoda i zdolna, a na domiar złego - urokliwa i wesoła, biedaczysko! Rekompensuje to sobie przynajmniej tym, że grywa w teatrze, a czasem w niskobudżetowych filmach - od razu człowiekowi lżej na klatce, nieprawdaż? https://www.facebook.com/kbrodacka
• Baśka Anchorwoman Laskowska - aktorka, wychowanka Wonderwoods, gra w niemal wszystkich produkcjach, co przyniosło jej sławę i szacun wszystkich wyimaginowanych zwierzątek naszego bajkowego lasu. Uwaga: z niewyspania rozbraja śmiechem wszelkie bomby - https://www.facebook.com/baska.laskowska.3
• Artur Wowerine Wower - aktor, superbohater, król Bunia, w dorobku występy w mainstreamowych produkcjach oraz liczne nagrody, w tym ta najważniejsza - Złoty Królik na festiwalu w Bunnyville za rolę Mr. Rabbita https://www.facebook.com/artur.wower

Wonderwoods znajduje się w magicznej krainie, dość blisko zaczarowanego bagna, w środku lasu, który okoliczni mieszkańcy nazwali już lasem Wonderwoodsowym. Zapraszamy wszelakich gości i wędrowców z dalekich krain do odwiedzenia nas, częstowania się herbatką z imbryka, posiadamy także ciasteczka! Możecie skontaktować się bezpośrednio z mieszkańcami, gospodarzami lasu, ale równie dobrze możecie wrzucić pergamin, a nawet zapisany listek dębu do naszej skrzynki nieopodal drogi, tak, tej przy rozłożystej wierzbie:

@: wonderwoods@wonderwoods.pl

FB: https://www.facebook.com/WonderwoodsPL

WWW: http://wonderwoods.pl

 

• 7 500

zapłaciliśmy naszej ekipie minimalne stawki, jeśli chcielibyście ich nagrodzić za pracę jaką włożyli w ten film - osiągając ten próg, wypłacimy im dodatki do gaży, po 500 pln na osobę (1. Balladyna, 2. Wowerine, 3. Lisek, 4. Czajnik, 5. Anchorwoman), czyli (5 x 500) = 2500 k

• 10 000

chcielibyśmy by na napisach końcowych leciał cover znanej piosenki, jest kilka propozycji. Na pewno cover byłby w klimacie filmu, co do wykonawcy – mamy kilka pomysłów.

 

Każda uzbierana kwota po prawdzie idzie na rzecz Fundacji Filmowej Wonderwoods, która ma tylko jedno zadanie – wspierać młodych, polskich filmowców. Mamy mnóstwo projektów, ludzie ślą nam scenariusze, sami mamy ich sporo, poszukujemy osób, które chciałyby z nami współpracować, zaangażować się. W związku z czym – dalsza nadwyżka pójdzie na nowe projekty, być może będzie to „Ślimkin” o którym wspomina powyższy opis, a może coś jeszcze innego z naszej kuźni – na pewno będzie w swoistym, Wonderwoodsowym klimacie.  

Media o Twoim projekcie: