Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

maciej.zaranski

maciej.zaranski

Wrocław, Polska

Napisz wiadomość do Projektodawcy

1123 PLN z 45000 PLN

27 Wspierający

Zakończony Cel nie został osiągnięty

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 08.01.2018.

Drukarnia typograficzna

O projekcie

Dzień dobry, nazywam się Maciej Zarański. Jestem jednym z ostatnich wyszkolonych w Polsce drukarzy typograficznych i prezesem Fundacji Klub Innowatora. Chcę Wam przedstawić projekt, który ma na celu ratowanie umierającej techniki druku wypukłego, która towarzyszy nam od średniowiecza a zastąpiona drukiem offsetowym i drukarkami laserowymi i atramentowymi. Nowoczesna technologia nie zastąpi odciśniętego metalu na papierze i mam nadzieję, że pomożecie mi w przywróceniu właściwego miejsca „królowej technik drukarskich”. Dzięki Wam, typografia nie tylko ożyje, ale będzie również źródłem finansowania innowacji społecznych.

 Typografia… 

 …to umierająca technika, którą rozpoczął Gutenberg wdrażając wielką rewolucję w przekazywaniu myśli, idei, sztuki. Druk wypukły wspierał również prezentację kupców, oficjeli, artystów. Nadawał odpowiednią oprawę wydarzeniom, pomagał godnie zaprezentować instytucje i osoby w korespondencji i bezpośrednim kontakcie. Zaczynał i kończył rewolucje. Od drewnianych po linotypowe wiersze składane przez zecerów, słowa odciskane były przez wieki przez drukarzy typograficznych do których mam zaszczyt i przyjemność należeć. 

(zdjęcie z końca lat 40-tych, hala maszyn Szkoły Graficznej w Nowej Rudzie)

Trochę historii czyli kim jestem

Od kiedy rozpocząłem naukę w prestiżowym Technikum Poligraficznym w Nowej Rudzie (Szkoła Graficzna), które jako pierwsze w powojennej historii Polski od 1946 roku kształciło pracowników przemysłu poligraficznego wiedziałem, że typografia jest czymś wyjątkowym. Jednak kończąc naukę w 1993 roku wszyscy wiedzieliśmy, że typografia odchodzi do lamusa. Nie zapomnę tego dnia, kiedy kilka lat później rozpocząłem pracę jako grafik komputerowy i zacząłem pracować w Corelu, mając do dyspozycji kolorową drukarkę HP. Świat stanął na głowie! Nie mogłem uwierzyć, że zwykła wizytówka, która powstawała kilka godzin od projektu, przez zecernię, korektę aż po druk, teraz mogła być gotowa na biurku w 15 minut! Dzisiaj już wiem, że efektu, jaki daje odcisk czcionek, nie można niczym zastąpić.

 „Typografia jest zarówno sztuką jak i techniką stosowaną” - hasło, zawieszone na ścianie w naszej klasie, towarzyszyło mi przez pięć lat nauki. Dopiero teraz zrozumiałem je w pełni. Typografia musiała odejść na jakiś czas, żeby można było ją w pełni docenić. 

Do dziś udało mi się napisać kilka tekstów piosenek, radiową „operę mydlaną” czyli rozmówki polsko-amerykańskie „English on Route  66” w wydaniu fabularnym, kilka tekstów między innymi o innowacjach wyróżnionych przez Polską Agencję Przedsiębiorczości oraz debiutancką powieść „Powrót Sowy”. Cały pierwszy nakład przekazałem na rzecz rozwoju Drukarni. Kolejnym krokiem, było założenie drukarni typograficznej, którym będę mógł się dzielić z tymi, którzy znają moc czcionek, oraz drukować książki dla niezależnych autorów.

 

Realizacja planu

Po wielu latach i sporym bagażem porażek i sukcesów, jestem Prezesem Fundacji Klub Innowatora, który kontynuuje tradycje typograficzne, zachowując ciągłość małej, wrocławskiej drukarni założonej w latach 80-tych, przez św.p. Pana Rembikowskiego. Drukarnia, to podstawa finansowania działań w zakresie innowacji społecznych. Oznacza to, że Fundacja do tej pory nie występowała o dotacje zewnętrzne. To uznana i w pełni niezależna, prywatna inicjatywa, która pozwala nie tylko na realizację śmiałych projektów.

To przede wszystkim miejsce, gdzie dzielę się swoim doświadczeniem i pasją we wdrażaniu marzeń. Drukarnia jest tego najlepszą, nomen omen, wizytówką. Tworzę warunki dla artystów, studentów i uczniów różnych szkół, z różnymi pomysłami. Organizuję warsztaty dla dzieci i dorosłych z zakresu linorytu i typografii. Wewnątrz Drukarni jest miejsce na galerię, salkę spotkań, małe kino, bistro z kawą i miejsce do… mikro koncertów granych dosłownie z maszynami.

Wiejskie miejsce spotkań w Jędrzejowicach

 

 

Skwer w Nowej Rudzie

Warsztaty dla przedszkolaków z zakresu architektury krajobrazu

Projekt K.O.S. (Kontrola i Ochrona Środowiska) z użyciem dronów

"Zmalujmy coś razem" w trakcie Noworuzkich Biegunów Kultury

Rozpoczęcie poszukiwań obiektu do budowy miejsca szkoleń dla płetwonurków

 Europejska Noc Literatury - Rumunia

 

Pierwsza edukacyjna farma miejska we Wrocławiu

Warsztaty linorytnicze dla przedszkolaków

Muzyczna noc Nadodrza, koncert muzyków przy udziale maszyn typograficznych

Wizyta studentów z Europy Wschodniej

Dla tych, którzy mają zapał ale brakuje im kreatywności, stworzyłem „inkubator dla ludzi bez pomysłów”, w którym każdy znajdzie projekt odpowiadający jego zainteresowaniom i kompetencjom. Jeśli ich nie ma to używając mojego doświadczenia i sieci partnerów, pomagam im je zdobyć.

 

Finansowanie projektu. Dlaczego crowdfunding?

 

Do tego, żeby rozwinąć fundament Fundacji, czyli samofinansowanie, potrzebne mi jest Wasze zaangażowanie. Uważam, że prawdziwą siłą w zbiórkach publicznych jest osobiste zaangażowanie się ludzi, którym zależy na powodzeniu całego przedsięwzięcia - ratowania historii drukarstwa i ożywienia jej i nadanie nowego, społęcznego wymiaru. Celem projektu jest zakup sprzętu i remont zabytkowych maszyn umożliwiających przygotowanie i druk w technice typograficznej (obecnie zwanej letterpressem). 

Zamknięcie całego procesu od projektu do gotowego produktu na 73 klimatycznych metrach kwadratowych. Za zebrane środki, planuję nie tylko remont maszyn, które są już w Drukarni, ale również zakup innych, zabytkowych pras, które zamiast skończyć na złomie znajdą swoje miejsce ponownie ożywając i sprawiając radość wszystkim, którzy cenią dobry druk. Czcionki, czyli „złoto zecera”, to naprawdę ginący gatunek.

Często można je spotkać tylko i wyłącznie na aukcjach na ebayu. Łączy się to na przykład z brakiem polskich znaków. W tym celu chcę kupić maszynę do przygotowania form typograficznych bez używanie skomplikowanych procedur i szkodliwych dla środowiska kwasów trawiących metal. Ostatnim zakupem jest bardzo trywialna sprawa. W pomieszczeniu wynajmowanym od Urzędu Miejskiego we Wrocławiu (któremu w tym momencie składam podziękowania za szybką ścieżkę w procedurze dzierżawy lokalu) nie ma… ogrzewania. Pomimo ocieplającego się klimatu, nie chciałbym żeby ktokolwiek z odwiedzających mnie gości czuł dyskomfort a ja miał wieczne przeziębienie.

A jeśli odniesiemy sukces?

Jeśli dzięki Waszej hojności i przygotowanym przeze mnie upominkom okaże się, że zebrana zostanie większa kwota, przekażę ją na bieżącą działalność Drukarni, związaną z utrzymaniem lokalu ale również niezależnym wydawnictwem dla początkujących autorów. Pierwsza tego typu książka pt.: „Nadodrzańskie Opowieści Grozy”, wyjdzie mam nadzieję w tym roku.

Będzie to zbiór trzynastu opowiadań, wierszy i innych utworów, których akcja rozgrywa się na wrocławskim Nadodrzu. Moim kolejnym marzeniem jest wydanie książki w pełni drukowanej w typografii. Zapach, dotyk i forma nieporównywalne do obecnie dostępnych na rynku. Można je spotkać tylko w antykwariatach lub bibliotekach…

Wszystkie nagrody, które przekazałem w projekcie, w tym moją pierwszą opowieść kryminalno-przygodową „Powrót Sowy”, otrzymacie pocztą zaraz po zakończeniu zbiórki. Oczywiście możecie je odebrać osobiście na ulicy Otwartej 12 we Wrocławiu. 

Na wydruk Waszych projektów będziecie musieli trochę poczekać, ponieważ proces druku i przygotowania jest żmudnym ale efektowym i efektywnym procesem. Czas realizacji zamówienia druku to od 12 do 15 dni roboczych. Oczywiście po konsultacjach związanych z projektem.

Zwiedzanie Drukarni po uprzednim umówieniu się na termin, który będzie dla Was wygodny, również w soboty.

Warsztaty linorytnicze również po wcześniejszym umówieniu terminu.

UWAGA: Jeśli macie dostęp do czcionek albo maszyn drukarskich, to z przyjemnością je adoptuję ;-)

 

Gdzie się widzimy?

Jeśli chcecie zobaczyć historię oraz śledzić bieżące wydarzenia zapraszam do portali społecznych:

www.facebook.com/otwarta12

www.facebook.com/klubinnowatora

https://www.youtube.com/channel/UCxxnXvR6yiCqZcRLcKIWJoQ

https://www.instagram.com/zarano/

 

Do zobaczenia na Otwartej 12 we Wrocławiu!

 

Media o Twoim projekcie:

Wrocławska drukarnia na Nadodrzu chce być jak… nowy winyl

www.wroclaw.pl | 2017-11-23

Kontynuują tradycje zecerskie i szukają pieniędzy na społeczne projekty. Po raz pierwszy o starej drukarni przy ul. Otwartej 12 na wrocławskim Nadodrzu pisaliśmy w kwietniu 2017 r. przy okazji reaktywacji jej działalności i kontynuowaniu w tym miejscu zecerskich i drukarskich tradycji.

Drukarnia na Otwartej – ciekawy pomysł na Nadodrzu

www.wroclaw.pl | 2017-10-16

Przez lata była tam tradycyjna drukarnia – teraz, zecerskie tradycje będą kontynuowane, ale miejsce zyska nowy charakter. Przy ul. Otwartej 12, wrocławska Fundacja Klub Innowatora organizuje bistro z dobrą kawą oraz miejsce szkoleń i inkubator przedsiębiorczości.

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 08.01.2018 23:11