O projekcie
CEL KSIĄŻKI
Ksiązka jest pomnikiem pamięci pomordowanym Polakom na Wołyniu w powiecie Luboml – zginęło z rak UPA i Ukraińców ponad 4 tys. ludzi. Jest potwierdzeniem ich męczeńskiej śmierci i przerwaniem milczenia politycznego i poprawności politycznej Polski. Dosyć tego! Jest przestrogą Młodym Polakom wobec sąsiadów - Ukraińców, przypominająca o ograniczonym zaufaniu. Jest powieścią, mającą na celu ukazanie historyczne wartości Wołynia, którą utraciliśmy bezpowrotnie – po VI wiekach naszej obecności w Lubomlu i okolicy.
KIM JESTEM?
Jestem potomkiem starych, polskich Rodów na Wołyniu: ze wsi Jagodzin – po mieczu i Rymacze – po kądzieli. Moi przodkowie od czterech wieków gospodarzyli tutaj na dużych areałach ziemi, podtrzymując mniejsze gospodarstwa Polaków. Zajmowali się handlem końmi, służbą w kościele w Lubomlu, kuźnią a kobiety: tkactwem, ogrodami, domem, śpiewem, obrzędami polskimi - wychowując patriotycznie młode pokolenia.
Moje Rody Kołtunów i Lewczuków nigdy nie poddały się rusyfikacji carskiej, nigdy, nikt nie poszedł na mezalians małżeński – z Ukraińcami z sąsiednich wsi (do 1864 r. – unickimi).
W czasie II wojny światowej: młodzi z Rodu zesłani na Sybir, dziadka Józefa Lewczuka – zamordowali Ukraińcy z Wiszniowa i 7 osób z rodziny Kołtunów w czasie ludobójstwa - Jankowiec 30.08.1943 r.
Moi Przodkowie pomagali: uciekinierom, rannym z mordowanych wsi, wdowom i sierotom. Wyjeżdżając – jako wygnańcy, jedni z ostatnich. Wszyscy, którzy przeżyli w liczbie 49 osób z całego Rodu, przesiedleni zostali w chełmskie. Nikt z żywych z Rodu ani z Polaków z pow. Luboml nie pozostał na Wołyniu po 1945 r.
Książka jest hołdem i pomnikiem – pomordowanym ok. 4500 tysiąca Polaków w powiecie Luboml. Wielu ich z nazwiska i imienia, wymieniam w książce w tragicznych opisach. Książka jest upomnieniem Ukraińców o zamazywanej niechcianej, gorzkiej prawdzie o ludobójstwie. Przestrogą, że Ukraińcom, nie należy ufać – aczkolwiek, Ród Lewczuków, obronili i uratowali sąsiedzi Ukraińcy, po siedmiokrotnych napadach UPA na chutor Nowiny k/ Rymacz.
KRÓTKA BIOGRAFIA
Urodziłem się 9.XI.1958 r. w Chełmie w Rodzie wywodzącym się z Lubomla na Wołyniu. Jestem poetą lirycznym, żarliwym piewcą swojej, utraconej Ojczyzny, krzewicielem patriotyzmu, obrońcą tradycji Kresów i Nadbuża chełmskiego . Napisałem 29 książek poetyckich - debiut w 1984 r. w Krakowie. Reprezentuję Stowarzyszenie Pisarzy Polskich o/Kraków. Jestem założycielem Grupy Poetyckiej KRZEMIEŃ w 2010 r. – kontynuującej Grupę WOŁYŁŃ. Jestem również pomysłodawcą i organizatorem Ogólnopolskich Konkursów Poetyckich „Matka” , Wiersze dzieciom” im. Ewy Szelburg-Zarembiny. – skupiających po świecie i Polsce, rozproszonych Kresowian, a także budzących nowe talenty – debiuty. Najsłynniejszy konkurs to, „U progu Kresów” z XXX-tą edycją w 2016 r. Założyłem Towarzystwo Rodzin Kresowych w 1988r., Nadbużańskie Towarzystwo Kultury w 1999 r. Jestem również opiekunem Zespołów Ludowych z Doliny Bugu.
Debiutowałem w 1984 r. w Krakowie – książką poetycką „Powrót” jako Laur Nocy Poetów – podczas Konfrontacji Artystycznych Wsi Polskiej (ZMW ) w Krynicy 1984 r. Zostałem uhonorowany z rąk poety Tadeusza Nowaka i red. Tygodnika Kulturalnego, przy pomniku Adama Mickiewicza wobec władz miasta Krynicy.
Jestem laureatem prestiżowych nagród literackich. Gość i współtwórcą audycji radiowych, dziennikarz, znawca folkloru i przewodnik po Wołyniu. Założyłem Antykwariat Kresowy w Chełmie w 2005 r.
Organizowałem Jubileusz 600-lecia kościoła w Lubomlu 1412 – 2012 r., Ogólnopolskie Pięć Zajazdów Kresowian Ziemi Lubomelskiej i Wołynia w Chełmie i w Darłowie od 2000 r. Organizatowałem 154 pielgrzymki na Wołynia.
Utworzyłem stronę www.rymacze.pl i badam losy pamięci Męczenników z Wołynia – z ludobójstwa w 1943 r. Jestem inspiratorem wystaw kresowych – najsłynniejszej w 2003 r. „Z kufrów skrzyń Kresowcy” w Muzeum w Chełmie. Poznałem na nowo i zgromadziłem w Towarzystwie ok. 600 Rodzin polskich wywodzących się z Wołynia i Polesia.
Książka jest powieścią tragiczno-obyczajową o historii niemal VI wieków obecności Polaków w Lubomlu i okolicy wokół parafii i kościoła ufundowanego przez Króla Władysława Jagiełłę - jako votum zwycięstwa pod Grunwaldem w 1412 r. Kościół przetrwał i czynny jest do dzisiaj. Wyrwałem go z rąk okupantów, jako ruinę - magazyn soli w 1986 r. wraz z Kresowianami z Towarzystwa Rodzin Kresowych założonym prze zemnie w 1985 r. Służy dzisiaj , tam garstce Polaków (z różnych stron i z Sybiru, osiadłym w Lubomlu po 1945 r. po naszym wyjeździe) a nam nadal, jako pielgrzymom... Cała historia zamieszczona jest na www.rymacze.pl i w www.antykwariat-kresowy.pl w zakładce – książki antykwariusza... Zapraszam szczerze i proszę o wsparcie wielkiego dzieła ratowania pamięci Polaków pomordowanych na Wołyniu i kultywowania tradycji wołyńskich.
Budżet projektu
Potrzebujemy 33 750 zł na wydanie 500 egzemplarzy książki (około 500 stron bez zdjęć). Do tego oczywiście koretka. W kwocie budżetu znajduje się również opłacenie nagród w postaci wyjazdów na Wołyń lub spotkanie w Chełmie.
Termin realizacji
Maksymalny termin realizacji do końca lutego 2017 r. Oczywiście w przypadku uzbierania szybciej odpowiedniej kwoty i wydaniu książki zostanie ona wysłana przed tą datą.
Kontakt
Jeśli chcesz się ze mną skontaktować, podzielić swoimi opiniami lub wątpliwościami, pisz śmiało https://www.facebook.com/profile.php?id=100000846875980
Krzysztof Kołtun
Stroną techniczną projektu zajmuje się Ireneusz Połeć z Polskiej Marki, która pomaga w wydaniu w/w książki.