Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

Emilia Hinc

Emilia Hinc

Vallauris

Z zawodu prawnik, a z zamiłowania pisarka, debiutowała w 2012 roku książką porno-erotyczną \\\"Bawidamek\\\". Wieloletnia dziennikarka Radia SAR Politechniki Gdańskiej. Obecnie żyje i pracuje na południu Francji.

Napisz wiadomość do Projektodawcy

4788 PLN z 3600 PLN

48 Wspierający

Udany! Cel osiągnięty

132%

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 13.12.2013.

Żony alkoholika - kryminał

O projekcie

Rok pisania i na moim twardym dysku znajduje się kolejna powieść. Tym razem jest to kryminał, poruszający ważny polski problem społeczny - alkoholizm. W przypadku "Żon alkoholika" porzuciłam erotyczny charakter powieści, którym cechował się mój debiut literacki "Bawidamek". Ale podobnie, jak w pierwszej książce, udowadniam, że siła tkwi w kobietach. Teraz do rzeczy - wiadomo, jaki jest rynek wydawniczy w naszym kraju, a ja nie jestem papieżem, ani Piotrem Kraśko, żeby biły się o mnie największe wydawnictwa. Jest dom wydawniczy, który bardzo chce wydać mój kryminał, ale muszę współfinansować wydanie. Jednym słowem - potrzeba kaski. Pomożecie? Szczególnie liczę na oddanych czytelników mojej pierwszej książki - nie dajcie utonąć pisarstwu Waszej ulubionej pisarki ;) Przygotowałam dla Was super nagrody.

 

Fragmenty "Żon alkoholika":

"- Pan Andrzej Leśniewski?

- Tak, o co chodzi? – wyszeptał mężczyzna mrużąc oczy. Białe światło z klatki schodowej raziło go i oślepiało.

- Inspektor Adam Drozd i podinspektor Krzysztof Borszcz z Komendy Wojewódzkiej Policji – Szpakowaty wskazał szybkim ruchem ręki swojego kolegę, który lekko skinął głową - Czy możemy wejść?

- Tak proszę...przepraszam, tutaj jeszcze wszyscy śpią. Jest piata rano...Co się stało?

Policjanci weszli do środka i zamknęli za sobą drzwi. Wymienili długie spojrzenie, jakby wyznaczając tego, który miał podjąć rozmowę, po czym odezwał się podinspektor.

- Niestety nie mamy dobrych wieści... Znaleźliśmy pana żonę.

- Moja żona się nie zgubiła. Śpi w pokoju obok – Leśniewski popatrzył na przybyszy ze zdziwieniem. Jego oczy już przyzwyczaiły się do światła i teraz zaskoczony mężczyzna patrzył szeroko rozwartymi oczyma, wodząc wzrokiem od jednego policjanta do drugiego.

Inspektor Drozd chrząknął zakłopotany. Potrząsnął zdecydowanie głową i rzekł:

- Przepraszam. Kolega źle się wyraził. Chodzi nam o pana byłą żonę, panią Ewelinę Leśniewską."

 

 

"Podinspektor Borszcz siedział w ciszy, podpierając głowę ręką. Jego zmarszczone czoło wyraźnie świadczyło o tym, że policjant nad czymś głęboko rozmyśla. Mężczyzna podrapał się po łysej głowie i poruszył bezgłośnie ustami. Otworzył szufladę biurka i wyciągnął z niej paczkę papierosów. Wybrał jeden z nich i zapalił. Zaciągnął się wolno i chrząknął.

- Witam serdecznie pani Anno...Krzysztof Borszcz z tej strony... Spotkaliśmy się niedawno przy okazji przesłuchania w sprawie morderstwa Eweliny Leśniewskiej. Pamięta mnie pani? Jednak dzisiaj dzwonię w innej sprawie...Mam bilety do kina na sympatyczny film familijny. Pomyślałem, że może miałaby pani wraz z córeczką ochotę towarzyszyć mi podczas projekcji? Nie tak – pokręcił głową Borszcz – Za poważnie. Czy miałaby pani ochotę wraz z córeczką wybrać się ze mną na ten film? Słyszałem, że jest bardzo fajny...hmm, że jest bardzo wartościowy. Nie, kurde... Podobno ten film jest bardzo ciekawy.

Borszcz skończył palić papierosa i zgasił go w szklanej popielniczce. Przetarł głowę otwartą dłonią i sięgnął po słuchawkę telefonu stacjonarnego.

- Tak, słucham? – usłyszał kobiecy głos.

- Tutaj Borszcz – wyrzucił z siebie trochę piskliwym głosem podinspektor – Chce pani iść do kina?

- Słucham? – nie zrozumiała kobieta – jaki barszcz? Żarty sobie pan stroi? 

- Nie – rzekł policjant i spanikowany odłożył słuchawkę."

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 13.12.2013 18:06