Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

Sajani

Sajani

Warszawa

Pisanie jest moją pasją od kilkunastu lat. Słowa, uczucia, emocje są rzemiosłem w ręku pisarza. Lubię je kreować, pisać o nich, oczami wyobraźni tworzyć coraz to nowsze historie, przelewać je na papier. Nie wyobrażam sobie, bym mogła przestać pisać. Wiem, że chcę to robić i będę robić nadal, mimo wszystko. Pierwsze miejsce na mecie jest tylko jedno, a uczestników zawodów cała masa. I ja biegam, lecz nie po to, by wygrać, lecz po to, by biegać. Tak samo jest z pisaniem. Piszę dla samej idei pisania, w tym się spełniam i w tym czuję się jak ryba w wodzie. A jeśli przy tym uda mi się coś osiągnąć, będzie to niczym wisienka na i tak już przepysznym torcie.

Napisz wiadomość do Projektodawcy

116 PLN z 2500 PLN

5 Wspierający

Zakończony Cel nie został osiągnięty

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 28.07.2015.

Przepis na lepsze jutro - mój debiut w formie ebook

O projekcie

 

 

PARĘ SŁÓW O MNIE:


Pierwsze, niewinne kroki w kierunku pisania rozpoczęłam już jako nastolatka. Ba, miałam dopiero 13 lat, kiedy napisałam swoją pierwszą książkę – co prawda dosyć niedojrzałą, ale czego oczekiwać w tak młodym wieku? Do tej pory mam już w swoim skromnym dorobku kilka dzieł, mniej lub bardziej ambitnych. Zazwyczaj lądowały one w szufladzie, czasem ktoś ze znajomych przeczytał, zachwalając talent, napawając mobilizacją do dalszego tworzenia. Owszem, zdarzyło mi się wysłać te dopracowane i dojrzalsze książki do wydawnictw, ale ci, co sami próbowali swoich sił w tym kierunku, wiedzą, że ciężko jest znaleźć otwarte drzwi, zapraszające do współpracy. Tym razem postanowiłam zawalczyć mocniej, uzbroić się w determinację.


Swojej drogi zawodowej nigdy nie związałam z pisaniem, nigdy też nic nie opublikowałam, ani nie wydałam. Brak profesjonalnego przygotowania jednak nie zniechęcił mnie, by wciąż dążyć do celu, by robić dalej to, co kocham. Pisanie znaczy dla mnie niezmiernie dużo, wiem, że będę to robić nadal, mimo wszystko. Bynajmniej nie uważam siebie za kogoś wielce wyjątkowego, ale wiem, że każda historia, jeśli jest dobrze opowiedziana, może okazać się nietypowa i ciekawa sama w sobie.

Dlaczego tak? I dlaczego akurat ta książka? Być może zabrzmi to trywialnie, ale w „Przepisie na lepsze jutro” oparłam się o własne doświadczenia, książka pełna jest moich własnych życiowych decyzji, błędów oraz pragnień – spełnionych, bądź jedynie pozostających jako marzenia do spełnienia. To wszystko wplotłam w fikcję, nadając całości zarys opowiadania, którego napisanie było moją osobistą formą terapii. Skończenie tej książki wiązało się z zakończeniem pewnego przykrego etapu w moim życiu, pomogło raz na zawsze emocjonalnie rozliczyć się z przeszłością. Nie pomogło znaleźć odpowiedzi na pytania, ale pomogło nauczyć się żyć ze świadomością, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Dlatego też zbyt wiele zawdzięczam tej książce, by pozwolić jej wylądować w zamkniętej szufladzie. Pragnę dla niej innego finału. Jestem jej to winna.

 

 

O CZYM MOWA?


O Indiach powstało już wiele książek. Poradniki turystyczne, relacje z podróży… Moja również ich dotyczy, lecz jest to powieść, w której główną rolę odgrywa pasja, przywiązanie. Towarzyszymy głównej bohaterce w jej najwspanialszej przygodzie życia, pełnej drobnych sukcesów, ale i walki o akceptację, szacunek i zrozumienie.

 

 

Na przekór wszystkiemu i wszystkim Sylwia spełnia swoje marzenia, dosięga szczytu swoich możliwości, nie oczekując, że tak łatwo wszystko uda jej się osiągnąć. Doświadcza sytuacji, w której los w jednej chwili potrafi dać za dużo i nagle tak po prostu zabrać wszystko, nie wyjaśniając dlaczego. Jak odnaleźć się w bólu, przebrnąć przez smutek? Jak zrozumieć to, co się tak po prostu przydarzyło i zadało tyle cierpienia? Po drodze do sukcesu nastała droga do zrozumienia nieszczęścia.

Nieodłączną częścią tej podróży jest miłość. Niesamowita miłość do mężczyzny, która przetrwać może mimo najgorszego cierpienia, mimo problemów na każdym kroku, wiążącymi się z uprzedzeniami. Ci, którzy do tej pory byli najbliżsi, nie potrafili pojąć – czemu on? I czemu Indie? Zbyt wiele ryzyka, mnóstwo przeciwności losu w walce o uśmiech, o prawdę. W walce o odpowiedzi na pytania, które nie dają spokoju. Czy prawdziwe i głębokie uczucie ma siłę na tyle dużą, by przezwyciężyć wszystkie przykrości, by pokazać tą właściwą drogę w poszukiwaniu lepszego jutra?

 

Jednocześnie przenosimy się na jakiś czas do Indii, poznajemy tą kulturę i jej zwyczaje, tak niepojęte dla nas, tak odmienne. Wszystko to widziane jest oczami Sylwii, Europejki, która próbuje znaleźć się między swoim uwielbieniem do tego kraju, a jej strachem i brakiem zrozumienia dla życia, jakie wiodą Indusi.

Książka ta przekazuje spojrzenie na sytuację z perspektywy kobiety, która pragnie jedynie szczęścia, w imię czego jest w stanie zaryzykować, postawić wszystko na jedną kartę. Pokazuje różnice w mieszanym związku, a także to, jak wiele krzywd i zła potrafią wyrządzić spontaniczne decyzje w imię szczerej miłości. W tym wszystkim też doświadczamy reakcji otoczenia, pełnej niezrozumienia i krytyki. Mnóstwo stereotypów, strach przed inną kulturą powodują zbyt wielki chaos, w którym trudno jest Sylwii znaleźć miejsce na swoją własną radość. Jak ucieszyć się, gdy wszyscy najbliżsi są przeciwni?

 

 

CZEGO DOTYCZY BUDŻET PROJEKTU:


Pragnę w pierwszej kolejności wydać moją książkę w formie ebooka, co również generuje koszty. Kwota, o którą proszę, zostanie przeznaczona na:

·         ostateczną redakcję (udało mi się znaleźć kogoś, kto zrobi to dla mnie za kwotę oscylującą w granicach 1500 zł)

·         na okładkę książki – prawa autorskie do zdjęcia, póki co na trzy lata (ok. 190$).

Kwota nie jest duża, lecz przekracza ona moje możliwości. Kto wie, może ktoś mnie dostrzeże i w niedalekiej przyszłości jakieś wydawnictwo samo zaproponuje mi wydanie mojej książki? Dlatego też proszę o wspomożenie mnie w dążeniu do zrealizowania kolejnego mojego celu życiowego. Chciałabym na nowo uwierzyć, że mój przydział szczęścia jeszcze się nie wyczerpał.

Co w przypadku, gdy uda mi się uzyskać więcej, niż zakładany budżet?

Moja wdzięczność nie będzie miała końca, to z pewnością!!! Pieniądze te zdecydowanie pomogą mi ruszyć z moją książką jeszcze intensywniej!

·         jeśli zamiast 2500 zł, uda mi się uzbierać więcej, niż 3000 zł, pomoże mi to sfinansować promocję książki w księgarniach internetowych. Fundusz ten również chętnie przeznaczę na kurs pisarski, co strasznie kusi z racji doszlifowania mojego warsztatu.

·         kwota oscylująca w granicach 5000 zł pomoże mi już w wydaniu mojej książki w formie papierowej!

Pomysłów jest wiele, wszystkie nastawione na jeden cel – by dalej tworzyć, dalej się rozwijać i udowodnić sobie, że lata pisania nie pójdą na marne. Oczywiście w żadnym wypadku nie pójdą one na marne, przecież dla mnie najważniejsze jest, że umiem i lubię pisać :)

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 28.07.2015 15:03