Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

Paulina Kaszuba

Paulina Kaszuba

Paryż

Jestem blogerką - od pięciu lat dla Fundacji i Stomalife, oraz autorką książki „Z workiem przez Życie”.

Mam na liście wiele publikacji medialnych, gdzie dzielę się swoją historią, która okazała się przynosić innym nadzieję, z tego też zrodziła się pasja oraz potrzeba pisania. Moją największą miłością są podróże, psychologia oraz antropologia. Jestem wiecznym odkrywcą i poszukiwaczem wiedzy, która dzielą się z innymi poprzez pisanie. Komplikacje życiowe i choroba z którą się zmagam stały się moją inspiracją w poszukiwaniu zdrowia i szczęścia. Dzisiaj pragnę się tym dzielić, bo wiem, że moja historia może pomóc tym, którzy szukają swojego szczęścia nadal szukają.

Napisz wiadomość do Projektodawcy

70 PLN z 20000 PLN

3 Wspierający

Zakończony Cel nie został osiągnięty

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 06.02.2020.

Podróż duchowa - książka Pauliny Kaszuby

O projekcie

“Podróż Duchowa” to już druga książka Pauliny Kaszuby - autorki, blogerki, podróżniczki oraz architektki. Co wyjątkowego jest w historii Pauliny? Swoje wszystkie podróże odbywała z “dodatkowym bagażem”, czyli stomią, co czyni jej opowieść jeszcze bardziej niesamowitą.

 

“Podróż Duchowa” to jednak nie książka o zmaganiach Pauliny z chorobą, a opowieść o jej podróżach przez Azję - od Chin po Filipiny przez Tajlandię, Indie, Sri Lankę i wiele innych.

To opowieść o poszukiwaniu siebie, spokoju, szczęścia i zdrowia - zarówno tego psychicznego, jak i fizycznego.

 

Czy udało mi się odnaleźć, to czego szukałam?

 

W tym właśnie potrzebuję Waszej pomocy! Aby moja historia mogła ujrzeć światło dzienne - potrzebne jest wsparcie finansowe, które całkowicie będzie wykorzystane na wydanie książki.

 

Celem tego projektu jest pokazanie Wam jak ludzie w różnych częściach Azji odnajdują w swoim życiu szczęście. Moje historie z podróży pokazują również jak żyją współcześni cyfrowi nomadzi, podróżnicy w różnych częściach świata. 

 

Spis zgromadzonych historii ma na celu  zainspirować i zwrócić Waszą uwagę na to, co w życiu jest ważne. Pokazać, że rzeczy niemożliwe (jak np. podróżowanie z workiem od stomii), przy wielkiej determinacji, odrobinie szczęścia i przy pomocy napotkanych przyjaznych ludzi okazuję się możliwe. 

 

W tej książce opisuję historie przeróżnych ludzi napotkanych podczas swojej podróży: pisarza bestsellerów, żołnierza z Nowej Zelandii , filmowca z Indii czy fotoreportera wojennego. Poszukując swojej duchowej drogi - trafiałam podczas tej podróży na przeróżnych szamanów, miejscowych uzdrowicieli - od każdego ucząc się czegoś nowego. Mimo choroby Crohna Leśniowskiego i braku jelita, podróżowałam przez Azję różnymi środkami transportu, czasem spałam w hamaku, innym razem w Świątyni, czy w luksusowej willi. Dzięki tej historii chcę Wam pokazać, że ani zmiany, ani świat nie jest straszny i naprawdę człowiek jest wiele w stanie osiągnąć, gdy tego po prostu chce.

 

Moja podróż trwała prawie dwa lata, a moim tymczasowym domem w tym okresie było Bali. To tam wracałam i wyruszałam na kolejne swoje wyprawy.

Tam również miałam czas na ułożenie swojego życia, uporządkowanie chaosu oraz przede wszystkim na napisanie swojej pierwszej książki  “Z Workiem Przez Życie” (która jest obecnie dostępna w Empiku). Po skończeniu pierwszej publikacji, poczułam niedosyt i zrozumiałam, że ma do przekazania Wam coś więcej - stąd też pomysł na kolejną książkę.

 

Czego nauczyła mnie ta podróż?

 

Przede wszystkim tego jak ważna jest miłość, przyjaźń i relacje międzyludzkie. Mimo zdrowotnych upadków szłam do przodu, skończyłam swój pierwszy projekt “Z Workiem przez Życie”, a kluczem do realizacji tego projektu okazali się właśnie ludzie. Czasami to byli przyjaciele, czasami kompletnie obce osoby - jedno jest pewne - bez nich - żaden projekt by nie powstał.

 

 

 

 

 

Żyjemy w bardzo szybkich czasach. Nie każdy ma okazję, czy odwagę, by “rzucić wszystko” i wyruszyć w swoją duchową podróż. Dzięki mojej historii możesz przeżyć własną duchową podróż bez ruszania się z domu! A może moje przeżycia kogoś z Was zainspirują do podjęcia swojej własnej drogi?

Porzuciłam Uniwersyteckie biblioteki, ruszyłam po doświadczenie w świat, aby móc właśnie, któregoś dnia podzielić się z innymi tą wiedzą w formie książki.  

 

 

“Wyruszyłam z Polski 27 kwietnia 2016 roku. Swoją podróż zaczęłam w Hong Kongu, w którym mieszka moja przyjaciółka Erika.

Wynajęłam pokój od Stephana, którego poznałam na Tinderze, będąc jeszcze w Polsce. Byłam na rozdrożu, w walizce miałam spakowane eleganckie markowe ubrania, szpilki a z drugiej strony rzeczy niedrogie, wygodne. Niedawno umarł mój ojciec, ciocia, babcia. Wszystko się działo szybko i jedno po drugim. Słaba fizycznie i psychicznie ruszyłam w świat w poszukiwaniu swojego szczęścia. Z jednej strony czułam się dorosła -  Ja projektantka wnętrz, tęskniąca za metropolia i dawnym życiem w Nowym Jorku w wielkich korporacjach, z drugiej strony czułam swoje wewnętrzne dziecko, które marzy o kolorowych workach stomijnych oraz trzecia JA - schorowana i rozbita z ogromną potrzebą szukania. Jako dziecko straciłam jelito grube, spędziłam kilka lat w szpitalu potem kolejne problemy zdrowotne oraz komplikacje rodzinne doprowadziły do tego, że postanowiłam ruszyć w świat w poszukiwaniu szczęścia, miłości, zdrowia i przede wszystkim siebie.”

“Mumbai to miasto kontrastów. Zwiedziłam tam między innymi slumsy, a za kilka dni już odbywałam 10 dniowy kurs milczącej medytacji Vipassana. Następnie udałam się do turystycznego miejsca - na wyspę Goa, by odpocząć w dżungli i spać pod gołym niebem z szumem drzew nad głową. Na końcu dotarłam do miasta Agar oraz zobaczyłam Taj Mahal, które jest wyrazem wielkiej miłości męża do żony. Ta niesamowita budowla została wzniesiona przez Szahdżahana z dynastii Wielkich Mogołów, na pamiątkę przedwcześnie zmarłej, ukochanej żony Mumtaz Mahal.”

“Przez pomyłkę znalazłam się w Wietnamie, myśląc że lecę do Tajwanu. W Wietnamie pojechałam lokalnym transportem do Da Lat - francuskiej wersji Monte Carlo. Następny był Sajgon, gdzie udałam się do sklepu z bielizna by namówić producentów na współpracę i wspólne tworzenie kolorowych pokrowców stomijnych. Niestety, pocałowałam klamkę i mój genialny pomysł przeszedł na chwilę w zapomnienie. Zostaję bez planu, ale zaraz potem wpadam na świetny pomysł i lecę do Tajlandii, gdzie w finale osiadam na wyspie Koh Tao mieszkając w bungalowie, oglądając zachody słońca i ćwicząc jogę. Z Bangkoku lecę na Sri Lankę, która w podczas swojej dwuletniej podróży odwiedzam trzykrotnie.

Wadduwa, tam poddaje się leczeniu niekonwencjonalną medycyną hinduską (ajurwedą). Integruje się z miejscowa kulturą oraz odbywam wycieczkę objazdową w Kendi oglądam, gdzie odwiedzam zabytkową świątynią zęba Buddy oraz przeprawiam się przez kolejne miasta. Sigiriya, gdzie znajduje się skała z szczątkami starych cywilizacji. Anuradhapura, której zabytki znajdują się na liście UNESCO. Zwiedzam również Yala park safari oraz płynę głęboko w ocean, gdzie mam niesamowite szczęście zobaczyć wieloryba.”

 

 

Udało mi się już z wydawnictwem wydać już jedną książkę “Z Workiem przez Życie”, która dziś dostępna jest na rynku w sklepach Empik. Zebrane środki będą przeznaczone na wydruk w 500 egzemplarzach, korekty oraz edycję tekstu. Książka zawiera fotografie lokalnych artystów, dlatego też jest w kolorze. Do tego zostanie zaprojektowana okładka przez grafika.

 

Koszt książki to 18 000 zł (+ prowizja)  zakończenie projektu planowane jest na koniec marca.

 

 

 

Jestem blogerką - od pięciu lat dla Fundacji i Stomalife, oraz autorką książki „Z workiem przez Życie”.

Mam na liście wiele publikacji medialnych, gdzie dzielę się swoją historią, która okazała się przynosić innym nadzieję, z tego też zrodziła się pasja oraz potrzeba pisania. Moją największą miłością są podróże, psychologia oraz antropologia. Jestem wiecznym odkrywcą i poszukiwaczem wiedzy, która dzielą się z innymi poprzez pisanie. Komplikacje życiowe i choroba z którą się zmagam stały się moją inspiracją w poszukiwaniu zdrowia i szczęścia. Dzisiaj pragnę się tym dzielić, bo wiem, że moja historia może pomóc tym, którzy szukają swojego szczęścia nadal szukają.

 

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 06.02.2020 22:10