Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

Pieszoprzezswiatfb

Pieszoprzezswiatfb

Spånga

Daniel Korzeniewski lat 39
Urodzony w Wałbrzychu, w 2005 roku wyemigrował wraz z rodzina do Szwecji.
Miłośnik i pasjonat gór, pieszych wędrówek, natury. Większość swojego wolnego czasu spędza na zdobywaniu kolejnych wysokich szczytów i pokonywaniu kilkuset kilometrowych odcinków pieszych. Wędrując z plecakiem lub ciągnąc za sobą wózek rowerowy.

Napisz wiadomość do Projektodawcy

50 PLN z 120000 PLN

1 Wspierający

Zakończony Cel nie został osiągnięty

Model finansowania: "bierzesz ile zbierzesz". Twórca Projektu otrzyma wszystkie środki, które zostaną wpłacone, bez względu na osiągnięcie kwoty minimalnej. Projekt kończy się 29.01.2022.

Pieszo przez świat

O projekcie

Jako pierwszy czlowiek na świecie chce przejść najdłuższy szlak świata z Kapsztadu do Magadanu. Całość trasy to około 25 tys. km i 3 lata wędrówki.

Czemu to robie? By pokonać własne słabości, udowodnić, że świat jest różnorodny i tym samym piękny. Przy okazji mojej wędrówki chcemy pomóc napotkanym ludziom, szerzyć ekologiczne rozwiązania i badać faktyczne problemy lokalnej ludności. Część zebranych środków przekaże osobiście do ośrodków pomocy dla dzieci z Afryki.
Za Twoje wsparcie będziesz obserwować moja wyprawę i jej najważniejsze elementy. Gwarantowana relacja na żywo, filmiki i zdjęcia z przejścia wszystkich krajów.
Wyprawa, którą organizujemy jest długa i bardzo niebezpieczna.
Podczas pieszej wędrówki przez świat będe narażony na ataki dzikich afrykańskich zwierząt. Na zagrożenia ze strony mieszkańców Afryki, gangi, skorumpowanych funkcjonariuszy, ulicznych naciągaczy.Na choroby afrykańskie i ukąszenia. Będe zmagać się z palącym słońcem, brakiem wody i pożywienia. Z własnymi słabościami i lękami.

Dlatego potrzebuje wsparcia finansowego, by zrobić odpowiednie kursy i szkolenia, by w najbardziej niebezpiecznych miejscach wynająć lokalnych przewodników.
By po przejściu trasy mieć dom, do którego będe mogl wrócić.

Na co przeznacze środki finansowe?

Na organizację wyprawy.
Na pozwolenia i wizy.
Na kursy i szkolenia.
Na wynajęcie przewodników /ochroniarzy/ leki/ jedzenie/wodę pitną.
Na sprzęt niezbędny do przejścia 25 tys. km przez około 3 lat wędrówki.
Na pomoc najbardziej potrzebującym, których spotkam na swojej drodze. Nakarmie i napoje dzieci, które będą tego potrzebowały.
Na opłacenie czynszu podczas  3 letniej nieobecności.
Na opłacenie osób, które pracują nad projektem i poświęcają swój wolny czas.
Dla osoby, która będzie montowała materiał na kanał youtube.

 

Pieszo przez świat. https://www.facebook.com/pieszoprzezswiatt To strona na facebooku ludzi z pasją, podróżników, ludzi kochających naturę i przyrodę. Stronę prowadzę ja -:) , czyli Daniel Korzeniewski, rocznik 81. Emigrowałem do Szwecji w 2005 roku, w sumie to nie z wyboru, a z powodu emigracji mojej mamy. Ona wyjechała wcześniej, a ja kończyłem szkołę średnią w Polsce. Szwecję odwiedzałem od 11-go do 21-go roku życia. Wtedy postanowiłem zostać na dłużej. Uwielbiam wędkować, a Szwecja okazała się pod tym względem rajem. Po roku w Szwecji udało mi się kupić starego saaba, w rozkładzie korozyjnym 🙂i dokładnie wtedy zaczęły się moje podróże po Szwecji oraz calej Skandynawii.

Najpierw do 100 km od Sztokholmu, a następnie dalej i dalej. Zachwycony skandynawską dziką naturą potrafiłem jechać nawet 600 km na północ, by łowić więcej i większe okazy. Z czasem pasja wędkarska przerodziła się w łowienie tylko wtedy, gdy mam ochotę na rybę. Każdą wolną chwilę, długi weekend zacząłem poświęcać na eksplorację Szwecji. Ale i tu z czasem weekendy okazały się być za krótkie. Każdy rezerwat przyrody, każdy park narodowy, od tych najbliższych po te położone za kołem podbiegunowym. Punktem przełomowym było wejście na najwyższy szczyt Szwecji. Przygotowywałem się rok do tej wyprawy. Dwa i pół tygodnia w dziczy z dala od cywilizacji, park narodowy Sarek w północnej Szwecji i najwyższy szczyt tego kraju - Kebnekaise.

Złapałem bakcyla i nie mogłem się już zatrzymać. Zaczęły się treningi i przygotowania do kolejnych wypraw. Powroty w te same miejsca o każdej porze roku. (Szwecja). Z czasem zabrakło parków narodowych, nie było już gdzie jeździć, więc ruszyłem poza granice kraju zamieszkania. Cała linia brzegowa Norwegiii, od Nordkap, Lofoty, przez Stavanger do Oslo. Każda wyprawa i przygoda pchała mnie dalej i wyżej. Postanowiłem zdobywać górskie szczyty, dawało mi to ogromną frajdę, satysfakcje, spełnienie, czułem się wolny i poza systemem konsumpcjonizmu.

W piąki po pracy w magazynie na wózkach widłowych oddaję się weekendowej pasji nr 2. Pasją hobbistyczną jest Szkoła przetrwania dla dzieci (młode wilki).

https://www.facebook.com/skogensbarn

Dzięki tej pasji wpada trochę zaskurniaków, by moc realizowac kolejne cele. Jednak to tylko pasja, ktora nie przynosi wystarczających profitów.

Kraje i szczyty odhaczone na liście.

Szwecja, Kabnekaise -2106 m wysokości.Norwegia - Galdhøpiggen 2469m. Hiszpania - Mulhacén 3479m. Hiszpania - Teidę 3715m. Maroko - Tubkal 4167m. Gruzja - Kazbek 5054m. Rosja -Elbrus 5642m m. Tanzania - Kilimandżaro 5895m. Hornstrandir pieszo 2 tygodnie. Sarek - Padjelanta północna Szwecja dwa tygodnie. trzy tygodnie z plecakiem i w upałach dookoła wyspy Gotland Szwecja. 400 km pieszo z Sundsvall do Sztokholmu 12 dni.

Po powrocie z Kilimandżaro i 17 dniach w Tanzanii, moja dusza cierpiała. W Afryce czułem się jak ryba w wodzie, jakbym pochodził z tamtej części świata. Czułem ich energetyczne, głębokie rozmowy o życiu, otwartość Afrykańczyków, ich problemy i sposób w jaki muszą sobie radzić, by przetrwać wzbudzały we mnie współczucie. Czasem, słysząc różne przykre historie, które opowiadali, aż łezka kręciła się w oku. Zakochałem się w Afryce i poczułem, że chcę tam wrócić. Eksplorować całą afrykę, poznać ją od środka, wszystkie kraje, kulturę, zwyczaje.

Model finansowania: "bierzesz ile zbierzesz"

Twórca Projektu otrzyma wszystkie środki, które zostaną wpłacone, bez względu na osiągnięcie kwoty minimalnej. Projekt kończy się 29.01.2022 18:06