Miło Cię widzieć!

Ładowanie strony

O projektodawcy

Małgorzata Chrobok

Małgorzata Chrobok

Trzebnica, Polska

Nazywam się Gosia Chrobok. Jako pedagog mam doświadczenie w pracy z dziećmi w różnym wieku. Jednak prawdziwą wiedzę o dzieciach zdobyłam w ostatnich 4 latach - wtedy zostałam pierwszy raz mamą. Dziś wraz z mężem mamy 2 synów. Z miłości do nich postanowiłam powołać do życia osadę szczęśliwych dzieci „Pod zielonym parasolem”. To miejsce, w którym dzieci przeżywać będą radosne dzieciństwo, w otoczeniu przyrody wszystkimi zmysłami poznawać świat. Dorosły opiekun będzie ich wspierającym towarzyszem. Przyroda i serwowana w osadzie zdrowa żywność będą wzmacniać siły witalne i zdrowie dzieci.

Napisz wiadomość do Projektodawcy

255 PLN z 13000 PLN

5 Wspierający

Zakończony Cel nie został osiągnięty

Model finansowania: "wszystko albo nic". Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 03.09.2018.

Osada szczęśliwych dzieci "Pod zielonym parasolem"

Dodano: 01.08.2018, 9:17
Małgorzata Chrobok
Małgorzata Chrobok
Opcje leśnych przedszkoli poznaliśmy w Norwegii. Ogromne tereny leśne z przejściem pod drogą na dalsza część przestrzeni która zdawała się nie mieć końca z maleńkim baraczkiem pełniącym rolę schronienia w naprawdę trudnych warunkach atmosferycznych. To nas zaskoczyło. Nasz system wbił do naszych głów, że musimy uciekać przed pogoda przyrodą, zimnem, słońcem, deszczem, śniegiem, wiatrem. Tak jakbyśmy nie byli częścią tych składowych.
Moja starsza córeczka próbowała przedszkola, gdzie w grupie 25 dzieci prawie nie wychodzono z sali, z różnych powodów. Emocje i frustracje po dniu spędzonym w dusznym i głośnym pomieszczeniu wyładowywała w domu. Warunki te były męczące i nienaturalne dla człowieka. Jestem w stanie to zrozumieć bo sama nie potrafię kreatywnie się rozwijać w chaosie. Natura nas wycisza i daje cudowne ukojenie. Kilku rodziców pytało mnie czy się nie boje o zimową porę w leśnym przedszkolu. Wtedy przed oczami stają mi obrazy moich roześmianych na mrozie dzieci i mnie stojącej na placu zabaw odliczającej minuty do powrotu do dwudziestu kilku stopni. One sobie z tym doskonale radzą, bo potrafią wejść na inny poziom energetyczny. Jestem całą sobą za tym żeby wzmacniać dzieci w ich zbliżonym do naturalnego rozwoju w naturalnych warunkach minimalizując przebywanie w ciasnych dusznych i przeludnionych pomieszczeniach gdzie ciężko się rozwijać.
Pozdrawiam z gorącego trzebnickiego poddasza
Aneta, mama Zosi i Natalki.

Model finansowania: "wszystko albo nic"

Aby otrzymać środki, projekt musi osiągnąć minimum 100% finansowania do 03.09.2018 22:10