O projekcie
Dwa lata temu tworząc projekt Jedziemy po Wolność pytaliśmy: “Kto nie marzył o tym by latać jak ptak? By szybować ponad szarą rzeczywistością? By czuć powiew wiatru we włosach i łapać promienie słońca?” Dziś po 730 dniach, dwóch podróżach po Polsce („Fiatem za światem 2015” oraz „Jedziemy po Wolność na dwóch kołach 2016”) i niezliczonej masie przeżytych chwil, chcemy zabrać Was w kolejną wyprawę i pokazać piękne krainy przygód podróżniczych!
Projekt Jedziemy Po Wolność to działanie podróżniczo-artystyczno-społeczne, w którym chcemy podróżować, realizować materiały filmowo-fotograficzne i mówić naszym odbiorcom, że pięknie jest korzystać z danej nam wolności w konstruktywny i mądry sposób. Polska to wolny kraj od niespełna 30. lat. Od naszych przodków otrzymaliśmy wielki dar – możliwość wyboru. Ideą projektu Jedziemy Po Wolność jest korzystanie z owego daru i inspirowanie do tego innych.
Projekt Jedziemy Po Wolność nie ogranicza się do jednej formy podróżowania. Szukaliśmy wolności przemierzając kilometry za kierownicą Fiata 125p, z perspektywy siodełka rowerowego, a teraz chcemy przejechać Europę naszym 32-letnim Volkswagenem T3!
„Fiatem za światem 2015”
Zaczęło się od marzeń… Marzeń jednego z nas, o pięknym polskim klasyku – Fiacie 125p i marzeń o podróżach. Szybko okazało się, że ów marzenia można w łatwy sposób połączyć i podróżować
25-letnim autem odkrywając piękno Polski.
W 16 dni objechaliśmy Polskę dookoła odwiedzając 15 województw i pokonując około 4500 km. Przez ponad dwa tygodnie podróżowaliśmy kolorowym samochodem przeżywając wiele przygód. Na noclegi postanowiliśmy nie wydać ani złotówki, więc spaliśmy „na gospodarza” – na trawnikach gościnnych domostw lub na podłogach plebanii. Dzięki temu poznaliśmy mnóstwo wspaniałych ludzi, a ich historii słuchaliśmy często do późnej nocy.
Pierwsza nasza podróż minęła bez więszych przeszkód, nie licząc popsutego tylnego mostu, złamanego resora, urwanego hamulca ręcznego, wygiętej rury wydechowej, nie działających świateł postojowych, zacinających się świateł drogowych i kontrolki zmiany kierunkowskazów...
„Jedziemy po wolność na dwóch kołach 2016”
Kolejny rok i kolejne marzenia. Zaraz po powrocie z wyprawy Fiatem, zaczęliśmy planować kolejną wielką podróż. Tym razem chcieliśmy zakupić busa i w hipisowskim stylu szukać wolności poza Polską. Niestety, ten rok nie był dobry dla podróżników. Tak jak pan Aleksander Doba, tak i my musieliśmy przełożyć swoją wyprawę na kolejny rok, ponieważ nie udało nam się skompletować załogi. Nie powstrzymało to jednak naszej podróżniczej duszy.
Na początku lipca postanowiliśmy, mocno spontanicznie, wsiąść na rowery i pojechać w stronę Polski Wschodniej. W ciągu 16 dni pokonaliśmy ponad 950 kilometrów szukając wolności w najbardziej dzikich rejonach naszego kraju. Odwiedziliśmy 6 województw, remontowaliśmy plebanię, tańczyliśmy do białoruskiego disco i po prostu cieszyliśmy się życiem. Tak jak podczas poprzedniej wyprawy wszędzie towarzyszył nam aparat dzięki czemu oprócz niezwykłych wspomnień mamy również masę fotografii i filmów
Bydgoszcz, Radom, Inowrocław, Starogard Gdański i Pelplin. To nasze miasta rodzinne, a to my. Cała ekipa tegorocznej wyprawy. Ekipa, która na 30 dni spotka się w kilkumetrowym busie, aby przeżyć przygodę życia! Poznajcie nas!
Marzenia, które musieliśmy odłożyć w 2016 roku wróciły do nas ze zdwojoną siłą. Droga wzywa a my już nie możemy się doczekać kolejnych wyzwań i przygód podróżniczych. Nazwa wyprawy to „Busem na kółkach po Europy zaułkach 2017”, a jej założenia to:
- noclegi „na dziko” i „na gospodarza”
- stworzenie materiałów filmowych i fotograficznych
- wydanie albumu zdjęciowego z naszej wyprawy
- zorganizowanie wystawy zdjęć z wyprawy i spotkania w szkołach
- realizacja pełnometrażowego filmu o wyprawie
Oczywiście nasze skarbonki już zostały rozbite a wszystkie drobniaki wydane. Pieniądze ze sprzedaży Fiata i nasz wkład własny pozwoliły nam na rozpoczęcie spełniania marzeń. Jednak jak możecie się domyślić stare auta lubią angażować czas i mnóstwo pieniędzy ich właścicieli…
Dotychczas wydaliśmy nasze środki na :
Pieniądze które mamy starczą nam również na :
- malowanie busa
- przygotowanie mechaniczne (wszystkie układy)
- przygotowanie wnętrza (kanapy, fotele itp.)
- bagażnik dachowy
Dzięki uzbieranym przez nas funduszom uda się nam przygotować nasz piękny wehikuł do wyprawy. Mamy nadzieję, że po dokładnych naprawach względnie bezawaryjnie uda się nam dotrzeć na Gibraltar. Wszystko wydaje być się w idealnym porządku prawda? Niestety nie jest. Z kalkulacji jakich dokonaliśmy wynika, że bus wchłonie wszystkie nasze oszczędności i zabraknie nam pieniędzy na paliwo… Obliczyliśmy, że przy średnim spalaniu 9-10l/100km, cenie 5 zł za litr paliwa i 9000 km przejechanych kilometrach zabraknie nam ok:
Po godzinach rozmów, litrach wypłakanych łez i kilkunastu nieprzespanych nocach stwierdziliśmy, że skoro już tak daleko zaszliśmy nie możemy się poddać! 4500 zł to kwota, której już nie zdążymy uzbierać w natłoku zadań przy busie i na naszych uczelniach. W związku z tym pomyśleliśmy o crowdfundingu! Przecież dwa lata temu również pomogliście nam wyruszyć w wyprawę „Fiatem za światem”. Może i tym razem się uda! J
Choć matura dawno za nami udało się nam stworzyć takie oto równanie. Dzięki niemu rozumiemy jak ważna jest dla nas każda złotówka. Każda cegiełka będzie zbliżała nas do słonecznych plaż Portugalii, tanecznych rytmów Hiszpanii i ciasnych uliczek Gibraltaru…
Po zebraniu pieniędzy stworzymy specjalną mapę. Mapę na której zaznaczymy odcinek wsparcia każdego z Was! Będziecie mogli zobaczyć jaki kawałek przygody nam zafundowaliście!
A co jeśli uda się nam zebrać większą sumę?
110% - zamontowanie przetwornicy elektrycznej, dzięki której nie będziemy musieli zatrzymywać się tak często w McDnalds’ach na ładowanie telefonów i aparatów oraz małej lodówki kojącej nasze ugotowane organizmy
130% - wygłuszenie busa. Jeśli przejechalibyście się naszym Volkswagenem T3 zobaczylibyście jak wartościowe byłoby zmniejszenie ilości decybeli płynących od silnika.
150% - kupno większej ilości sprzętu fotograficznego i filmowego oraz wydanie albumu zdjęciowego w większym nakładzie.
Za każdą Waszą złotówkę będziemy najbardziej wdzięcznymi studentami świata! W zamian za dobro, które od Was dostaniemy przygotowaliśmy ekstra nagrody! A są nimi między innymi:
pocztówki:
przypinki:
naklejki:
fotoalbumy z naszej wyprawy:
filmy z naszej wyprawy:
prezenty niespodzianki z odwiedzonych przez nas krajów:
dostęp do facebookowej grupy operacyjnej Jedziemy Po Wolność:
i wiele, wiele więcej...
W naszych podróżach towarzyszy nam idea mówiąca, że „Szczęście jest prawdziwe tylko wtedy kiedy się nim dzielisz”. Właśnie dlatego będziemy dzielić się z Wami naszym przeżyciami na portalach społecznościowych, gdzie już dziś serdecznie Was zapraszamy!