O projekcie
Słyszeliście? Bo głośno było w eterze.
Czytaliście? Bo wyraźnie było na papierze.
Uważajcie! Bo nie wiemy, czy wiecie...
Był 1934r. - czasy gdy utwardzone drogi były rzadkością, a posiadanie samochodu niewątpliwym luksusem. Hala i Stach Bujakowscy wpadli na pomysł podróży życia. Wsiedli na motocykl w Druskiennikach z zamiarem dojechania do... Szanghaju. Po dwóch latach niekończącej się przygody, dotarli do celu.
Jest 2014r. - czasy gdy podróżuje się wszędzie a "posiadanie" jest codziennością i celem. Teraz, w 80tą rocznicę wydarzenia, podążając śladem poprzedników, Aśka i Daniel planują powtórzyć ten wyczyn. Tym razem po lepszych drogach, każdy na swojej maszynie, stawiając czoła innym wyzwaniom, ale jak wtedy - w dwójkę, w nieznany Eter.
Start: 19.08.2014
Trasa: Druskienniki- Berlin- Sofia - Istambuł - Teheran - Quetta - Kalkuta - Keng Tung - Szanghaj
Cel: 20 000km, ♀ i ♂, dwa motocykle enduro z dala od autostrad, namiot z dala od wielkich skupisk ludzkich, kraje południowej Azji mało otwarte na turystów dosiadających własne maszyny, zwrócenie oczu rodaków na wyczyn "naszych" sprzed 80 lat.
Inspiracja: opublikowane po 70ciu latach dzienniki z podróży
Podróż, z uwagi na wyzwania logistyczno-finansowe, podzieliliśmy na 4etapy, a o zasięgu tegorocznej wyprawy decydowały będą fundusze, które uda nam się zebrać. Aktualnie walczymy o powodzenie etapów 1+2: Dotarcie trasą Bujakowskich z Druskiennik do Kalkuty, z miejsca w którym mieszkali przed podróżą do miasta w którym osiedli po wyprawie (12 000km). Mamy jednak nadzieję, że uda się uzbierać kwotę pozwalającą na zrealizowanie całej trasy!
Kolejnymi etapami są:
- Odnalezienie Wzgórz Mgieł w Birmie w których Hala i Stach spędzili pół roku w dziurawym namiocie, adoptując w tym czasie małego niedźwiadka, oraz
- osiągnięcie celu - Szanghaju.
http://www.dalejsienieda.com
http://www.facebook.com/druskiennikiszanghaj
Patronują nam:
PS. Za to, że Aśka nauczyła mnie jeździć na moto, każdego dnia dziękuję tak:
Media o Twoim projekcie:
DALEJ SIĘ NIE DA - ŚLADAMI WYPRAWY Z 1934
Czy aby ruszyć w niesamowitą motocyklową podróż trzeba samemu obmyślić niespotykaną trasę? Wcale nie! Równie ekscytująca może być wyprawa śladami naszych przodków. Przedstawiamy Wam parę, która zainspirowana książką, przygotowuje się do podróży życia.
Crowdfounding w praktyce: podróżnicy mówią, jak zbierać skutecznie [WYWIAD]
Nasza Redakcja objęła patronat nad wyprawą motocyklową do Szanghaju. Podróżnicy szukają wsparcia wśród internautów. Podpytujemy ich o pomysł na crowdfounding i czy podróżnikom łatwo w ten sposób pozyskać finansowanie?
Mój chłopiec, motor i ja. Motocyklem do Szanghaju
Od jakiegoś czasu planujemy podróż motocyklową, do której – co ciekawe – zainspirowała nas książka. W opowiedzianej historii znaleźliśmy zapał i entuzjazm, który przez słowa wlał się w nasze serducha. Książka – inspiracja to Mój chłopiec, motor i ja. Jest ona pod wieloma względami niezwykła, w pełnym tego słowa znaczeniu.
BigChina.pl wspiera wyprawę
Dalej się nie da?! Wyprawa motocyklowa z Polski do Chin, inspirowana podróżą naszych Rodaków w latach 1934-1936. Historia jest niezwykle ciekawa: Państwo Bujakowscy wyruszyli z Druskiennik (obecnie Litwa) na motocyklu z wózkiem bocznym, z myślą by dojechać jak najdalej na wschód - do Szanghaju. Osiągnięcie celu zajęło im prawie 2 lata ale udało się! W trakcie podróży, Halina pisała dziennik, który po powrocie chciała opublikować. Niestety, nie udało się to i zapiski spoczęły na wiele lat w skrzyni z pamiątkami. Po ponad 70 latach zostały odkryte i opublikowane w formie książki "Mój chłopiec, Motor i ja" (red. Łukasz Wierzbicki).
Motocyklem Do Szanghaju – 80 Lat Później!
Asia i Daniel, to para ciekawych świata motocyklistów, którym zrodził się niedawno pomysł zwrócenia oczu rodaków na pionierski wyczyn polskiego małżeństwa Haliny i Stanisława Bujakowskich, ktorzy wystartowali z Druskiennik i dojechali aż do Szanghaju.