Z Astmą po Koronę Ultramaratonów

Vibram® Hong Kong 100 odchaczony! Po 18 godzinach i 41 minutach pokonałem trase tego 100 km ultramaratonu. Warunki nie były łatwe do biegania ale w tym cały urok tej dyscypliny. Przede wszystkim chodzi o zmierzenie się z sobą i naturą, a przy okazji podziwiać jej piękno. W przypadku tego biegu, dominująca metropolia Hong Kongu, nie zaburzyła tego przeżycia. Wręcz przeciwnie, po wbiegnięciu na najwyższe punkty trasy nawet najwyższe wieżowce były jedynie tłem dla ogromu gór, wspaniałych zatok i niezliczonej ilości wysp.

Astma i migrena to dwie rzeczy, które zmusiły mnie praktycznie do zaprzestania jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Lekarze cały czas wmawiali mi, abym unikał wysiłku i przyzwyczaił się to tego, że sport, który tak bardzo kocham, muszę odstawić na dalszy plan.

Moja miłość do gór i aktywnego życia, była jednak silniejsza,więc w swoje trzydzieste urodziny po raz pierwszy założyłem buty biegowe. Po przebiegnięciu niespełna 500 m byłem prawie bliski wizyty na OIOM'ie. To jednak nie zniechęciło mnie do dalszego treningu, który po zaledwie 14 miesiącach zaowocował udziałem i ukończeniem pierwszego maratonu. Czas na mecie poniżej 3:30 może nie jest imponujący, ale dla mnie był ogromnym osiągnięciem.

Zawsze mierz wysoko! To motto przyświecało mi zawsze, jeśli chodzi o sport, dlatego kolejnym, naturalnym krokiem, było zmierzenie się z dystansem Ultra. Bieg oczywiście nie mógł odbyć gdzie indziej, jak w górach i tak po dwóch latach od swoich pierwszych 500 m, przebiegłem Bieg 7 Dolin na dystansie 100 km.

Jak mawiał Jurek Kukuczka “Dlaczego mam kończyć, skoro tak dobrze idzie?” zaledwie tydzień po tym wydarzeniu, przebiegłem Maraton we Wrocławiu, dwa tygodnie pózniej Maraton w Warszawie i kolejny Maraton w Poznaniu. Na wiosnę dołożyłem Maraton w Dębnie oraz Krakowie i tak zostałem 614 osobą, mogącą pochwalić się Koroną Maratonów Polski.

W ten właśnie sposób, znalazłem najskuteczniejszą terapię jaką dotąd stosowałem. Sport pozwolił mi na znaczne poprawienie komfortu życia z astmą. Wiedziąc, że grupa ludzi z podobnymi problemami jak moje, jest dość liczna, chciałem się podzielić swoim dotychczasowym doświadczeniem i tym, jak skutecznie walczyć z tą chorobą.

W ten sposób zrodził się projekt "Z Astmą po Koronę", który był moim wielkim marzeniem od kilku lat.Aby go zrealizować musiałem się wziąć ostro do treningu. Jednym z głównych celów tego projektu jest rozpowszechnianie biegania i turystyki górskiej nie tylko wsród osób na co dzień zmagających się z astmą, ale przede wszystkim, pokazanie w pełni zdrowym osobom, jak można aktywnie spędzać czas z rodziną, jednocześnie realizując swoje marzenia sportowe.

Pierwszym krokiem w projekcie "Z Astmą po Koronę Ultramaratonów", którego celem jest ukończenie wszystkich Ultramratonów zaliczanych do Pucharu Świata - Ultra-Trail World Tour, był udział w Lavaredo Ultra Trail. Wyjazd na ten ultramaraton był możliwy dzięki funduszom zebranym na Polak Potrafi.

Kolejnym etapem był bardzo trudny ultramaraton Transgrancanaria. Po 127 km i pokonaniu ponad 8600 m przewyższenia, dotarłem do mety ogromnie zmęczony ale szczęśliwy.

Jednak trudności, jakie były na Gran Canarii, nie mogły się równać z tymi, które czekały mnie przed biegiem,ale i na samej trasie w USA.

Dzięki Waszej pomocy udało się zebrać fundusze na start i pokonać ten najstarszy i najbardziej elitarny 160 km Ultramaraton na Świecie.

Od startu w Squa Valley do mety w Auburn nie było nawet mowy o poddaniu się na trasie Western States 100. Po prostu musiałem przekroczyć linię mety, nie tylko dla siebie, ale właśnie dla Was. Kiedy zobaczyłem po powrocie, że moment jej przekraczania obejrzalo ponad 8000 osób -zaniemówiłem.

Pamiętam jak dziś diagnozę neurologa, który zalecił mi unikanie słońca i wysiłku, aby zminimalizować napady migrenowych bólów głowy. Ciekawe co by powiedział na to, iż właśnie przebiegłem 160 km w Kalifornii, gdzie odczuwalna temperatura podczas biegu przekraczała 45 stopni :)

W sezonie 2016 planowałem start w pięciu ultramaratonach Pucharu Świata UTWT. Szczęście w losowaniu na Hong Kong 100 dopisało i mam zamiar zostać pierwszym Polakiem na mecie tego biegu.

Zaraz po tym fakcie,przyszła kolejna wspaniała wiadomość. Tym razem z Nowej Zelandii, gdzie lista startowa była już dawno zamknięta, a ja, mimo tego dostałem zaproszenie na start w 100 km ultramaratonie TARAWERA Ultramarathon. Do tej pory, również i tu, żaden rodak nie startował.
Bieg ten rozgrywany jest w najpiękniejszej części wysypy i był moim wielkim marzeniem od dawna. Marzenie to chciałem bardzo zrealizować w tym seoznie. Jednak życie bardzo brutalnie zweryfikowało moje plany.

Dzięki Twojej pomocy start w tym niepowtarzalnym biegu jest możliwy. Ja w zamian obiecuje, że zrobię wszystko co w mojej mocy, aby wbiec na linię mety, przecież muszę Ci wysłać zdjęcie z tego biegu ;)

Z ukońonym TARAWERA Ultramarathon będę już praktycznie na półmetku ambitnego projektu "Z Astmą po Koronę Ultramaratonów". Pokażmy wspólnie, że dzięki wierze i wytrwałości w dążeniu do celu oraz pomocy wspaniałych ludzi takich jak Ty, nawet najbardziej odległe marzenia są do zrealizowania.

Pomimo, iż biegam zaledwie od niewiele ponad czterech lat, wziąłem udział w ponad piećdziesięciu imprezach biegowych rozgrywanych w Polsce i za granicą. Najważniejsze z nich to ukończenie:
- 9 Maratonów,
- 9 Ultramaratonów,
- 10 Półmaratonów (górskich i ulicznych),
- 15 Biegów na 10 km,
- Kilkanaście biegów górskich na dystansach od 10 km do 42 km,
- Koronę Maratonów Polskich w ciągu jednego roku,
- Ukończenie trzech ultramaratonów zaliczanych do Pucharu Świata.

W sumie 54 starty w zawodach.
Razem z treningami dały dystans 21 000 km i ponad 280 000 m przewyższenia.
Co daje odległość od Bieguna Pólnocnego do Południowego i 31 x Mount Everest ;)

Ukończenie 120 km ultramaratonu Lavaredo Ultra Trail, zaliczanego do Pucharu Świata. Pierwszy krok w drodze do zdobycia Korony Ultramaratonów

Ukończenie morderczego Ultramaratonu Trans Gran Canaria. Ponad 127 km i 8666 metrów przewyższenia. To tak, jakby wspiąć się na Mont Blanc dwa razy pod rząd w ciągu jednej doby.

Western States 100 to najstarszy i uznawany za najbardziej elitarny 100 milowy ultramraton na Świecie. Dzięki Waszej pomocy było mi dane przekroczyć metę jako trzeci Polak w ponad 40 letniej historii tego kultowego biegu.

Ultra Trail du Mont Blanc miał być ukoronowaniem sezonu. Jedno z marzeń każdego ultramaratończyka. Jednak aby ukończyć tak trudny bieg wszystko musi idealnie zagrać. Tym razem przekroczenie mety nie było mi dane. Ogromna lekcja pokory dla 170 km trasy, gdzie przewyższenia sięgają ponad 10 000 m. Być może uda mi się ponownie zmierzyć z tą trasą i tym razem dotrzeć cało i zdrowo do Chamonix.

Już 23 stycznia ruszam na kolejny ultramaraton z pucharu Ultra-Trail World Tour. Będę chyba jedynym do tej pory Polakiem startującym w Vibram® Hong Kong 100. Jestem ogromnie ciekawy, jak wygląda bieg górski rozgrywany praktycznie w sercu tak ogromnej metropolii jaką jest Hong Kong.

Zaledwie dwa tygodnie po ukończeniu pierwszego 100 km ultramaratonu stanąłem na starcie maratonu we Wrocławiu. Dwa tygodnie póżniej dołożyłem Maraton Warszawski i zaraz później Maraton w Poznaniu. Pozostało jedynie na wiosnę przebiec Dębno i Kraków i Korona maratonów Polski skompletowana. Potrzebowałem jedynie 7 miesięcy, aby zrealizować ten punkt projektu. Średni czas na mecie był poniżej 3:30 więc całkiem przyzwoicie jak na amatora ;)

Brakuje już jedynie 10 szczytów do tej kolekcji. Jest to wspaniały sposób na zwiedzenie wszystkich pasm górskich w Polsce i wejście na ich najwyższe 28 szczytów.

Do tej pory stanąłem na 4 z 14 szczytów zaliczanych do Korony Tatr. Na zdjęciu najwyższy z nich - Gerlach.

Zdobycie Mont Blanc (4810 m n.p.m.) - pierwszy szczyt do Korony Ziemi w ramach projektu "Z Astmą po Koronę". W 2016 planuję zdobyć kolejne dwa szczyty.

W tym roku będę po raz trzeci miał okazję odwdzięczyć się za okazaną przez Was pomoc. Tym razem to ja będę Wam kibicował i pomagał jako Pacemaker na 15 Cracovia Maraton. Jeśli zamierzasz złamać 4h w maratonie, zachęcam do wspólnego biegu!

Poniżej kilka wybranych nagród. Szczegóły dotyczące wszystkich nagród znajdziesz po prawej stronie lub po kliknięciu w przycisk WYBIERZ NAGRODY.

	Okolicznościowa pocztówka Pocztówka z grafiką nawiązującą do biegu.
	Zdjęcie z biegu Zdjęcie o wymiarach 21x15 cm na wysokiej jakości papierze wraz z dedykacją dla Ciebie lub bliskiej Ci osoby ;)
	Czekolada EXTRAVANACE Okrągła, ręcznie formowana i zdobiona tabliczka, wykonana z najlepszej jakości mlecznej belgijskiej czekolady.
	Pakiet FAN Unikalny BUFF®, który zostanie stworzony specjalnie na tą okazję z grafiką nawiązującą do ultramaratonu w Nowej Zelandii To specjalnie dla Was wykonany nie jakiś zwykły, reklamówkowy pseudo BUFF, a wysokiej jakości oryginalny High UV BUFF® (Coolmax® )
	Pakiet SUPER FAN Wysokiej jakości koszulka techniczna firmy Salomon z kolekcji biegowej. Nadruk na koszulce również będzie nawiązywał do ultramaratonu w Nowej Zelandii.
	Pakiet MEGA FAN! Idealny, współgrający komplet. BUFF® i koszulka techniczna Salomon stworzone w jednym, spójnym stylu graficznym.

Koszulki i chusty BUFF są produkowane na specjalne zamówienie. Termin ich realizacji to minimum trzy miesiące. Związane jest to ze stworzeniem unikatowej grafiki oraz samym procesem produkcyjnym.

Jeśli projekt zostanie ufundowany dostaniesz email z linkiem do formularza, gdzie należy podać dane potrzebne do wysyłki nagród. Wypełnienie go znacznie ułatwi realizację wysyłki.

*) na koszulce i Buff'ie przedstawiono wizualizację z Western States 100. W tym samym stylu będą wykonane grafiki nawiązujące do TARAWERA ULTRAMARATHON tworząc spójną, kolekcjonerską całość.

Tak daleka podróż wiąże się z dość znacznym kosztem przelotu. Właśnie on sprawia, iż start w tych zawodach może być możliwy, jedynie dzięki Waszemu wsparciu.
Na szczęście w Nowej Zelandii działa dość dobrze rozbudowana sieć hosteli tzw. Backpackers Hostels, które oferują noclegi w bardzo przystępnej cenie.

Koszty całego przedsięwzięcia w zaokrągleniu:
- wpisowe - 950 pln
- przelot na trasie Warszawa - Auckland - Warszawa - 6700 pln
- koszt noclegów - 900 pln
- ubezpieczenie - 200 pln
- transport + inne wydatki - 500 pln

Biorę udział w zawodach i walczę o jak najlepszy czas. Oczywiście start i mam nadzieję, że metę, również mijam z wysoko podniesioną flagą Polski.

Zdobywam kolejny szczyt do Korony Ziemi, Górę Kościuszki w Australii.

Wywiady, artykuły, wizyty w zakładach pracy ;)

Ogromnie dziękuję wszystkim, którzy do tej pory przyczynili się do rozwoju całego projektu oraz moim partnerom.

Jeśli chcesz współtworzyć ten wyjątkowy i ambitny projekt, skontaktuj się ze mną. Masz pytanie lub chcesz porady w tematyce bigów górskich i ulicznych, również zachęcam do kontaktu.

Trela Bartłomiej
e-mail: pokonajastme@gmail.com

Zapraszam na moją stronę www oraz do polubienia strony na Facebook. Zobacz filmy z dotychczasowych startów i przygód górskich na Youtube. Więcej zdjęć na Instagram.