Michał Wojtyło
O projekcie
Moim celem jest rywalizacja w najtrudniejszym Triathlonie na Świecie.
Startuje tam, aby być najwyżej uplasowanym Polakiem oraz pierwszym w historii, który ukończy ten dystans w limicie czasu.
Swissman to zawody na dystansie Ironman (w tym roku odbywać się będą 20 czerwca), podczas których zawodnik ma do pokonania 3,86 km pływania, 180,2 km jazdy na rowerze oraz 42,195 km biegu. Swissman to nie tylko dystans 226 km, z którymi należy się zmierzyć, to również największa w tego typu zawodach suma przewyższeń przekraczająca 6000m (to tak, jakby pokonać trasę z Zakopanego na Kasprowy Wierchsześciokrotnie a wcześniej przepłynąć prawie 4 km w 17-sto stopniowej wodzie).
W zawodach obowiązuje niski, 250 osobowy limit uczestników, dlatego prawdziwa rywalizacja rozpoczyna się na rok przed zawodami, kiedy to każdy pretendent do tytułu Swissmana musi przygotować swoje CV i pokonać kilku rywali (w tym roku było 7 chętnych na 1 miejsce).
Zakwalifikowanie się (!!!) – jest szansą, której nie można zmarnować.
Podczas zawodów Swissman każdy zawodnik zobowiązany jest do zapewnienia sobie własnego „supportu”, który podczas tego kilkunastogodzinnego wysiłku będzie odpowiedzialny za przygotowanie punktów żywnościowych.
W ubiegłym sezonie przedsmakiem Swissmana był mój udział w pierwszej edycji Triathlonu Karkonoskiego ( 6 miejsce w klasyfikacji generalnej)
Na start zabieram ze sobą 3-osobową ekipę:
- Motywator – Olimpia, najważniejsze ogniwo zespołu, odpowiedzialna za moje odżywianie podczas etapu rowerowo-biegowego oraz jako oficjalny support, będzie towarzyszyć mi podczas biegu.
- Driver – Rafał, którego celem będzie opanowanie jazdy po serpentynach w taki sposób, aby zawsze być na czas w wyznaczonych przez organizatora strefach bufetowych. Odpowiedzialny za logistykę i zaopatrzenie.
- BeBe – Michał, odpowiedzialny za uwiecznienie mojej twarzy w taki sposób, aby zawsze widać było uśmiech :) Przygotowywał będzie foto-i wideorelacje, dzięki którym będę mógł przedstawić Wam, jak wyglądał Swissman „od kuchni”.
Swissman jest dla mnie marzeniem, ale i początkiem dłuższej przygody - w przyszłym roku pragnę ubiegać się o kwalifikacje do kolejnych edycji startów XTreme Triathlon (Celtman , Norsman ) tak, aby za 3 lata być pierwszym Polakiem, który stanie na mecie wszystkich trzech edycji .
Dla mnie będzie to wyzwanie oraz spełnienie marzeń i mam nadzieję, że dla innych stanie się źródłem siły oraz inspiracji do wyznaczania sobie i osiągania kolejnych celów – nie tylko sportowych.
___________________________________
Bo jeśli nie walczymy o cud, to po co się starać
____________________________________
Kilka lat temu jeden kilkuminutowy film oraz krótka historia ukazująca zmaganie się z dystansem Ironmana zmieniła moje życie. Do tej pory nie wiem czy to odwaga czy brak rozsądku, jednak postanowiłem osobiście przekonać się jak to jest usłyszeć "You Are an Ironman" wbiegając na metę zawodów.
Osiągnięcie tego celu okazało się trudniejsze niż mogło się to na początku wydawać. Każdego dnia stawałem przed schodami jak Rocky Balboa, starając się na nie wbiec.
Każdy stopień był nie lada wyzwaniem, część z nich pokonywałem z trudem, innych nie mogłem się doczekać.
- pierwsze pływanie w wodach otwartych,
- pierwszy triathlon w Borównie,
- pierwszy półmaraton i maraton,
- pierwszy wyścig kolarski,
- pierwszy i ostatni ślub z moją triathlonową wybranką :)
- pierwszy kryzys fizyczny i psychiczny,
aż w końcu:
- pierwszy start w Ironmanie Klagenfurt!
W ciągu kolejnych dwóch lat wraz ze znajomymi założyliśmy Grupę Triathlonową RAT, w skład której wchodzą zawodnicy o różnym stopniu zaawansowania. Naszym celem są wspólne treningi oraz wzajemna motywacja, co w tak specyficznym sporcie jak triathlon jest nieocenione.
Ilość czasu, jaką obecnie poświęcam na trening przygotowujący mnie do startu w Swissmanie, odpowiada pracy na pół etatu : ) Do tego dochodzi rodzina, obowiązki służbowe, gdzie trzeba być maksymalnie efektywnym, no i najczęściej pomijana przez sportowców –regeneracja. Chcę udowodnić, że to wszystko można połączyć w jedną wspólnie uzupełniającą się całość.
W życiu kieruje się dewizą:
Nie zawsze kocham wstawać o 5 rano żeby iść na trening, ale jeśli już to robię to zawsze z uśmiechem na twarzy : )
___________________________________
Aby osiągać niesamowite cele, które motywują innych - trzeba mieć niesamowite marzenia
____________________________________
Pieniądze pozyskane dzięki Waszej hojności zostaną przeznaczone na profesjonalne przygotowanie się do tej wyprawy oraz w znacznej mierze ułatwią start w XTreme Triathlon w 2016 roku, w szczególności spożytkowane zostaną na:
- dojazd na miejsce, pobyt w hotelach, ubezpieczenie,
- koszulki dla ekipy oraz magnesy na samochód serwisowy,
- przygotowanie filmu oraz albumu zdjęciowego ze startu,
- przygotowanie suplementacji na czas startu.
Ewentualną nadwyżkę funduszy będę chciał przeznaczyć na realizację cyklu warsztatów w szkołach gimnazjalnych, których celem będzieprzekonanie młodzieży, że nie samym wirtualnym światem człowiek żyje, a sport pomaga nam poznać nie tylko samych siebie ale również przyjaciół, z którymi można dzielić wspólne pasje.
Zapraszam do polubienia mojego fanpage na Facebooku, na którym na bieżąco zamieszczał będę relacje z przygotowań jak i samego startu
Po zrealizowaniu tego projektu zajmę się dalszym rozwojem Grupy Triathlonowej RAT - w ciągu przeszło półtorej roku wraz grupą znajomych udało nam się zbudować jedną z najbardziej rozpoznawalnych grup w Polsce.
Wszystkie przewidziane nagrody zostaną przyznane w przeciągu 2 miesięcy od daty zakończenia projektu.
Zapraszam do kontaktu :
michal.wojtylo@gmail.com