O projekcie
W kwietniu 2013 roku startujemy na wyprawę 15-sto letnim FSO Polonezem Atu+ . Zamierzamy pokonać 3 200 km jadąc z Gdyni przez Niemcy, Holandię, Belgię, Francję, Anglię, Irlandię, aż do New Town Abbey w Północnej Irlandii.
Zacznijmy od odpowiedzi na pytanie: "Kim jesteśmy?"
Pomimo upływu lat, od zamknięcia fabryki FSO zainteresowanie Polską motoryzacją przekazywane jest z pokolenia na pokolenie i trwać będzie w naszych sercach tak długo jak żyjemy. Razem z wieloma fanami marki FSO tworzymy młodzieżową (i nie tylko) grupę FSO Pomorze.
Przedstawiciele tejże grupy biorą udział w Wreck Expedition.
Nasz cel:
Zamierzamy wyruszyć na 10-cio dniową wyprawę Polskim Polonezem do Irlandi Północnej przez kraje Europejskie. Po drodze odwiedzimy wielu Polaków - kiedyś zmuszonych do opuszczenia kraju "za chlebem" i zaprezentujemy im oraz ich dzieciom piękno Polskiej motoryzacji. Pomijając fakt, że Polska motoryzacja żyje wciąż w naszych sercach, na Świecie odchodzi w niepamięć. Wzbudzimy zainteresowanie nią wśród pozostałych mieszkańców naszego globu. Dodatkowo będzie to dla Nas ciekawa przygoda do przeżycia. Jednak największym wyzwaniem jest przygotowanie tego starego pojazdu do drogi oraz przemierzenie nim 3 200 km.
Nasze przygotowania można na bieżąco śledzić na www.pl-ie.pl
Dlaczego akurat Irlandia?
Polska jednogroszówka zrzucona 2 lata temu z Irlandzkiego Klifu przez członka naszej ekipy a zarazem organizatora i pomysłodawcę tej wyprawy zrodziła marzenie o ponownym odwiedzeniu tego kraju.
Piękne widoki, czyste powietrze oraz styl życia mieszkańców zachwyca każdego odwiedzającego.
Co to za samochód?
Pojazdem którym zamierzamy spełnić marzenia oraz wzbudzać zainteresowanie jest FSO Polonez Atu+ 1,6 GLI '97 modyfikowany przez właściciela do przystosowania go do poruszania się po bezdrożach na podobieństwo Poloneza Analog.
We wrześniu 2011r. silnik pojazdu uległ poważnemu uszkodzeniu. Mechanicy wycenili naprawę na ponad 1 000 złotych, co wówczas dla właściciela - osoby uczącej się było niemożliwe do wykonania. Po wylaniu wielu łez z pomocą przyszła delegacja grupy FSO Pomorze, wspólnymi siłami i niskimi kosztami udało się nam naprawić auto. Od tamej pory każdy zarobiony grosz jest wkładany na wymianę części i odrestaurowanie.